- Nie było łatwe znalezienie odpowiedniego terminu dla memoriału. Kalendarz mamy niezwykle napięty. Jest to jednak turniej z wielkimi tradycjami i dlatego zrobiliśmy wszystko, aby się odbył również w tym roku. Jestem przekonany, że w Krakowie kibice siatkówki obejrzą ciekawe spektakle - mówi Stephane Antiga, selekcjoner biało-czerwonej reprezentacji.
Podczas turnieju w Krakowie polscy siatkarze zmierzą się z Belgią, Bułgarią i Serbią. Poziom zatem powinien być solidny. To dobrze, bo dla podopiecznych trenera Antigi to ostatni test przed turniejem kwalifikacyjnym w Tokio.
Dobra informacja jest taka, że z drużyną trenuje Mateusz Mika, który w tym sezonie zmaga się z kontuzją kolana. Ból doskwierał zawodnikowi już podczas meczów w PlusLidze z Lotosem Treflem Gdańsk.
- Przez dwa tygodnie solidnie trenowaliśmy, Mateusz Mika oraz Piotr Nowakowski też ćwiczyli z nami normalnie - oznajmił Antiga.
Niemal od razu po memoriale w Krakowie Polacy wylecą do Japonii. Turniej w Tokio będzie ostatnią szansą na wywalczenie kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
- W Japonii ważną sprawą będzie dobra aklimatyzacja. Różnica czasu jest bowiem duża. Dlatego już w samolocie zadbaliśmy o odpowiednie warunki podróżowania, wybraliśmy klasę biznes - dodaje Antiga.
W pierwszym meczu Memoriału Huberta Wagnera biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Bułgarii (wtorek, godz. 20.30, transmisja w Polsacie Sport).
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?