Miedź przystąpiła o meczu z GKS-em Tychy z serią pięciu spotkań bez porażki. Tyszanie zajmujący drugie miejsce w tabeli mieli trzy zwycięstwa z rzędu i… apetyt na kolejne. Gospodarze przystąpili do spotkania bez swego kontuzjowanego najskuteczniejszego strzelca drużyny Kamila Zapolnika (11 bramek), który grał też w barwach tyskiego GKS-u.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu Miedź - GKS Tychy
Bramki braci Piątków i 2:0 dla GKS-u do przerwy
Mecz w Legnicy odbywał się już z udziałem kibiców (dopuszczona liczba miejsc na stadionie, to 25 procent) ich głośny doping towarzyszył piłkarzom od pierwszego gwizdka sędziego.
Goście już w 5. minucie objęli prowadzenie. Piłka chodziła jak po sznurku - Łukasz Grzeszczyk podał do Bartosza Szeligi, ten zagrał przed pole karne do Kacpra Piątka, który strzelił tuż przy słupku.
Dwie minuty później Miedź mogła wyrównać, ale Mehdi Lehaire w dobrej sytuacji strzelił obok bramki.
W 13. minucie było już 2:0 dla GKS-u! Bartosz Biel wpadł w pole karne i choć został powstrzymany, to piłka wpadła prosto pod nogi Jakuba Piątka, który pięknie przymierzył prawie w „okienko” bramki.
Mecz mógł się podobać. Konrada Jałochę strzałem z dystansu zatrudnił Paweł Zieliński, a po drugiej stronie boiska minutę później Paweł Lenarcik obronił uderzenie głową Biela. Działo się!
Gospodarze starali się zdobyć kontaktową bramkę. GKS grał uważnie w obronie i wyprowadzał groźne kontry. Do szatni tyszanie schodzili z prowadzeniem 2:0.
Szalona druga połowa!
W przerwie trener Miedzi Jarosław Skrobacz dokonał trzech zmian i wprowadzony rezerwowy Patryk Makuch już w 25. sekundzie znalazł się w dobrej sytuacji, główkując z bliska nad poprzeczką.
Gospodarze nie poszli za ciosem i dopiero w 57. minucie ponownie zagrozili tyskiej bramce. Po rzucie wolnym głową uderzał Szymon Matuszek i Jałocha złapał piłkę.
W 66. minucie Miedź zdobyła gola. Piłkę z rzutu wolnego podał Marcin Garuch, a Nemanja Mijusković z powietrza zewnętrzną częścią stopy z ostrego kąta zaskoczył Jałochę.
Gospodarze „poczuli” krew i w 71. minucie tyszanie mieli furę szczęścia. Strzał Michała Bednarskiego obronił bramkarz, Joan Roman dobijał i został zablokowany. Piłka wpadła pod nogi Bednarskiego, ale dobitka była niecelna.
Miedź dopięła swego i było 2:2! Główkował Bednarski piłka przeszła po rękach Jałochy, a już zza linii bramkowej wygarnął ją Kamil Szymura.
GKS odpowiedział w najlepszy sposób. Gospodarze wybili piłkę przed pole karne po rzucie rożnym. Stojący tam Wiktor Żytek huknął z woleja. Piłka po rykoszecie od Dani Pinillosa wpadła do bramki!
GKS Tychy wygrał czwarty mecz z rzędu i jest coraz bliżej awansu do PKO Ekstraklasy.
- Zdobyliśmy bardzo ważne 3 punkty. Zostały jeszcze cztery kolejki. Można powiedzieć, że mamy już jasno określony cel: awans – stwierdził Wiktor Żytek.
OPINIE TRENERÓW
Artur Derbin (GKS Tychy)
Było sporo emocji, dramaturgii i piękne bramki. Dobrze zaczęliśmy, mieliśmy sporo sytuacji i dwa piękne gole w kwadrans. W drugiej połowie Miedź dążyła do zdobycia bramki, później do wyrównania. Ale Wiktor Żytek zdobył bramkę na wagę 3 punktów.
Jarosław Skrobacz (Miedź)
Dziękuję drużynie za walkę do końca. W pierwszej połowie zagraliśmy źle. W drugiej odwrotnie, graliśmy bardzo dobrze. Doszliśmy rywala na 2:2, wydawało się, że powalczymy o wygraną, a dostaliśmy bramkę na 2:3. Będziemy walczyć do końca o baraże.
Miedź Legnica - GKS Tychy 2:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Kacper Piątek (5), 0:2 Jakub Piątek (13), 1:2 Nemanja Mijusković (66), 2:2 Michał Bednarski (84), 2:3 Wiktor Żytek (86)
Miedź: Lenarcik - Zieliński, Biernat (46. Hoogenhout), Mijusković, Pinillos - Tupaj (61. Śliwa), Matuszek, Tront (46. Garuch), Lehaire (46. Makuch), Roman (78. Azikiewicz) - Bednarski.
GKS Tychy: Jałocha - Mańka, Sołowiej, Szymura, Szeliga - K. Piątek (67. Norkowski), Paprzycki (73. Żytek), J. Piątek (67. Steblecki), Grzeszczyk, Biel (68. Moneta) - Lewicki.
Żółte kartki: Hoogenhout, Zieliński - Mańka, Grzeszczyk, Lewicki
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)
Widzów: 1404
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
- Te kwiaty przetrwają upał nawet na słonecznym balonie! Zobacz, jakie rośliny posadzić
- Zakochany góral postawił 18-metrową sosnę w środku śląskiego blokowiska. To tradycja
- Pływający spodek zyska kolejne życie? To prawdziwa legenda!
- Pogrzeb policjanta w Raciborzu. Michał Kędzierski tragicznie zginął z rąk przestępcy
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?