- Zaczęliśmy bardzo dobrze. Byliśmy groźni, inicjowaliśmy akcje, zdobyliśmy przepiękną bramkę. Później mieliśmy sytuacje na 2:0 i tego zwieńczenia bardzo brakowało. Presja nie była tak duża, bo Podbeskidzie przegrało, ale wiedzieliśmy, że zwycięstwo da nam utrzymanie - zauważył Probierz.
- W drugą połowę weszliśmy fatalnie i to z wielu aspektów. Wszedł Niemczycki, zszedł Alvarez, bo miał żółtą kartkę i nie chcieliśmy ryzykować w żaden sposób. Z tego powodu zmieniliśmy też Siplaka. Mieliśmy dziś dużo trudnych momentów. Widać, że po covidzie brakuje płynności meczowej jak np. w przypadku Loshaja - dodał trener Cracovii.
- Gratuluję zespołowi, ale to także czas do przemyśleń. Profesor Filipiak wykazał się chyba największym spokojem. Wiem w jak trudnej sytuacji stanął w mojej obronie, wspierał mnie. Ten sezon jest tak komiczny, że nawet dzisiaj masażysta łamie obojczyk i nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Złapali kontuzje Hrosso i Kosecki, kilku innych jest poobijanych... Pocieszające, że dochodzą Pik i Rivaldinho, ale ten sezon generalnie to borykanie się z problemami.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?