Nagroda za mistrzostwo Polski? Rajstopy lub ochraniacze na łyżwy... Jest odpowiedź związku!

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Jacek Smarz
- Jak upokorzyć zawodnika, mistrza Polski seniorów w łyżwiarstwie figurowym? - pyta Marek Kaliszek, założyciel klubu Axel Toruń. I opowiada, jak potraktował najlepszych zawodników w kraju Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego.

Marek Kaliszek to osoba, która utrzymuje swój klub, ściąga zagranicznych zawodników i umożliwia starty pod szyldem polskiej reprezentacji, organizuje zajęcia ze światowej klasy trenerami. Na zbliżających się igrzyskach w Pekinie wystartuje trójka łyżwiarzy Axla (jako jedyni Biało-Czerowni) - Jekaterina Kurakowa w konkurencji solistek oraz para taneczna Natalia Kaliszek - Maksym Spodyriew. Na ostatnich mistrzostwach Polski w trzech konkurencjach (solistki, soliści i pary taneczne) przedstawiciele tego klubu zdobyli osiem medali na dziewięć możliwych do zdobycia. "Rozegrano" jeszcze konkurencję par sportowych, ale wystartował w nich tylko jeden duet (z Oświęcimia).

Warto przeczytać

Jakie otrzymali nagrody oruńscy zawodnicy oprócz obowiązkowych medali i dyplomów? Całą sytuację opisuje w emocjonalnym wpisie na Facebooku Marek Kaliszek. Oto treść wpisu:

"Jak upokorzyć zawodnika, Mistrza Polski Seniorów w łyżwiarstwie figurowym?

W ostatnich Mistrzostwach Polski Seniorów rozegranych w Novej Spisskiej Wsi na Słowacji seniorzy MKS Axel Toruń zdobyli osiem z dziesięciu wręczonych polskim zawodnikom medali. Zdominowali zawody nie tylko pod względem ilości tytułów i medali, ale przede wszystkim rezultatów. Wystarczy dodać, iż jedyny medal zdobyty w kategorii solistek i solistów przez zawodnika innego niż toruński klub to rezultat jaki dziś na świecie osiągają dziewięcio-dziesięciolatki. Para sportowa, zresztą jedyna w Polsce, była oczywiście bezkonkurencyjna z wynikiem słabych juniorów młodszych. Na najbliższe Mistrzostwa Europy do Tallina pojedzie 6 zawodników, wszyscy z MKS Axel. I choć mogłaby jeszcze pojechać druga seniorka i para sportowa, to niestety nikt z nich nie zrobił minimum pozwalające na start w tych zawodach. Smutne, ale niestety taki jest poziom polskiego łyżwiarstwa. Czy mógłby być lepszy, bardzo bym tego chciał, ale musiałoby zależeć na tym przede wszystkim władzom polskiego związku, a chyba nie zależy. Ostatnie Mistrzostwa Polski Seniorów to również sukces Polski, gdyż ponownie wygraliśmy Puchar 4 Narodów, klasyfikację współzawodnictwa Polski, Czech, Słowacji i Węgier w konkurencjach seniorów. Udział w tym sukcesie zawodników toruńskiego klubu MKS Axel jest bezsporna. Można podsumować te mistrzostwa jako absolutną dominację jednego klubu – MKS Axel. Gratulacje w tym miejscu dla zawodników i ich trenerów.

