Michał Dąbrowski we wtorek wywalczył srebrny medal. Walczy jednak o coś ważniejszego niż krążek

Damian Świderski
Materiały prasowe
Michał Dąbrowski to polski paralimpijczyk. 38-latek sięgnął po srebro w szermierce. To wielkie osiągnięcie. Szermierz w finale nieznacznie uległ Fengiemu Yanke. Jak się okazuje, Dąbrowski od 2023 roku, walczy nie o formę i o kolejne medale, ale o coś znacznie ważniejszego.

To był fantastyczny pojedynek na najwyższym poziomie. Niewątpliwie trzeba mieć nerwy ze stali, jak się walczy stalą i Michał pokazał fantastyczny mental. Zabrakło mu trochę szczęścia i może dwóch centymetrów przy tym ostatnim natarciu. Ale trzeba przyznać, że wytrzymał do końca i walczył jak równy z równym z mistrzem paralimpijskim z Tokio! Nie przestraszył się go, nie dał przytłoczyć stawce — powiedział Michał Morys, trener główny kadry szermierki na wózkach na łamach „paralympic.org.pl".

Michał Dąbrowski walczy o coś innego niż medal. Usłyszał fatalną diagnozę

Okazuje się, że Michał Dąbrowski w 2023 roku usłyszał straszną diagnozę. U polskiego sportowca zdiagnozowano bowiem nowotwór. Dziennikarz Kanału Sportowego i attaché Polskiego Komitetu Paralimpijskiego, Michał Pol, napisał:

By mieć szanse na wyleczenie, Michał potrzebuje leku, który nie jest refundowany. Koszt jednorazowego wlewu wynosi 20 250 zł. Wlew musi być robiony co dwa tygodnie. Całkowity koszt leczenia wyniesie więc 850 000 zł — napisał.

Dąbrowski chce być przy rodzinie i widzieć jak dorastają dzieci


Michał Dąbrowski powiedział, że obecnie przechodzi chemioterapię. W celu zwiększenia skuteczności leczenia zaproponowano mu dodatkowe zastosowanie immunoterapii i podanie nowoczesnego leku. Teraz marzy o tym, aby widzieć jak dorastają jego dzieci. Polak chce pomagać też żonie.

Dąbrowski chciałby, aby ruszyła zbiórka w jego sprawie, a on walczy cały czas z nowotworem i chce wrócić do zdrowia


Pomimo choroby nadal marzę o reprezentowaniu kraju na igrzyskach. Chciałbym patrzeć, jak dorastają moje dzieci. Chciałbym towarzyszyć żonie w codziennych zmaganiach. I bardzo nie chciałbym ich zostawiać samych.

Byłoby wspaniale, gdyby zbiórka ruszyła na powrót. Ja mogę tylko prosić i czekać, bo jestem tu tylko pionkiem na szachownicy — oznajmił wzruszony Michał Dąbrowski.


Ten rok był dla mnie tragiczny, bardzo tragiczny. Teraz jest dużo lepiej, bo lek naprawdę pomaga. Leczenie naprawdę zadziałało. Bez niego nie byłoby mnie tutaj — zakończył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24