Dla Celtics to trzeci sezon z rzędu. w którym przegrali już w pierwszej rundzie fazy play-off. Młody zespół nie miał jednak wielu argumentów w starciu z Hawks. Poprzednie spotkanie przegrali różnicą aż 27 punktów, tym razem w czwartej kwarcie tracili do rywali 28 punktów, w końcówce udało im się zmniejszyć stratę do 12. Atlanta górowała nad nimi doświadczeniem, umiejętnościami i szeroką ławką. W półfinale Konferencji Wschodniej Jastrzębie zmierzą się z Cleveland Cavaliers. - Dopiero wygraliśmy z Celtics, nie mam jeszcze żadnych przemyśleń na temat czekającej nas rywalizacji. Dajcie nam się pocieszyć tym zwycięstwem. Gwarantuję, że na kolejne mecze moi zawodnicy będą gotowi - skomentował trener Hawks Mike Budenholzer.
- Moim zdaniem jesteśmy lepszym zespołem niż w zeszłym sezonie. Skupiamy się bardziej na defensywie i jesteśmy w tym elemencie gry bardzo skuteczni. Jeśli chcemy pokonać Cleveland, nasza obrona musi być co najmniej tak dobra jak do tej pory. A w ofensywie zdecydowanie będzie trzeba się poprawić - przyznał Kyle Korver, który w meczu rozgrywanym w Bostonie rzucił 14 punktów.
Hawks do awansu będą potrzebować co najmniej jednej wygranej w Cleveland. W sezonie zasadniczym Cavaliers pokonali ich na własnym parkiecie w każdym z trzech spotkań, łącznie zdobywając o 29 punków więcej.
W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego kolejne trzy mecze pierwszej rundy fazy play-off: Indiana Pacers - Toronto Raptors (stan rywalizacji 2:3), Charlotte Hornets - Miami Heat (3:2) i Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers (3:2).
Zobacz skrót meczu: