NBA. Liga czeka na ruch Los Angeles Lakers. Czy wszyscy poza Warriors szykują się na nowy sezon?

Michał Rygiel
Marcin Gortat za rok będzie mógł podpisać kolejną umowę  z nowym klubem
Marcin Gortat za rok będzie mógł podpisać kolejną umowę z nowym klubem fot. Łukasz Gdak
Wydawało się, że przejście LeBrona Jamesa do Los Angeles Lakers w końcu zaburzy nieco hierarchię na szczycie konferencji zachodniej NBA, a co za tym idzie, także na szczycie całej ligi. W końcu zachodnia połowa najlepszej koszykarskiej ligi świata od kilku lat jest zdecydowanie lepsza od wschodniej. I o ile opuszczony przez króla wschód stał się słabszy, a zachód rzeczywiście się wzmocnił, tak wszystko znowu zdaje się przebiegać pod dyktando Golden State Warriors.

Mistrzowie NBA trzeciego lipca ogłosili zawarcie porozumienia z DeMarcusem Cousinsem, byłym już centrem New Orleans Pelicans. Uwagę zwraca zwłaszcza kwota, za jaką Cousins będzie grał dla Golden State. 27-letni środkowy otrzyma za rok występów w barwach Warriors zaledwie 5,3 miliona dolarów. Jako członek Pelicans zarabiał ponad 18 milionów.

Cousins w styczniu tego roku zerwał ścięgno Achillesa i prawdopodobnie wróci do gry dopiero w grudniu bądź na początku 2019 roku, ale jeśli po rehabilitacji będzie w formie, która pozwoliła mu dwukrotnie znaleźć się w drugiej najlepszej piątce ligi, Golden State Warriors mogą być nie do zatrzymania.

- To mój as z rękawa, to mój szach. Potencjał jest przerażający, to oczywiste. Zrobię wszystko, żeby wygrać mistrzostwo z Golden State. Nie muszę być liderem zespołu w każdym meczu. Zawsze chciałem grać dla drużyny, w której nie wszystko polega na mnie i cieszę się, że w takiej jestem - podkreślał Cousins.

Eksperci zaznaczają, że choć Warriors będą mieli w składzie pięciu uczestników zeszłorocznego meczu gwiazd (pierwszy taki przypadek od 33 lat), transfer Cousinsa wcale nie musi okazać się sukcesem. Amerykański środkowy znany jest ze swojego wybuchowego charakteru, tendencji do konfrontacji z sędziami i częstych strat. Przekonamy się, czy będzie w stanie schować ego do kieszeni i być ważną częścią zespołu.

Do Golden State może również dołączyć szwedzki skrzydłowy Jonas Jerebko, który niespodziewanie został zwolniony przez Utah Jazz. To akurat gracz, który będzie znakomitym uzupełnieniem składu i zawsze stanie na wysokości zadania.

Skoro najlepsi stali się jeszcze lepsi, to co może zrobić reszta ligi? Wygląda na to, że po prostu przeniesie swoje mocarstwowe ambicje na przyszły sezon.

Los Angeles Lakers mieli kontynuować budowanie nowej dynastii, a tymczasem wciąż nie doprowadzili do wymiany z San Antonio Spurs, w której do Kalifornii miałby powędrować Kawhi Leonard, gwiazda „Ostróg”.

Ale skrzydłowy San Antonio, który wciąż zmaga się z kontuzją mięśnia czworogłowego, za rok będzie wolnym agentem. Magic Johnson, prezydent operacji sportowych Lakers może po prostu zaczekać i nie oddawać nikogo ze swoich młodych zawodników do San Antonio.

Tylko że raz ta taktyka już zawiodła. Rok temu Lakers nie pozyskali drogą wymiany Paula George’a, przechwyciła go Oklahoma City i pomimo tego, że George pochodzi z Kalifornii, zdecydował się pozostać w Thunder. Gdyby ktoś sięgnął po Leonarda (a mówi się o Philadelphii 76ers czy Boston Celtics), scenariusz może się powtórzyć.

Oczekiwanie na kolejny sezon w Los Angeles zostało umocnione pozyskaniem Rajona Rondo, Javale’a McGee i Lance’a Stephensona na rocznych kontraktach. W Lakers wykorzystają ten rok, aby zobaczyć, którzy zawodnicy się sprawdzili, a których należy pożegnać. Z pewnością w klubie będą się liczyć ze zdaniem LeBrona Jamesa.

A co dzieje się w innych klubach? Oklahoma City Thunder szuka sposobu, aby zrzucić ze swojej listy płac Carmelo Anthony’ego. Choć zarabia on 28 milionów dolarów, pozbycie się jego kontraktu pozwoli zaoszczęścić OKC ponad 100 milionów w podatkach.

Phoenix Suns podpisali z Devinem Bookerem pięcioletni kontrakt opiewający na 158 milionów dolarów. Do Phoenix dołączył także Trevor Ariza, ważny gracz Houston Rockets, który będzie mentorem dla młodych skrzydłowych klubu z Arizony. Sacramento Kings zaoferowali Zachowi LaVine 80 milionów za cztery lata, ale z prawa do wyrównania oferty skorzystali Chicago Bulls.

W Nowym Orleanie Cousinsa zastąpi skrzydłowy Lakers Julius Randle, w Denver Nuggets zostanie Nikola Jokić, który podpisał pięcioletnią umowę wartą 148 milionów dolarów. 160 milionów przez cztery lata zarobi w Houston Chris Paul. Na rynku wciąż pozostają m.in. Clint Capela, Isaiah Thomas czy Marcus Smart.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: NBA. Liga czeka na ruch Los Angeles Lakers. Czy wszyscy poza Warriors szykują się na nowy sezon? - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24