Mundial U-20. Adrian Łyszczarz: Na boisku musimy być kozakami

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
- Mamy być kozakami na boisku. Na nim nie ma sentymentów, musimy być konsekwentni i cieszyć się grą - przedstawił plan na kolejne mecze mistrzostw świata do lat 20 kapitan reprezentacji Polski Adrian Łyszczarz. W niedzielę o 20.30 wraz z pozostałymi podopiecznymi Jacka Magiery zawalczy z Tahiti.

Choć miewał problemy z wywalczeniem sobie składu w pierwszoligowym GKS-ie Katowice Adrian Łyszczarz nie ominął ani jednego zgrupowania reprezentacji Jacka Magiery. Podczas rocznych przygotowań do organizowanych w Polsce mistrzostw świata wystąpił w aż sześciu sparingach. Przed listopadowym, przegranym z Portugalią 0:2, otrzymał kapitańską opaskę, którą wcześniej dzierżył David Kopacz.

We wtorek oficjalnie otrzymał ją ponownie. Sztab szkoleniowy poinformował, że to właśnie wypożyczony ze Śląska Wrocław do GKS-u Katowice pomocnik będzie pełnił rolę kapitana podczas mundialu. W konsekwencji przeciwko Kolumbii wielu ekspertów spodziewało się oglądać go w pierwszym składzie. Tymczasem urodzony w 1999 roku zawodnik porażkę z rywalem z Ameryki Południowej oglądał z ławki rezerwowych. On sam nie był tym faktem rozczarowany. - Myślę, że dla zawodnika jest to normalne, że może rozpocząć mecz na ławce - mówił podczas sobotniej konferencji prasowej. - Mnie to często spotykało w Katowicach i we Wrocławiu. Nic nowego.

Jeszcze przed startem mistrzostw Jacek Magiera konsekwentnie zapowiadał, że nie będzie miał jednej, z góry ustalonej jedenastki. W każdym spotkaniu skład może być zupełnie inny. - Jedyne co mogę teraz zrobić, to na każdym treningu udowadniać, że należy mi się miejsce na boisku - stwierdził pomocnik.

W czwartek opaskę przejął po nim jego klubowy kolega: wypożyczony z Lecha Poznań do GKS-u Katowice Tymoteusz Puchacz. Gdy on zszedł z boiska wróciła ona do Kopacza. Jeżeli na boisku pojawi się Łyszczarz, to on wyprowadzi kolegów na murawę przed meczem z Tahiti.

Pierwszy gwizdek tego kluczowego spotkania o 20.30. Po porażce z Kolumbią 0:2, teraz zwycięstwo z Tahiti zdaje się być obowiązkiem. Najsłabszy rywal z tych przydzielonych do grupy A w swoim pierwszym meczu uległ Senegalowi 0:3. Ekipa z Oceanii to przeciwnik bardzo egzotyczny i nieco tajemniczy. - Nie zdarzyło mi się jeszcze grać z takim przeciwnikiem. Bardziej niż na nim, musimy skupić się na sobie. Chcemy podnieść się po przegranej i znowu cieszyć z gry.

Brak zwycięstwa w tym spotkaniu sprawi, że awans do fazy pucharowej będzie bardzo skomplikowany. - Bardzo zależy mi na tym, aby dobrze zaprezentować się jako gospodarz i móc być dumnym z naszych osiągnięć jako zespołu - zapowiadał Łyszczarz przed inauguracją turnieju. - Czy będę grał od początku, czy pojawię się na boisku jako rezerwowy, na pewno muszę dać z siebie wszystko. Tylko gdy wszyscy będziemy pracować na najwyższych obrotach, możemy osiągnąć sukces na tym turnieju.

Wiarę w niego buduje także sztab szkoleniowy. Jak opowiadał Jacek Magiera, po czwartkowej porażce mocno postawiono na sferę mentalną zawodników. Starano podtrzymać się optymizm jaki panował w szatni przed meczem otwarcia. - Jesteśmy pewni siebie, bo mamy mocną ekipę. Czujemy, że to może się udać i jesteśmy bojowo nastawieni - mówił wówczas Łyszczarz.

- Mamy być kozakami na boisku. Na nim nie ma sentymentów, musimy być konsekwentni i cieszyć się grą. Jesteśmy młodymi zawodnikami, wiemy czego chcemy i to pokażemy - powiedział z kolei przed samym spotkaniem z Tahiti. Spotkaniem, które zdaje się być tym "o wszystko".

Aleksander Śliwka - Orlen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24
Dodaj ogłoszenie