Narciarskie MŚ. Dawid Kubacki po kwalifikacjach w Planicy: Udało się mnie postawić na nogi

OPRAC.:
Piotr Rutkowski
Piotr Rutkowski
Dawid Kubacki był najlepszym z Polaków podczas piątkowych kwalifikacji do konkursu na skoczni normalnej podczas MŚ w Planicy
Dawid Kubacki był najlepszym z Polaków podczas piątkowych kwalifikacji do konkursu na skoczni normalnej podczas MŚ w Planicy
"Pierwsze wrażenia są dobre. Da się tutaj skakać. Najbardziej cieszy mnie to, że udało się mnie postawić na nogi" - powiedział w Eurosporcie Dawid Kubacki po kwalifikacjach w Planicy. Skoczek w ostatnich dniach zmagał się z bólem odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

Reprezentant Polski zajął ósme miejsce w kwalifikacjach do sobotniego konkursu na normalnej skoczni podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Skoczył 95 m i stracił 9,9 pkt do Słoweńca Anze Laniska, który wygrał kwalifikacje.

- Te skoki nie były wybitne, ale chodziło o sprawdzenie czy wszystko jest w porządku, no i jest - wyjaśnił Kubacki.

Kubacki o problemie z plecami

Lider reprezentacji Polski w środę poczuł ból w kręgosłupie. Nie był on spowodowany konkretnym urazem odniesionym podczas treningu.

- To wzięło się z niczego. Nie umiem tego dokładnie okreslić. Nie robiliśmy nic nadzwyczajnego, ale jak mnie ścięło, to nie byłem się w stanie ruszyć. Potrzebna była interwencja. Na szczęście z dnia na dzień to się poprawiało. Udało się mnie postawić ze zgiętej pozycji do swobodnego chodu - wyznał.

32-letni zawodnik nie wziął udziału w czwartkowych treningach. W piątek poczuł się lepiej i zdecydował, że nie wycofa się z kwalifikacji.

- Dziś robiłem pierwszy rozruch z delikatnym truchtaniem. Rano zrobiłem pierwszą imitację. Nic przy tym nie bolało. Wiedziałem, że będę mógł skakać. Ten ból nie minął. On jeszcze pewnie ze mną będzie, ale to nie jest taki paraliżujący dyskomfort, który by mi uniemożliwiał skakanie - opisał.

- Największa obawa była o to, że przy lądowaniu może coś zaboleć, bo tam są większe przeciążenia. Jestem poklejony +tejpami+ od kolana aż po szyję. To nie jest komfortowe, ale da się skakać. Można się do tego przyzwyczaić - oznajmił skoczek.

Czy Kubackiego stać na medal w sobotnim konkursie?

Cztery lata temu podczas MŚ w austriackim Seefeld, Kubacki zdobył złoty medal na skoczni normalnej. Sobotni konkurs indywidualny na obiekcie Srednja skakalnica (K 95) zaplanowano na godzinę 17. Doświadczony zawodnik deklaruje, że nie poddaje się, mimo odczuwanego dyskomfortu.

- Będę oczekiwał od siebie tego samego. Zmieniły się oczekiwania na kwalifikacje, bo nie mogłem uczestniczyć w treningach. W piątek oddałem tu swoje pierwsze skoki od dawna. Nie pamiętam kiedy po raz ostatni skakałem na tym obiekcie. Nie nastawiałem się na nic wielkiego. Natomiast jeśli chodzi o sobotnią rywalizację, to może dobrze, że mnie plecy bolą, bo nie będę się szarpał górną częścią ciała - podsumował skoczek.(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24