Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natalia Nosek uważa swój transfer do MKS Perła Lublin za skok na głębszą wodę

KK
Fot. Wojciech Szubartowski
Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Natalii Nosek. Szczypiornistka długo zmagała się z poważną kontuzją, a następnie jej dotychczasowy klub przestał istnieć. 21-latka nie patrzy jednak w przeszłość i skupia się na udanym rozpoczęciu swojego premierowego sezonu w barwach MKS Perła Lublin.

Jest jedną z nowych rozgrywających w ekipie biało-zielonych. Do zespołu mistrzyń Polski trafiła tego lata ze Szczecina, po tym jak tamtejsza Pogoń wycofała się z rozgrywek. Popularna „Nosi” przybyła do Lublina wspólnie z koleżankami ze szczecińskiej szatni, czyli Karoliną Kochaniak oraz Valentiną Blazević. Dzięki temu, aklimatyzacja w nowym klubie nie była trudna, choć zawodniczka przyznaje, że ogólnie szybko odnajduje się w nowych miejscach. - Zostałam bardzo ciepło przyjęta - mówi Nosek. - Poza dziewczynami, które znam z czasów gry w Pogoni, są tu też zawodniczki, z którymi miałam okazję spotykać się na zgrupowaniach reprezentacji. Bardzo mi miło, że mogę współpracować w takim gronie - dodaje.

Nosek pochodzi z Małopolski. Miłość do piłki ręcznej zaszczepiła w niej szkolna wuefistka. W latach 2011-2013 nowa zawodniczka MKS Perła grała w lidze wojewódzkiej w klubie MOSiR Bochnia, następnie została wypatrzona przez dyrektora SMS ZPRP Płock podczas ogólnopolskiej olimpiady, gdzie wystąpiła wraz z kadrą małopolski. Na przenosiny z okolic Krakowa do Płocka namówili ją rodzice. Dzięki dobrym występom w SMS-ie, "Nosi" trafiła do młodzieżowych reprezentacji kraju, a jeszcze przed debiutem w PGNiG Superlidze została powołana do seniorskiego zespołu narodowego. W 2016 roku uczestniczyła wraz z reprezentacją Polski w mistrzostwach Europy w Szwecji. W kolejnych latach grała także w kadrze B.

- Później w otrzymaniu kolejnych powołań przeszkodziła mi kontuzja. Ponadto, zdaje sobie sprawę, że na mojej pozycji grają zawodniczki o wiele lepsze i dużo bardziej doświadczone, które z powodzeniem występują na zagranicznych parkietach - mówi wychowanka klubu Alfa Szarów.

Ostatni rok był dla Natalii niemal całkowicie stracony pod względem sportowym. Wszystko z powodu zerwanego więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie, jego rekonstrukcji i długotrwałej rekonwalescencji. - Cieszę się, że od jakiegoś czasu z moim zdrowiem jest już wszystko w porządku i mogę trenować na pełnych obrotach. Kontuzja była dla mnie o tyle ciężka, że wcześniej nie miałam żadnych poważniejszych problemów z urazami i to była moja pierwsza dłuższa przerwa od piłki ręcznej. Na szczęście, byłam pod dobrą opieką lekarzy i rehabilitantów - podkreśla zawodniczka.

Po trudnym okresie związanym z kontuzją, 21-latka została niemile zaskoczona nieoczekiwaną informacją o likwidacji Pogoni Szczecin pod koniec czerwca. - Na pewno czułam duży żal, że tak to wszystko się potoczyło. Pogoń to był mój pierwszy superligowy klub po SMS-ie w Płocku. Mam sentyment do Szczecina i osób, które tam poznałam - wyznaje Nosek.

Przed kilkoma tygodnia do leworęcznej rozgrywającej wreszcie uśmiechnął się los. Piłkarka otrzymała bowiem ofertę z Lublina. - Ten transfer to dla mnie skok na głębszą wodę. Po pierwsze, dlatego, że mam za sobą rok przerwy, a po drugie, w drużynie mistrza Polski jest wyższy poziom niż w Pogoni, która starała się nawiązywać walkę z ligową czołówką, ale najczęściej kończyłyśmy na piątym lub szóstym miejscu w tabeli PGNiG Superligi. Biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że czekają nas występy w Lidze Mistrzyń, to przede mną podwójne wyzwanie i zderzenie z kompletnie innym handballem niż do tej pory - tłumaczy „Nosi”.

Nowa zawodniczka zespołu 21-krotnych mistrzyń kraju spodziewa się zaciętej rywalizacji o miejsce w składzie. - Cieszę się, że będę mogła się wiele nauczyć od bardzo doświadczonych koleżanek z zespołu, a także od trenera Lisa, który daje mi dużo wskazówek i ma bardzo profesjonalne podejście. Jeśli będę dostawać szanse gry, to zrobię wszystko, by je wykorzystać - zapowiada piłkarka, która ma w nadchodzącym sezonie występować z numerem 39 na koszulce.

Natalia chce zdobyć wraz z lubelską drużyną pierwszy w karierze medal mistrzostw Polski. Poza tym, młoda szczypiornistka liczy na możliwość debiutu w Lidze Mistrzyń i rywalizację z najlepszymi zespołami Europy. Czy wszystkie cele zawodniczki z Małopolski zostały zrealizowane, przekonamy się późną wiosną przyszłego roku.

Zaprezentują się kibicom

Dziś o godzinie 20, w „Wirydarzu” Centrum Kultury przy ulicy Peowiaków 12 rozpocznie się oficjalna prezentacja MKS Perła Lublin przed startem nowego sezonu. Na imprezie nie zabraknie wielu atrakcji, w tym konkursów z nagrodami. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.

Po zakończeniu prezentacji wszyscy kibice będą mogli porozmawiać z piłkarkami, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia czy poprosić o autografy. Natomiast już w niedzielę, 8 września o godzinie 17 będzie można zobaczyć mistrzynie Polski w hali Globus w meczu z brązowymi medalistkami ubiegłego sezonu - zespołem Piłka Ręczna Koszalin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Natalia Nosek uważa swój transfer do MKS Perła Lublin za skok na głębszą wodę - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24