Wrócę do meczu inauguracyjnego z AZS Częstochowa. Wygrana 3:0, więc chyba plan na to spotkanie został zrealizowany?
Tak, plan był taki, żeby zdobyć trzy punkty. Udało się zagrać dobry mecz. Myślę, że wszyscy w naszym zespole zaprezentowali się dobrze. Pierwszy set nie ułożył się co prawda po naszej myśli, ale było to spowodowane pewnie po części nerwami towarzyszącymi inauguracji. Potem, jak już ten stres minął, to pokazywaliśmy taką grę, jaką prezentowaliśmy choćby na ostatnim turnieju przedsezonowym i na co dzień na treningach.
W poniedziałek czeka was druga kolejka. BBTS to chyba trochę jak na razie niewiadoma? Zespół ten nie rozegrał jeszcze meczu w tym sezonie, bowiem pojedynek z Cuprum Lubin został przełożony na późniejszy termin. Wiecie czego się spodziewać po ekipie z Bielska-Białej?
Zawsze gramy o trzy punkty i mamy nadzieję, że ten mecz też wygramy, podobnie jak spotkanie z AZS Częstochowa. Faktycznie, BBTS to trochę niewiadoma. Znamy oczywiście poszczególnych zawodników, ale nie wiemy jak prezentują się jako drużyna. Myślę, że mimo wszystko, będziemy faworytem tego spotkania i liczymy na trzy punkty.
Wróciłeś do Radomia po jednym sezonie rozegranym w Kielcach. Jak się czujesz po powrocie?
Przede wszystkim cieszę się, że mogłem tutaj wrócić i grać ponownie w Cerradzie Czarnych. Na pewno ten rok spędzony w Effectorze bardzo mi pomógł, dodał pewności siebie. Spędzałem dużo czasu na parkiecie i myślę, że wracam do Radomia jako lepszy siatkarz.
Podczas swojego poprzedniego pobytu w Radomiu rywalizowałeś o miejsce w składzie z bardziej doświadczonymi zawodnikami. Teraz konkurujesz niemal z rówieśnikiem, Kacprem Gonciarzem. Teraz rywalizacja o miejsce w pierwszej szóstce jest chyba bardzo zacięta?
Myślę, że było widać różnicę między moim pierwszym a drugim sezonem spędzonym w Cerradzie Czarnych. W tym drugim prezentowałem już nieco wyższy poziom. Lukas Kampa jest rozgrywającym światowej klasy i sporo się od niego nauczyłem. Nie ukrywam, że wtedy brakowało mi trochę gry i dlatego zdecydowałem się na przenosiny do Kielc. Nie żałuję żadnego kroku w swojej przygodzie z siatkówką, ten sezon w Effectorze mi pomógł. Jeśli chodzi o rywalizację z Kacprem, to jest ona na pewno zacięta. Podczas sparingów graliśmy mniej więcej po równo. Trener starał się rotować składem. Myślę, że obaj prezentowaliśmy się pozytywnie podczas okresu przygotowawczego. W pierwszym spotkaniu ligowym to ja otrzymałem szansę gry w pierwszym składzie i bardzo się z tego cieszę. Myślę, że naszym zadaniem na ten sezon jest dobrze się uzupełniać. Jako drużyna chcemy wygrywać jak najwięcej meczów, a nasza rywalizacja z Kacprem jest oczywiście jak najbardziej czysto sportowa i ten, kto będzie w lepszej formie, będzie wychodził w pierwszej szóstce.
Patrząc na drużynę Cerradu Czarnych Radom podczas sparingów w okresie przygotowawczym i w pierwszym meczu ligowym można chyba powiedzieć, że jesteście zgraną grupą?
Tak, bardzo dobrze dogadujemy się nie tylko na boisku, ale też poza nim. W szatni jest bardzo fajna atmosfera i myślę, że jest to spowodowane tym, że w większości jesteśmy w podobnym wieku. Również z tymi bardziej doświadczonymi zawodnikami bardzo dobrze się dogadujemy. Atmosfera w drużynie jest bardzo ważna i pomaga w osiąganiu dobrych wyników.
Tą walecznością, ambicją i zaangażowaniem możecie swoje ugrać?
Dokładnie. Myślę, że możemy być drużyną nieobliczalną, która sprawi kilka niespodzianek. Myślę, że mamy odpowiedni poziom sportowy, aby wygrywać z zespołami ze środka tabeli i niżej, a możemy również powalczyć z tymi najlepszymi i sprawić parę niespodzianek. Tym bardziej tutaj w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?