Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata U20 2019. Gdynia Meksykanów polubiła, ale dla nich turniej może się skończyć. Japończycy znaleźli sposób na Latynosów

Rafał Rusiecki
W gdyńskim meczu Meksyku z Japonią więcej powodów do zadowolenia mieli kibice z Azji
W gdyńskim meczu Meksyku z Japonią więcej powodów do zadowolenia mieli kibice z Azji R. Rusiecki
Mistrzostwa świata U-20 2019 powoli kończą się dla reprezentacji Meksyku, która w niedzielę przegrała w Gdyni drugi mecz fazy grupowej. Tym razem zdecydowanie lepsza okazała się drużyna Japonii, a duża w tym zasługa Taiseia Miyashiro, który zdobył dwie bramki. Latynosi znaleźli się tym samym w bardzo trudnej sytuacji.

Gdyby potencjał zespołu mierzyć zainteresowaniem mediów, to już przed meczem Meksyku z Japonią można by z łatwością wskazać faworyta. Dziennikarze z dalekiej Azji zajęli bowiem zdecydowaną większość miejsc na trybunie prasowej stadionu w Gdyni. Dla podopiecznych Masanagi Kageyamy to było pierwsze zetknięcie z murawą przy Olimpijskiej. Natomiast Meksykanie w niedzielę rozgrywali tutaj drugi mecz. Pierwszy z Włochami przegrali 1:2.

Konfrontacja z Japonią była więc dla Latynosów jedną z ostatnich okazji, aby pozostać w mistrzowskim turnieju. Dało się to zauważyć od samego początku, kiedy zaatakowali z animuszem. Już w 50. sekundzie Roberto De la Rosa mógł wpisać się na listę strzelców. Urwał się obrońcom, oddał strzał, ale bramkarz Tomoya Wakahara był górą. W 6. minucie szczęścia na raty próbował Jose Macias, ale tym razem golkipera Japonii wyręczyli obrońcy, przyjmując strzały na ciało.

Tego dnia Meksykanie mieli jednak ponownie przełknąć gorycz porażki. Azjatycka drużyna z minuty na minutę prezentowała się coraz lepiej. Wynik otworzył Taisei Miyashiro, który strzałem w długi róg wykończył fantastyczne podanie Kanyi Fujimoto. Po 35. minutach piłka ponownie znalazła się w siatce bramki Carlosa Higuery, ale tym razem Kyosuke Tagawa był w momencie podania na pozycji spalonej.

Skromnym prowadzeniem 1:0 Japończycy się nie zadowolili i już w 52. minucie Tagawa cieszył się z prawidłowo zdobytej bramki. Ponownie główkował, tym razem wykańczając dośrodkowanie z rzutu rożnego. Napór drużyny Kageyamy trwał. W 75. minucie Latynosów uratował jeszcze słupek, kiedy to Yukinari Sugawara strzelał w krótki róg. Chwilę później Tagawa dograł jednak idealnie do Miyashiro, a skrzydłowy Kawasaki Frontale zdobył drugiego gola tego dnia, podwyższając na 3:0.

Japonia w całym meczu oddała 5 celnych strzałów, z których aż trzy znalazły się w bramce Meksyku. Ten odpowiedział czterema próbami w światło bramki, ale ani razu nie pokonał Tomoyi Wakahary.

- Cieszę się, że udało się nam zdobyć pierwszego gola, bo wtedy zawodnicy bardziej skoncentrowali się na grze. To ich wzmocniło. Grali bardziej pewnie. Myślę, że będziemy mieli odwagę, aby poprawiać te rzeczy, które można poprawić, a także rozwijać nasze silne strony - powiedział po meczu Masanaga Kageyama, selekcjoner Japonii.

Japończycy po dwóch meczach mają na koncie cztery punkty w grupie B. Meksykanie pozostają bez zdobyczy. 29 maja o godz. 18 z Ekwadorem zagrają w meczu "o wszystko". Do fazy pucharowej awansują cztery z sześciu drużyn z trzecich miejsc w swoich grupach. Nie wiadomo w tej chwili, czy nawet trzy punkty dadzą promocję (Meksyk ma bilans bramek 1:5).

- W pierwszym meczu z Włochami pokazaliśmy na co nas stać. Graliśmy z silnym zespołem. Wówczas byliśmy zmotywowani. Dzisiaj tego animuszu zabrakło. Rozpoczęliśmy mecz nieźle. Niestety, szanse nie przekuły się na gole. Nie forma, a nastawienie mnie teraz martwi. Wydaje mi się, że mój zespół zaprezentował się własnie tak przez brak chęci walki. Nagle zabrakło tej energii, cierpliwości, spokoju. Nie mówię, że mamy problemy w obronie. Zabrakło wiary po tym pierwszym błędzie. Japonia rozegrała bardzo dobry mecz i trzeba uznać, że zasłużone zwycięstwo - skomentował Diego Ramirez, selekcjoner Meksyku.

Meksyk – Japonia 0:3 (0:1)
Bramki:
0:1 Taisei Miyashiro (21), 0:2 Kyosuke Tagawa (52), 0:3 Taisei Miyashiro (76)
Meksyk: Higuera – Alvarez, Sepulveda, Orona, Cardenas – Leon, Meraz (24 Figueroa), Lozano (73 Lopez) – Lainez, Macias, de la Rosa (46 Dominguez)
Japonia: Wakahara – Sugawara, Seko, Kobayashi, Suzuki – Miyashiro (87 Hara), Fujimoto (81 Ito), M. Saito, Yamada – Tagawa, K. Saito (76 Nakamura)
Sedziował: Daniel Siebert (Niemcy)
Widzów: 4930

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24