- Poruszam się jeszcze o kulach, ale wkrótce będę je mógł już odstawić. Za mną już pierwsza sesja zajęć rehabilitacyjnych i czuję się po niej już dużo lepiej. W przyszłość mogę patrzeć z optymizmem - mówi oficjalnej stronie Lechii Gdańsk Michał Mak.
Przypomnijmy, urazu kolana Mak nabawił się w meczu Lechii z Legią w Warszawie. Zawodnik opuścił plac gry w 87. minucie spotkania. Zmienił go Martin Kobylański. Po spotkaniu w stolicy pomocnik biało-zielonych przeszedł szczegółowe badania, które wykazały dość poważny uraz łękotki bocznej kolana i niezbędne było przeprowadzenie operacji.
Niestety, Mak Lechii w walce w grupie mistrzowskiej na pewno nie pomoże, bo jego przerwa w treningach potrwa jeszcze około pięciu tygodni.
- To dziwne doświadczenie, kiedy trzeba stać z boku i nie można uczestniczyć w treningu razem z kolegami. Oczywiście, że wolałbym być teraz z nimi, a nie tylko oglądać ich z trybun, czy sprzed telewizora, tak jak to będzie w najbliższą sobotę. Ściskam za nich kciuki jak najmocniej, a jeśli chodzi o rywalizację w grupie mistrzowskiej, to wierzę, że będzie dobrze - mówi Mak.
Lechia bez Maka będzie musiała radzić sobie między innymi w Lubinie w najbliższą sobotę. Początek meczu z Zagłębiem o godz. 18.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?