Memphis Depay to 51-krotny reprezentant Holandii. Od trzech lat gra w Olympique Lyon, do którego przeszedł z Manchesteru United za 16 mln euro. Poprzedni sezon skończył się dla niego źle, bowiem zerwał więzadło krzyżowe. W efekcie ostatnie miesiące spędza na rehabilitacji. Koronawirus zatrzymał go w Dubaju, gdzie m.in. wywołał skandal.
Wszystko za sprawą zdjęć opublikowanych na Instagramie. 26-letni skrzydłowy, który na plecach ma wytatuowaną ogromną głowę lwa, jest na nich z legrysem, czyli mieszańcem samca lwa i samicy tygrysa. Na jednym trzyma go na rękach, na drugim zwierzę leży na plecach piłkarza.
Na fotografie negatywnie zareagowała część internautów, sugerując, że to nie jest zwierzę domowe. Raban podniosły francuskie organizacje walczące o prawa zwierząt. Nazwały zdjęcia "niedopuszczalnymi" i "katastrofalnymi". Z kolei Światowa Organizacja Ochrony Zwierząt stwierdziła, że Depay daje w ten sposób "zły przykład".
Depay odpowiedział na krytykę: - Dla tych, którzy nie znają faktów, zamknijcie się. Legrysy nie są nawet dzikimi zwierzętami. Nie rodzą się na łonie natury, ale wśród ludzi. Nie sądzę, by przetrwały na wolności - tłumaczył.
Obrońcy praw zwierząt zwróciły się w tej sprawie do Olympique Lyon, ale klub nie zareagował.
ZOBACZ TEŻ:
- Neymar ma nową dziewczynę? To piękna modelka [ZDJĘCIA]
- Genialny film hiszpańskiego narciarza. Będziesz w szoku!
- Seksowna Georgina obcięła włosy Ronaldo. "Suuu!"
- Robert Lewandowski gra w piłkę z Klarą. Strzeliła mu gola!
- Piłkarz zakneblował kobiety, żeby grać na konsoli
- Potężna riposta Krychowiaka. Boniek sam się prosił!
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?