Motor Lublin w finale PGE Ekstraligi! Niebiosa nie pomogły drużynie Stali Gorzów (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Opady deszczu wprowadziły sporo niepewności w szeregi lubelskiej ekipy przed rewanżem ze Stalą Gorzów, ale niespodzianki nie było. Żużlowcy Motoru wygrali przy Al. Zygmuntowskich 47:43 (w dwumeczu 96:84) i awansowali do finału PGE Ekstraligi! Cieniem na zwycięstwie kładzie się kontuzja Grigorija Łaguty, który po upadku w 11. wyścigu został odwieziony do szpitala.

Im bliżej było godziny rozpoczęcia zawodu, tym nad stadion nadciągało coraz więcej ciemnych chmur. Godzinę przed pierwszym biegiem przeszła krótka, ale bardzo intensywna ulewa. - Tor był dobrze przygotowany, twardy i ubity, a tylko na górze jest cienka luźna warstwa – tłumaczył na antenie nSport+ Marek Wojaczek, przewodniczący jury.

Deszcz w takich sytuacjach zawsze jest sprzymierzeńcem drużyny przyjezdnej. Gorzowianie mieli ochotę jeszcze mocniej namieszać w planach lubelskiej ekipy i zaproponowali nawet dosypanie na tor dodatkowej nawierzchni! Na to zgody jednak nie było. - Pogoda spłatała nam figla i na pewno tor nie jest taki, jak na treningach – mówił przed zawodami Jacek Ziółkowski. - Ale po trzech, czterech biegach, jak odsypie się górna warstwa, powinien być podobny do tego, co było. Jeżeli nie będzie ulewy, tor wytrzyma do końca zawodów – dodał menedżer Motoru.

O ile w rundzie zasadniczej do zaliczenia zawodów potrzebne jest odjechanie ośmiu biegów, tak w fazie play-off wymaganych jest 12 wyścigów. - Tor po opadach zmienił się. Pierwsze biegi będą bardzo ważne. Można w nich dużo zyskać lub dużo stracić. Są miejsca bardziej śliskie i przyczepniejsze. Trzeba być ostrożnym – stwierdził trener gorzowian, Stanisław Chomski.

Jego podopieczni rozpoczęli rewanż w najlepszy sposób, jaki mogli sobie życzyć. Martin Vaculik i Szymon Woźniak, czyli zawodnicy Stali, którzy najbardziej zawiedli przed tygodniem, świetnie pojechali na pierwszym łuku i wyszli na podwójne prowadzenie. Mimo ambitnej pogoni Grigorija Łaguty, goście wygrali 5:1.

W biegu juniorów Mateusz Cierniak na linii mety o pół koła wyprzedził Wiktora Jasińskiego i gospodarze szybko odrobili wszystkie straty. W trzecim wyścigu znów jednak lepsi byli gorzowianie, którzy wygrali 4:2 i potwierdzili, że będzie to bardzo ciekawy rewanż.

Po pierwszej serii startów był remis 12:12. Przerwę w zawodach obie ekipy wykorzystały na wspólne narady. Trener gości zwracał swoim zawodnikom uwagę, że osiągane czasy są o sekundę lepsze, niż przy poprzedniej ich wizycie w Lublinie. Z kolei Dominik Kubera mówił kolegom, że woda ich trochę zmyliła, bo tor jest bardzo podobny do tego, co zwykle.

Korekty w ustawieniach motocykla szybko przyniosły efekt. Jarosław Hampel i Krzysztof Buczkowski w piątym biegu pewnie pokonali Vaculika i dali Motorowi pierwsze prowadzenie. - Wszystko jest to samo! - potwierdził po zjechaniu do parku maszyn Hampel.

Te słowa potwierdziły się ponownie w 7. biegu, w którym gospodarze, za sprawą Mikkela Michelsena i Cierniaka, po raz drugi z zrędu wygrali 5:1 i prowadzenie powiększyli od ośmiu punktów (22:14).

Trener Stali próbował ratować sytuację rezerwami taktycznymi, ale nawet wstawienie Bartosza Zmarzlika do biegu z Martinem Vaculikiem nic nie dało, bo nieosiągalny dla gości był Michelsen.

