Motor Lublin jedzie na teren ostatniej w stawce Stali. „Motywacji nam nie zabraknie”

Kamil Wojdat
(Samuel Mraz w tym sezonie na listę strzelców wpisał się jednokrotnie, w wygranym 2:0 meczu z Lechią Gdańsk)
(Samuel Mraz w tym sezonie na listę strzelców wpisał się jednokrotnie, w wygranym 2:0 meczu z Lechią Gdańsk) fot. Michał Janek
Po triumfie nad Górnikiem Zabrze, pora na Stal Mielec. W szeregach rywali na początku miesiąca doszło do zmiany na stanowisku trenera. Kamila Kieresia zastąpił Janusz Niedźwiedź.

– Ogólnie nie wierzę w coś takiego, jak efekt nowej miotły. Ale zawsze zmiana trenera jest nowym bodźcem i ta energia w zespole na początku jest bardzo wysoka. Miałem przyjemność przez krótki okres współpracować z Januszem Niedźwiedziem. Jest powtarzalnym szkoleniowcem w swojej pracy, więc wiemy czego należy się po nim spodziewać, jak możemy wyglądać to spotkanie. Na pewno szykuje się ciekawe i ofensywne starcie – twierdzi Mateusz Stolarski, trener Motoru.

Zarówno on, jak i cały zespół do Mielca wyruszą w świetnych nastrojach. W ostatniej serii gier żółto-biało-niebiescy pokonali bowiem Górnika Zabrze 1:0. Było to domowe zwycięstwo Motoru w najwyższej klasie rozgrywkowej od 32 lat.

– Wiem, jak bardzo kibice pragnęli tego zwycięstwa, jak długo na nie czekali. Cieszymy się, że mogliśmy więc im je dać. Drużyna spisała się, zagrał niezłe spotkanie, choć oczywiście nie ustrzegliśmy się małych błędów. Wymagamy od siebie jeszcze więcej, natomiast z optymizmem patrzymy w przyszłość.

W kadrze meczowej na tę konfrontację zabrakło obrońcy Arkadiusz Najemskiego i Piotra Ceglarza, których sztab zdecydował się oszczędzić ze względu na drobne urazy i natłok meczów, który są w najbliższej perspektywie klubu z Lublina. Czy w niedzielę znajdą się już w dwudziestce meczowej?

– Jest na to duża szansa – deklaruje trener. – Idziemy stopniowo do góry. Dysponujemy pełną kadrą, więc mam nadzieję, że przed samym meczem nie będzie już żadnych niespodzianek – podsumowuje ostatni mikrocykl.

Kilka dni temu klub poinformował o dołączeniu do drużyny środkowego obrońcy Miłosza Lewandowskiego (ostatnio Miedź Legnica), którego zadaniem ma być balansowanie między pierwszym a drugim zespołem.

– Każdy zawodnik, który dołącza do Motoru ma szansę, żeby znaleźć się w kadrze. Liczę, że będzie prezentował się na tyle dobrze, abym mógł z niego skorzystać – komentuje Mateusz Stolarski.

Zespół z Lublin z bilansem 2-3-2 zajmuje 9. miejsce w stawce. Stal jest ostatnia (bilans: 1-1-5). To jednak nie sprawi, że goście podejdą do rywala inaczej niż zawsze.

– Motywacji nam nie zabraknie – zaznacza szkoleniowiec beniaminka, który początek sezonu ma bardzo udany. – Nie dajemy się zwariować po porażkach i tak samo nie dajemy się zwariować po zwycięstwach. Tak się buduje duże i stabilne drużyny. Myślę, że my taką jesteśmy. Punktujemy regularnie i mam nadzieję, że ta seria będzie trwać dalej – uzupełnia.

Początek konfrontacji ze Stalą Mielec w niedzielę o godzinie 12:15.

(Kolejny mecz domowy Motor rozegra 25 września o godz. 19. Zmierzy się wówczas z mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok)

12,5 tysiąca kibiców świadkami historycznego meczu Motoru. Z...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24