Za te sukcesy zostali Oni wszyscy docenieni przez Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego, w roku 100-lecia PZŁF, roku szczególnym. W roku, który przyniósł Polsce kwalifikacje dla trójki zawodników na Igrzyskach Zimowych w Pekinie 2022. Mistrzyni Polski Seniorów w konkurencji kobiet Ekaterina Kurakova dostała w nagrodę rajstopy w rozmiarze 10-12 lat. Natalia Kaliszek, Mistrzyni Polski w konkurencji par tanecznych również rajstopy, ale w rozmiarze X-XL. Mistrz Polski w tej samej konkurencji, partner Natalii, Maksym Spodyriev otrzymał ochraniacze na łyżwy, Wice Mistrzowie Polski w tej samej konkurencji również ochraniacze … . Ich trenerzy nic, może to i lepiej, że o nich nikt w PZŁF nie pomyślał, boję się też pomyśleć, co mogliby dostać. Jak można było ich tak upokorzyć? Ci młodzi ludzie poświęcają tej konkurencji wiele godzin, trenują 5-6 dni w tygodniu po 6-8 godzin dziennie, są profesjonalistami bo to ich zawód. Mają wyniki. Niektórzy z Nich mają 28 lat. Niektórzy z nich są czołówką europejską i światową, tylko dla związku polskiego łyżwiarstwa są nikim. Za trzy tygodnie sześcioro z nich pojedzie bronić barw Polski na Mistrzostwa Europy w Tallinie, tam reprezentanci związku będą ich obściskiwać, tulić i posadzą swoje przysłowiowe cztery litery na kanapie po występie. Będą błyszczeć i stroić piórka do kamer telewizyjnych, jeśli coś się naszym zawodnikom nie uda, co się zdarza, zrzucą winę na trenerów, zawodników i pecha. Szkoda, że na 100-lecie Polskiego Związku Łyżwiarstwa Figurowego z kilkuset tysięcznej dotacji i sponsoringu, jakim szczycił się Prezes Tascher, stać było związek tylko na rajtuzy i ochraniacze dla Tych, dzięki którym to łyżwiarstwo jeszcze w Polsce istnieje. To doprawdy żenujące, a sami zawodnicy czują się upokorzeni, nie chcą o tym rozmawiać bo jest im po prostu wstyd. Lepiej było dać tylko medal…"

Po ukazaniu się tego materiału otrzymaliśmy odpowiedź Polskiego Związku Łyżwiarstwa Figurowego na postawione zarzuty. Oto ona:

"W odniesieniu do informacji z dnia 28 grudnia 2021 roku, zamieszczonej na profilu facebookowym Marka Kaliszka, Prezesa MKS Toruń i byłego Prezesa PZŁF, traktującej o rzekomym upokorzeniu zawodników podczas Mistrzostw Polski zbyt małymi nagrodami, jak również wobec licznych publikacji prasowych powstałych w nawiązaniu do tej informacji, zarząd PZŁF pragnie przedstawić pełen obraz kwestii nagradzania i finansowania zawodników na mistrzostwach Polski rozegranych 16-18 grudnia na Słowacji.

Mistrzostwa kraju organizowane w formule Mistrzostw Czterech Narodów (Polski, Czech, Słowacji i Węgier) odbyły się w tym roku na Słowacji, w dniach 16-18 grudnia. 28 grudnia na profilu facebookowym Marka Kaliszka, Prezesa MKS Toruń i byłego Prezesa PZŁF, pojawiła się informacja o tym, łyżwiarze figurowi zostali upokorzeni podczas Mistrzostw kraju „rajtuzami" w nieodpowiednich rozmiarach oraz ochraniaczami. W informacji podano również, że działacze będą brylować za chwilę z zawodnikami na imprezach międzynarodowych, a w razie niepowodzeń, zrzucą winę na nich i na trenerów.

Mistrzostwa, które od lat organizujemy w ramach nieformalnej grupy wyszehradzkiej, są imprezą, która, poza innymi kryteriami, wyłania skład na najważniejsze imprezy mistrzowskie. Zawodnicy biorą udział w międzynarodowej rywalizacji, w ramach której
są nagradzani oraz odbywają się dodatkowe dekoracje narodowe poszczególnych państw. Upominki w tej sytuacji są zawsze symboliczne (bywały również lata, kiedy był to sam medal i dyplom) i są to profesjonalne gadżety wspomagające trening, takie jak: ochraniacze sportowe, pochłaniacze wilgoci, torby na łyżwy, rajstopy startowe (nie są to jakieś rajtuzy z marketu, jak sugeruje post), ochraniacze na płozy - tzw. butkawry, sznurowadła do łyżew, haczyki do wiązania sznurówek. Nieprawdą jest, że ktokolwiek
otrzymał „rajstopy dla 10-latki” - przekazane przez sklep zostały rajstopy S/M i L/XL, przy czym te drugie są na wzrost 160-180 cm. Każdy z kadrowiczów bierze sprzęt ze współpracującego ze związkiem sklepu i wie, że zawsze może liczyć na wymianę czegoś, co nie będzie mu odpowiadało. Nie to jest jednak meritum sprawy.

