- Cieszę się bardzo z wygranej i awansu. Taki był cel. Nie było łatwo. Przeciwnik okazał się wymagający, ale warto było poświęcić dużo czasu na analizę, na trening. Zagraliśmy mądry mecz, taki jaki powinno się grać w Europie. Przy stanie 0:0 przeciwnik miał sytuację, ale jej nie wykorzystał. Zaraz poszła fantastyczna kontra i zdobyliśmy bramkę - przypomniał Michniewicz.
- Piłkarze zasłużyli na słowa uznania. Warunki były bardzo ciężkie. Sam odczułem ten upał. Tempo gry było dobre, realizowaliśmy swoje założenia. Liczyliśmy, że po skutecznym odbiorze wyprowadzimy kontrę i zdobędziemy bramkę. Tak też się stało. Przed meczem nie myśleliśmy, jak będzie grać Flora Tallin. Dziś wiemy, że w piątek zagra ligowy mecz o 19. Ktoś od nas na niego się pofatyguje, być może nawet ja. Musimy być doskonale przygotowani, żeby awansować do kolejnej rundy - stwierdził.
- Mogliśmy zdobyć tych bramek więcej. Bodo uwielbia atakować dużą liczba zawodników, ma utrzymanie piłki na bardzo wysokim procencie, ale troszeczkę gorzej broni. Stąd taka nasza gra: podwajanie, by nie dopuścić do dośrodkowań. Jednego nie udało się uniknąć i było groźnie. Moim zdaniem wynik nie pokazuje różnicy między zespołami. Takiej dużej różnicy nie ma - dodał Michniewicz.
- Chcemy zdobyć Superpuchar w sobotę. O składzie zadecydujemy po czwartkowym treningu. Małe są szanse, że zagra Artur Jędrzejczyk, bo od dłuższego czasu dokucza mu uraz. Dziś znowu się "odezwał". Będziemy go oszczędzać na Florę. Korekty zatem będą, ale to nie będzie to zupełnie inny skład, to nie będzie żadna druga drużyna - zaznaczył trener mistrza Polski.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?