Mistrzyni olimpijska z Tokio była piąta w Paryżu. Okazuje się, że nie startowała sama

Damian Świderski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Amerykańska surferka Carissa Moore podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, nie miała sobie równych i została mistrzynią olimpijską. Trzy lata później w Paryżu, chociaż lepiej brzmi na Tahit, bo to właśnie tam, rozgrywany był surfing, już tak dobrze nie było, bo zajęła piąte miejsce. Moore jeszcze na początku roku wyznała, że kończy karierę po paryskich zawodach. Okazuje się, że podczas igrzysk w stolicy Francji, nie płynęła sama.

Legenda surfingu startowała na igrzyskach, będąc w ciąży

Carissa Moore na początku roku, ogłosiła, że kończy karierę. Mistrzyni olimpijska z Tokio, podczas paryskich igrzysk zajęła piąte miejsce. Nie był to wielki cios dla 32-letniej Amerykanki, bo teraz czas na najważniejszą rolę w jej życiu. Wraz ze swoim mężem Luke Untermannem ogłosili, że czekają na narodziny ich dziecka. Okazuje się, że już podczas igrzysk, Carissa Moore była w ciąży.

Jedna z najsłynniejszych surferek w historii, napisała na swoim Instagramie, że wraz z mężem, są podekscytowani tym, że będą mieli dziecko. Pochodząca z Hawajów Moore użyła metafory, że dziecko, jest najlepszą falą w jej oraz męża życiu. Ogłosiła, że dziecko przyjdzie na świat w lutym 2025 roku.

Podekscytowani możliwością złapania najlepszej fali w naszym życiu... fala nadejdzie w lutym 2025 roku — napisała.

Carissa Moore to legenda swojej dyscypliny. Teraz chce nacieszyć się swoim szczęściem

Carissa Moore to jedna z najwybitniejszych surferek w historii. Ma na koncie aż pięć tytułów mistrzyni świata, a w 2021 roku, wygrała WSL Championship Tour oraz została historyczną pierwszą mistrzynią olimpijską w surfingu. Mimo zakończenia kariery, Moore nie wyklucza, że za jakiś czas może wystąpić na jakiś specjalnych zawodach pokazowych, ale teraz chce odpocząć i pocieszyć się, że będzie mamą.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24