Mistrzostwa Europy wkraczają w decydująca fazę. Teraz nie ma już miejsca na słabszy dzień, porażka oznacza koniec marzeń o medalu. W ćwierćfinale Polacy zmierzyli się z reprezentacją Niemiec, wicemistrzem Europy sprzed dwóch lat.
Trener Vital Heynen doskonale znał rywali. Belg przez pięć lat prowadził reprezentację Niemiec, zdobywając z nią kwalifikację olimpijską i brązowy medal mistrzostw świata w Katowicach w 2014 roku. W drużynie Niemiec wielu siatkarzy gra w Plus Lidze i są dobrze znani także naszym kibicom. Lukas Kampa i Christian Fromm są podstawowymi zawodnikami Jastrzębskiego Węgla.
- Mam bardzo miłe wspomnienia z okresu kiedy pracowałem z reprezentacją Niemiec - mówił przed meczem selekcjoner polskiej drużyny.
Niemcy w fazie grupowej przegrali trzy pojedynki z Serbią (0:3), Belgia (2:3) i Hiszpanią (1:3), z która nasi siatkarze nie mieli problemu w 1/8 finału.
- Może nie są w najwyższej formie, ale absolutnie nie można ich lekceważyć - mówił przed meczem o rywalach kapitan naszej reprezentacji Michał Kubiak.
W Apeldoorn nasi siatkarze znowu czuli się jak w domu. Na trybunach było biało-czerwono, kibice od początku byli w dobrych nastrojach. Polacy objęli prowadzenie 5:2 i trener rywali Andrea Giani poprosił o czas.
To wybiło trochę z rytmu polski zespół i rywale odrobili dwa punkty. Problemy z przyjęciem zagrywki Kampy miał Wilfredo Leon. Brakowało też skuteczności i Niemcy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie 12:10.
Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Kubiak. Kapitan Polaków popisał się dwoma kapitalnymi zagrywkami i nasza drużyna odzyskała prowadzenie. Zdobywanie punktów nie było jednak takie łatwe.
W końcu nasi siatkarze włączyli piąty bieg i odjechali rywalom. Niemcy stracili na dodatek Denisa Kaliberdę, który doznał kontuzji. Seta skończył skutecznym atakiem Maciej Muzaj.
W drugim secie wreszcie pokazał się Leon. Mocne ataki, zdecydowanie lepsze przyjęcie i to wystarczyło. Pozostali zawodnicy też szybko dostroili się do poziomu Kubańczyka z polskim paszportem. Zdarzały sie błędy, nie przeszkodziło to Polakom wygrać drugiego seta.
Polacy poczuli krew, trzeciego seta rozpoczęli od prowadzenia 3:0. W ekipie Niemiec jedynie Gyorgy Grozer stwarzał zagrożenie, choć jego notę obniża duża ilość zepsutych zagrywek. Zresztą nie tylko on, pozostali siatkarze Niemiec też w polu zagrywki spisywali się słabo. W trzecim secie Polacy nie dali sobie już wydrzeć zwycięstwa i wygrywając z Niemcami 3:0 zameldowali sie w półfinale mistrzostw Europy.
Po tym meczu nasi siatkarze przenoszą się teraz do stolicy Słowenii Lublany, gdzie rozegrają mecz, którego stawką będzie już finał ME.
ME siatkarzy. 1/4 finału
Polska - Niemcy 3:0 (25:19, 25:21, 25:18)
Polska Drzyzga, Kubiak, Nowakowski, Leon, Bieniek, Muzaj, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero) Konarski, Komenda, Szalpuk
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?