Chcemy podkreślić, że nagrodą rzeczywistą w tej sytuacji jest przede wszystkim dostęp do finansowania zawodnika i jego udziału w najważniejszych imprezach międzynarodowych. Chcielibyśmy przybliżyć, jakie są to kwoty, żeby nie powstawało wrażenie, że ww. łyżwiarze nie otrzymują żadnych gratyfikacji.

Wymienieni w poście zawodnicy uzyskali w tym roku w przybliżeniu następujące kwoty:
1) para Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev - kwota około 850 000 złotych, na którą
składają się:
• stypendia zawodników za uzyskane przez nich wyniki,
• kontrakty i wynagrodzenia trenerów,
• koszty szkolenia całorocznego w Toruniu (opłaty za każdy dzień treningu lodowego oraz za pracę osób współpracujących),
• starty w zawodach, koszty badań oraz sprzętu.
2) solistka Jekatierina Kurakowa - kwota około 370 000 złotych, na którą składają się koszty zgrupowań w Toruniu, we włoskiej Egne oraz w lipcu we Francji, układy
choreograficzne programów (Benoit Richaud), starty w zawodach, sprzęt sportowy oraz stypendium sportowe przyznane od października 2021 roku.
3) para Anastazja Polibina i Paweł Gołowisznikow - około 20 000 złotych, w tym koszt zgrupowania w Cetniewie, zawodów międzynarodowych oraz startu w 4Nationals.
Należy pamiętać o tym, że para korzysta z tego samego lodu i trenuje pod okiem tych samych trenerów co para Kaliszek/ Spodyriew.

Zawodnicy mogli również korzystać z obiektów sportowych, opłacanych przez Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego. Dla przykładu: Od stycznia 2021 do grudnia 2021 łączna kwota opłat za użytkowanie lodowiska Tor-Tor prowadzonego przez MOSiR
Toruń opłacona prze PZŁF dla zawodników klubu MKS Axel wyniosła dokładnie 296 566 złotych.

Porównywanie wyników tych zawodników, z wynikami np. Elżbiety Gabryszak, która otrzymała 18 500 na swoje szkolenie oraz zwrot dojazdów, hotelu i startowego w zawodach w Budapeszcie, w Andorze i w zawodach 4 Nationals, jest naszym zdaniem
nieetyczne, w kontekście znacznie gorszej bazy treningowej w Oświęcimiu i konieczności poszukiwania lodu w Krynicy oraz Cieszynie.

Jesteśmy zszokowani falą nieuzasadnionego hejtu, która spłynęła na nas w ostatnich dniach. Dlatego jeszcze raz pragniemy podkreślić, że Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego dokłada wszelkich starań, by zapewnić naszym reprezentantom możliwie
Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego jak najlepsze warunki treningów do zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. W
trosce o spokój przygotowań naszych reprezentantów i realizację założonych celów sportowych, liczymy na powściągliwość w krytyce i docenienie codziennej pracy całego Polskiego Związku Łyżwiarstwa Figurowego. Wyrażamy nadzieję, że ten fakt nie umknie Państwa uwadze."

Jacek Tascher
Prezes Zarządu PZŁF

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nagroda za mistrzostwo Polski? Rajstopy lub ochraniacze na łyżwy... Jest odpowiedź związku! - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24