Motor podejmie Puszczę. „Zagramy z bardzo powtarzalnym zespołem”

Kamil Wojdat
(Motor Lublin nadal czeka na pierwszą wygraną u siebie. Z Rakowem Częstochowa przegrał bowiem na inaugurację 0:2, natomiast z Koroną Kielce zremisował 1:1)
(Motor Lublin nadal czeka na pierwszą wygraną u siebie. Z Rakowem Częstochowa przegrał bowiem na inaugurację 0:2, natomiast z Koroną Kielce zremisował 1:1) fot. Wojciech Szubartowski
Motor Lublin w sobotę zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Starcie na Arenie rozpocznie się o godzinie 14:45. Pokaże je Canal+ Sport2.

– Przyjeżdża do nas rywal, którego bardzo mocno szanuję. Mam w swoich oczach bardzo dużo uznania dla trenera Tomasza Tułacza i jego drużyny. Trener pracuje w Puszczy już dziewiąty, co nie jest zbyt częstą sytuacją. Jego zespół gra powyżej możliwości, jakie daje budżet. W każdej lidze, w jakiej występował, robił wynik ponad stan, bardzo dobrze się prezentował – podkreśla Mateusz Stolarski, szkoleniowiec Motor Lublin.

Puszcza Niepołomice w pięciu spotkaniach zapisała na swoim koncie pięć punktów (bilans: 1-2-2). W ostatniej serii gier rozbiła Lechię Gdańsk 4:1. Często jednak do ekipy z Niepołomic przypina się łatkę ekipy prezentującej mało atrakcyjny futbol.

– Jako młodzi trenerzy mamy tendencję do oceniania różnych stylów, wierzenia tylko w jeden sposób patrzenia na piłkę. Ja szukam wszelkich rozwiązań, które mogą dawać przewagę. Sądzę, że trener Tułacz wie, jakich zawodników potrzebuje do profilu swojego zespołu. Wie, co chce robić na boisku, a jego drużyna jest bardzo powtarzalna. Gramy z bardzo powtarzalnym zespołem, który uważam ma mniej punktów niż na to zasługuje – mówi Mateusz Stolarski.

Motor mierzył się z rywalem z Niepołomic w poprzednim sezonie, w ramach I rundy Pucharu Polski. Po golu w pierwszej minucie niepołomiczanie wygrali 1:0 i to oni zameldowali się w kolejnej fazie.

– Puszcza przez ten rok jakoś mocno się nie zmieniła. Jest bowiem budowana od dłuższego czasu. Zmieniają się tylko wykonawcy, którzy swoim profilem dodają coś do zespołu – zauważa trener Motoru.

Jego drużyna jak dotychczas jest najlepszym z beniaminków. W czterech starciach Motor zdobył pięć oczek (bilans: 1-2-1). Zderzenie z Ekstraklasą bolesne nie więc nie było.

– Mam kapitalny zespół. Mądra szatnia, mądry sztab, wyciągamy wnioski i uczymy się. Sukcesy nie powodują tego, że tracimy kontakt z rzeczywistością, a porażki nie sprawiają, że wszystko chcemy zmieniać. Działamy na faktach i statystykach. Widać, że z meczu na mecz rozwijamy się – podkreśla trener.

Póki co w zespole nie zadebiutowali jeszcze Sergi Samper i Christopher Simon. To jednak wkrótce może się zmienić.

– Sergi Samper jest w normalnym procesie treningowym. Buduje zachowania na swojej pozycji. Ma wiele naturalnych cech w ofensywie, natomiast w defensywie potrzebujemy od niego większych automatyzmów ze względu na to, że sposób, w jaki bronimy jest wymagający pod kątem zasad. Ale wszystko w tej kwestii przebiega sprawnie. Jego postawa na treningach jest dobra. Łapie też pierwsze relacje z zawodnikami, jeśli chodzi o poruszanie się po boisku, o sposób czytania partnerów z drużyny, więc wszystko idzie w dobrą stronę. Jest brany pod uwagę w kontekście najbliższych meczów – odnosi się trener Motoru do sytuacji byłego piłkarza Barcelony.

– Christopher Simon jest w bardzo dobrej dyspozycji. Ostatnio rozmawialiśmy w sztabie na jego temat. Na chwilę obecną mamy około sześciu zawodników grać na pozycji numer osiem, ale żeby zapewnić regularność stawiam w dużej mierze na trzech. Natomiast zaraz ta formuła może się skończyć i do gry wejdą kolejni. W tym gronie jest Kiki. Jego forma jest wznosząca, a jego minuty są zdecydowanie bliżej niż dalej – mówi natomiast w kontekście Senegalczyka.

Kibice mogą spodziewać się transferów. Przeprowadzamy je jednak w sposób spokojny, bo ani nie ma momentu do paniki – weszliśmy w sezon poprawnie, mamy bardzo mocną drużynę, jesteśmy silni mentalnie. Chciałbym, abyśmy budowali skład mądrze, bez pośpiechu. On naraża na podejmowanie złych decyzji. – puentuje trener Stolarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24