MKS Perła Lublin traci skrzydłową. Po sezonie Aneta Łabuda odejdzie do ligi francuskiej

Umowa ma obowiązywać przez sezon 2020/2021 z opcją przedłużenia o kolejny.

- Bardzo cieszę się, że udało mi się znaleźć klub w tej lidze, bo wiadomo, że francuska piłka ręczna jest bardzo mocna i mają dobrą ligę. Chciałam coś zmienić, znaleźć klub za granicą i spróbować innej ligi

- tłumaczy Aneta Łabuda.

- Pierwszy rok gry w nowym zespole jest ważny, jest takim przetarciem i sprawdzeniem, czy w ogóle nadaję się i poradzę sobie w nowej lidze. Mam jednak nadzieję, że będzie dobrze i zostanę w tej drużynie na dłużej - dodaje skrzydłowa MKS Perła i reprezentacji Polski.

- Aneta jest szybką zawodniczką z dobrym finiszem i bardzo dobrze broni. Ma już doświadczenie w europejskich pucharach, które wniesie do zespołu. Jej przybycie potwierdza nasze aspiracje odnoszenia sukcesów w Europie. Wykorzystaliśmy okazję pozyskania bardzo dobrej zawodniczki – mówi na stronie francuskiego klubu trenerka ESBF, Raphaelle Tervel.

Francuzki grały z MKS Perła w 2018 roku, w trzeciej rundzie Pucharu EHF. W Lublinie był remis 22:22, a na wyjeździe rywalki wygrały 31:28 i awansowały do fazy grupowej. Aneta Łabuda w obu spotkaniach rzuciła po pięć bramek. W tym sezonie ESBF dotarło do 3. rundy Pucharu EHF.

- Na pewno fajnie, że chcą grać w europejskich pucharach, ponieważ jest to dodatkowy bonus dla każdej zawodniczki. Czy ja mam aż tak duże doświadczenie, to nie powiedziałabym. Mam nadzieję, że to właśnie we Francji tego doświadczenia nabędę - dodaje Łabuda.

W lidze francuskiej ESBF Besancon zajmuje 6. miejsce w 12-zespołowej lidze. W 17 meczach drużyna Raphaelle Tervel wygrała osiem meczów, trzy zremisowała i sześć przegrała.

Aneta Łabuda przyszła do lubelskiej drużyny w 2018 roku. W pierwszym sezonie gry w MKS wystąpiła w 25 meczach ligowych i rzuciła 79 bramek. W obecnych rozgrywkach PGNiG Superligi zagrała w 11 spotkaniach i zdobyła 27 bramek. Niedawno wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją.