Michał Jurecki, piłkarz ręczny PGE VIVE Kielce: Rok nie był dla mnie najlepszy sportowo, ale był bardzo udany w życiu prywatnym

Paweł Kotwica
Krzysztof Krogulec
- Cały rok pracowałem na powrót do formy po kontuzjach. Ale świetnie było w życiu prywatnym, skończyłem budować dom - podsumowuje 2017 rok kapitan piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce, Michał Jurecki.

Porozmawiajmy o …
Byle nie o kadrze! (śmiech)

A dlaczego?
Bo wszyscy o to pytają. A ja nie chcę o tym rozmawiać.

Nie obejrzysz w telewizji turnieju w Gdańsku?

Może rzucę okiem (śmiech).

OK. To o kadrę nie będę pytał. Jak spędziłeś święta?

Budowa się trochę ciągnęła, ale w końcu to były pierwsze święta, które spędziliśmy w naszym nowym domu w Radlinie. Z tego względu były wyjątkowe. Poza tym 23 grudnia trzecie urodziny miała nasza młodsza córka, Julia, więc powód do świętowania był podwójny.

Zjechała cała rodzina? Obaj bracia?

Bracia tym razem nie. Ale byli rodzice. Obowiązki wigilijno-świątecznej szefowej kuchni pełniła twoja żona czy mama? Żona, choć właściwie udział w przygotowaniach świątecznych wzięli wszyscy.

Nawet ty???

Ja raczej sterowałem logistyką - przywoziłem, odwoziłem, skoczyłem do sklepu, jeśli czegoś zabrakło.

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia


Twoje ulubione dania wigilijne, świąteczne?

Uwielbiam ryby, choć akurat za karpiem nie przepadam. Wolę łososia. Poza tym pierogi i krokiety z kapustą i grzybami oraz wielkopolskie makiełki, czyli kluski z makiem i migdałami.

Mieszkasz teraz w pięknej okolicy - góry, las... Idealne warunki do indywidualnego treningu.

Całe życie mieszkałem w bloku, więc to było moje marzenie mieć swój dom. A z okolicą to prawda, do lasu 100 metrów, więc na grzyby miałem niedaleko. Są tu świetne trasy rowerowe, a ja lubię pojeździć. Robię jedno, wcale nie jakieś duże kółko, ale z kilkoma mocnymi podjazdami i to mi wystarczy. W domu zorganizowałem sobie kącik ćwiczeń, więc nie muszę jeździć do siłowni do miasta. A właśnie zacząłem mocniejsze przygotowania, bo wprawdzie treningi z drużyną zaczynamy dopiero 8 stycznia, ale profesjonaliści wiedzą, że nie można całkiem wypaść z rytmu i trzeba się trochę przygotować do wznowienia normalnych treningów.

Plany na sylwestra?
Jeszcze nie mam. Pewnie dzień przed albo w sylwestra rano zadzwoni ktoś ze znajomych czy sąsiadów i zaprosi. A jak nie, to zostaniemy w domu. Zresztą takie spontaniczne imprezy, organizowane w ostatniej chwili, bywają „najgrubsze” (śmiech).

Żaden kolega z drużyny nie zaprosi na imprezę?

Jeśli już będę się bawił, to raczej w gronie niesportowym. Chociaż w sylwestra chcę odpocząć od piłki ręcznej.

Jak podsumujesz 2017 rok?

Prywatnie - był bardzo udany. Mówię przede wszystkim o ukończeniu budowy domu. Poza tym moja rodzina była zdrowa, a to jest dla mnie najważniejsze. Sportowo 2017 rok był dla mnie dalszym ciągiem walki o powrót do formy po kontuzjach, które miałem w poprzednim roku. Ciągnęło się to za mną od igrzysk w Rio de Janeiro i spowodowało duży bałagan w moim sportowym życiu . Ale już w listopadzie czułem, że wracam do odpowiedniej dyspozycji, forma zaczęła powoli, ale rosnąć. Nikt nie wie, poza sportowcami, którzy tak jak ja mieli kontuzje, ile to wszystko kosztowało pracy i wysiłku.

Czego sobie życzysz na nowy rok?
Zdrowia. To wystarczy. Jeśli będzie zdrowie, będą mnie omijały kontuzje, to o swoją formę jestem spokojny.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Otpo prawdziwe pytania z testu MultiSelect

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!

Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony

Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Michał Jurecki, piłkarz ręczny PGE VIVE Kielce: Rok nie był dla mnie najlepszy sportowo, ale był bardzo udany w życiu prywatnym - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24