Atmosfera sportowego święta na lubelskim stadionie została na moment przerwana przez sytuację z 11. biegu, w którym doszło do groźnie wyglądającego upadku Grigorija Łaguty. Na wejściu w drugi łuk Rosjanin zahaczył o tylne koło Szymona Woźniaka i z całym impetem przekoziołkował, uderzając w bandę. Na tor wyjechała karetka. Łaguta po opatrzeniu wstał i o własnych siłach wsiadł do karetki, ale został odwieziony do szpitala na dokładne badania.

W powtórce świetnie pojechał Buczkowski, który po starcie znalazł się za plecami rywali. Zawodnik Motoru ambitnie gonił Thomsena i na drugim okrążeniu minął rywala po zewnętrznej.

Awans do finału przypieczętował Mikkel Michelsen. Duńczyk w 13. biegu rozpędził się po szerokiej i wyszedł przed Bartosza Zmarzlika. Dwukrotny mistrz świata do końca naciskał zawodnika Motoru, ale po raz drugi w tym dniu przegrał z Michelsenem. Przed biegami nominowanymi lublinianie prowadzili 42:36 i nic już im nie mogło odebrać awansu do finału PGE Ekstraligi!

- To spełnienie marzeń – przyznał na antenie nSport+ Jakub Kępa, prezes Motoru. Rywalem lubelskich żużlowców w walce o mistrzostwo Polski będzie Betard Sparta Wrocław. Zespół z Dolnego Śląska w półfinale wyeliminował ubiegłorocznego mistrza, Fogo Unię Leszno (49:41 i 47:43).

Motor Lublin – Moje Bermudy Stal Gorzów 47:43 (96:84)

Motor:
9. Grigorij Łaguta 2+1 (1,1*,d,w,),
10. Mark Karion 0 (-,-,-,-,-),
11. Jarosław Hampel 7+2 (0,3,1*,2,1*),
12. Krzysztof Buczkowski 8+1 (0,2*,2,2,2),
13. Mikkel Michelsen 11 (2,3,3,3,-),
14. Wiktor Lampart 4 (3,1,0),
15. Mateusz Cierniak 5+3 (2*,2*,1*,0),
16. Dominik Kubera 10 (3,2,2,1,2).
Trener: Maciej Kuciapa

Stal:
1. Szymon Woźniak 8+1 (2*,1,1,3,1),
2. Anders Thomsen 8 (1,0,3,1,3,0),
3. Martin Vaculik 8+1 (3,1,1*,0,3),
4. Marcus Birkemose 0 (0,0,-,-),
5. Bartosz Zmarzlik 16 (3,3,2,3,2,3),
6. Wiktor Jasiński 3 (1,2,0,0),
7. Kamil Nowacki 0 (0,-,0),
8. Rafał Karczmarz ns.
Trener: Stanisław Chomski

Sędziował: Krzysztof Meyze
Widzów: ok 10 tys

Bieg po biegu:
I: Vaculik, Woźniak, Łaguta, Hampel 1:5
II: Lampart, Cierniak, Jasiński, Nowacki 5:1 (6:6)
III: Zmarzlik, Michelsen, Thomsen, Buczkowski 2:4 (8:10)
IV: Kubera, Jasiński, Lampart, Birkemose 4:2 (12:12)
V: Hampel, Buczkowski, Vaculik, Birkemose 5:1 (17:13)
VI: Michelsen, Cierniak, Woźniak, Thomsen 5:1 (22:14)
VII: Zmarzlik, Kubera, Łaguta, Jasiński 3:3 (25:17)
VIII: Michelsen, Zmarzlik, Vaculik, Lampart 3:3 (28:20)
IX: Thomsen, Kubera, Woźniak, Łaguta (d) 2:4 (30:24)
X: Zmarzlik, Buczkowski, Hampel, Jasiński 3:3 (33:27)
XI: Woźniak, Buczkowski, Thomsen, Łaguta (w/su) 2:4 (35:31)
XII: Thomsen, Hampel, Cierniak, Nowacki 3:3 (38:34)
XIII: Michelsen, Zmarzlik, Kubera, Vaculik 4:2 (42:36)
XIV: Vaculik, Buczkowski, Woźniak, Cierniak 2:4 (44:40)
XV: Zmarzlik, Kubera, Hampel, Thomsen 3:3 (47:43)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin w finale PGE Ekstraligi! Niebiosa nie pomogły drużynie Stali Gorzów (ZDJĘCIA) - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24