Motor Lublin wydał oświadczenie w sprawie szamotaniny Goncalo Feio z Pawłem Tomczykiem. "Trener rzucił w prezesa kuwetką na dokumenty"

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Goncalo Feio, jeszcze trener Motoru Lublin
Goncalo Feio, jeszcze trener Motoru Lublin Motor Lublin
eWinner 2 Liga. Motor Lublin wydał oświadczenie po tym jak trener Goncalo Feio w niedzielę starł się z prezesem Pawłem Tomczykiem, który doznał urazu głowy i z tego powodu został hospitalizowany.

Oświadczenie Motoru w sprawie konfliktu Feio - Tomczyk

Przypomnijmy, po wygranym domowym meczu z GKS Jastrzębie (2:1) Goncalo Feio wulgarnie obraził rzeczniczkę prasową Motoru Lublin, Paulinę Maciążek. W jej obronie postanowił stanąć właśnie Paweł Tomczyk. Po konferencji doszło do szarpaniny między trenerem a prezesem. Ten drugi wylądował w szpitalu z rozciętym łukiem brwiowym.

Ze wstępnych relacji wynikało, że Feio trafił Tomczyka tacą. Dzisiejsze oświadczenie Motoru i poprzedzający je wywiad rzeczniczki prasowej dla portalu goal.pl tego nie potwierdziły. Klub i Maciążek utrzymują, że prezes został uderzony kuwetką na dokumenty.

Goncalo Feio póki co nie zabrał publicznie głosu w sprawie incydentu. Portugalczyk w rozmowie z władzami klubu stwierdził jedynie, że Paweł Tomczyk był pod wpływem alkoholu, czego jednak nie potwierdziło badanie wykonane chwilę później w szpitalu, gdzie prezes udał się na obdukcję i szycie łuku brwiowego.

Co dalej? Na wtorek Motor zwołał nadzwyczajne posiedzenie rady nadzorczej. Podczas spotkania - jak czytamy - "poweźmie stosowne decyzje".

Na razie do dyspozycji rady nadzorczej oddał się prezes Tomczyk. Problemy na pewno nie ominą trenera Feio. Po burzy medialnej sprawą zainteresował się bowiem rzecznik dyscyplinarny PZPN, Adam Gilarski.

Oto fragment komunikatu Motoru Lublin:
Po meczu (...) doszło do sytuacji powszechnie nieakceptowalnych — nagannych zachowań Trenera Gonçalo Feio. Po meczu trener wulgarnie odniósł się do rzecznik prasowej klubu, pani Pauliny Maciążek. W tej sytuacji pani Paulina Maciążek odmówiła poprowadzenia konferencji prasowej z jego udziałem.
Następnie po konferencji prasowej około godz. 20-tej doszło do wymiany zdań pomiędzy trenerem Gonçalo Feio a prezesem klubu Pawłem Tomczykiem, w wyniku czego trener Gonçalo Feio, w obecności innych osób kopnął w biurko i rzucił w prezesa Pawła Tomczyka kuwetką na dokumenty, która uderzyła go w głowę. W konsekwencji tego działania doszło do urazu głowy prezesa Pawła Tomczyka, który musiał być hospitalizowany i przebywa obecnie na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, a jego stan zdrowia nie pozwala na pełnienie obowiązków służbowych.
Trener Gonçalo Feio w wyjaśnieniach, jakie złożył na żądanie klubu, podał nieprawdę, że prezes Paweł Tomczyk w trakcie tego zdarzenia był pod wpływem alkoholu — badanie szpitalne przeprowadzone o godzinie 21.00 nie potwierdziło tego faktu. W wyniku długotrwałego konfliktu z trenerem prezes klubu Motor Lublin S.A. oddał się do dyspozycji rady nadzorczej - czytamy w oświadczeniu klubu opublikowanym w poniedziałkowy wieczór.

Pełną treść oświadczenia Motoru można przeczytać w tym miejscu.

2. LIGA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin wydał oświadczenie w sprawie szamotaniny Goncalo Feio z Pawłem Tomczykiem. "Trener rzucił w prezesa kuwetką na dokumenty" - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24