Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial U-20. Urugwaj potencjalnym rywalem Polaków. Wygrał wszystkie trzy mecze w grupie

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Krzysztof Szymczak Fot.Szymczak Krzysztof/Polska Press Krzysztof Szymczak Fot.Szymczak Krzysztof/Polska Press Krzysztof Szymczak Fot.Szymczak Krzysztof/Polska Press
Urugwaj albo Włochy. To z nimi Polacy mogą zmierzyć się w 1/8 finału mistrzostw świata do lat 20. W czwartek ci pierwsi skromnie pokonali Nową Zelandię 2:0, dzięki czemu wygrali grupę C. Jak dotąd nie stracili w tym turnieju nawet punktu.

Czwartkowym późnym popołudniem stadion Widzewa pożegnał fazę grupową mistrzostw świata do lat 20. Szóste rozgrywane na tym obiekcie starcie zapowiadało się niezwykle ciekawie, bowiem mierzyły się w nim dwie ekipy, które dotąd się nie potykały. Zarówno Nowa Zelandia jak i Urugwaj już po dwóch kolejkach zapewniły sobie awans do 1/8 finału. Stawką ich bezpośredniego spotkania było więc pierwsze miejsce w grupie, a co za tym idzie ewentualna gra z Polską.

To czy zwycięzca grupy C zawalczy z gospodarzami zależy od ... awansu Norwegii. Jeżeli ekipa, która w Lublinie pokonała Honduras aż 12:0 znajdzie się w kolejnej rundzie, wówczas Biało-Czerwonym przyjdzie grać w Lublinie z tryumfatorem właśnie grupy C. Jeżeli podopieczni Pala Arne Johansena wrócą do domu, ekipa Jacka Magiery w niedzielę zmierzy się w Gdyni z Włochami.

I w tym wypadku może okazać się to nawet łatwiejszą ze ścieżek. Tryumfator grupy C, czyli Urugwaj, w trzech meczach zdobył komplet dziewięciu punktów. Stracił tylko jedną bramkę - w pierwszym spotkaniu dał się pokonać Christianowi Borchgrevinkowi. Kolejne dwa spotkania zespół z Ameryki Południowej zakońćzył bez straty gola. Z Nową Zelandią wygrał bowiem 2:0.

Strzelcem jedynego gola do przerwy okazał się Darwin Nunez. Wykorzystał podanie z prawej strony w pole karne, by uderzyć pod samą poprzeczkę. Ten gol jego drużynie po prostu się należał. Szczególnie w pierwszej połowie statystyki przemawiały na jej korzyść. W drugiej obraz gry się wyrównał, również ekipa z Oceanii zaczęła dochodzić do bramkowych sytuacji. Ostatecznie jednak musiała uznać wyższość rywala, a wynik na 2:0 w doliczonym czasie gry ustalił wpuszczony chwilę wcześniej na boisko Brian Rodriguez.

Jacek Magiera, który wraz z całym sztabem szkoleniowym, oglądał to spotkanie z trybun, ma prawo się obawiać. Jeżeli trafi na Urugwaj, będzie musiał pokonać niepokonanych.

Nowa Zelandia U-20 - Urugwaj U-20 0:2 (0:1)
0:1 Darwin Gabriel Nunez Ribeiro (40 min.)
0:2 Brian Rodriguez (93 min.)

Nowa Zelandia U-20 C. Brown – Zwetsloot (9. Bell), Stanger (46. Stensness), Pijnaker (77. S. Singh), Wilkins – Schnell, Wooldridge, van den Hoven – Conroy, Mata, Ebbinge.

Urugwaj U-20 Israel – Ancheta, R. Araújo, Méndez (C), Elizalde – Sanabria, Barrios, Chacón (82. Acevedo) – E. Gomez, Núñez (66. Schiappacasse), Boselli (90+1. P. Rodríguez).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24