- To była bardzo fajna zabawa. Jestem szczęśliwy, że nawet w końcówce meczu miałem przyjemność z gry - powiedział po finale Carlsen.
Norweg i jedenaście miesięcy młodszy Rosjanin, nowojorski finał rozgrywali od 11 listopada. Karjakin przez dwanaście partii wykazywał się doskonałą defensywą i intuicją w grze, a fani mianowali go kandydatem na nowego ministra obrony narodowej w Rosji. Carlsen w zasadzie przez całe spotkanie miał inicjatywę, ale w najważniejszych momentach wybierał najbezpieczniejsze warianty. To wszystko doprowadziło do remisu 6:6 i konieczności rozegrania dogrywki.
- Niestety, gra w szachy metodą boa dusiciela nie zawsze się udaje. Na ogół próbuję kontrolować, co dzieje się na szachownicy, ale zdaję sobie sprawę, że to nie działa i - zamiast wolno dusić przeciwnika - zaczynam atakować - powiedział Magnus Carlsen w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Süddeutsche Zeitung”.
Dodatkowa rywalizacja składała się z czterech partii szachów szybkich. Trzynasta partia była popisem Carlsena. W pierwszej części obaj szachiści znowu zdecydowali się na partię hiszpańską. Do tej pory w ten sposób rozegrano aż pięć partii . W pierwszej wymianie Carlsen łatwo zremisował, grając czarnym kolorem. W drugiej przycisnął Karjakina, a dzieła dokończył w następnych dwóch rozgrywkach. Eksperci zgodnie oceniają, że od dziesiątej partii Karjakin zaczął wyraźnie słabnąć, a dogrywka była tylko formalnością.
- Znając moją strategię na XII partię, miałem przewagę, bo mój przeciwnik musiał ciężko pracować, licząc na długą i ciężką partię. Ja nie - powiedział po finale „Mozart szachów”.
Carlsen dostanie nie 60 proc. z miliona euro, które obiecywał kontrakt, ale 55 proc. Wszystko przez niesforne zachowanie po ósmej partii, gdy odmówił udziału w konferencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?