Niepewny utrzymania Stomil zagrał dość zachowawczo. W pierwszych minutach może i nie zabrakło mu odwagi, ale w kolejnych odpowiedzialność za wynik wzięła górę. Niewiele było prowadzenia gry, znacznie więcej z kolei typowej walki w środku pola. Dwa razy na spalonym został złapany Grzegorz Lech. Z tego samego powodu gola nie zaliczono Arturowi Siemaszce.
Po zmianie stron w grze tak naprawdę niewiele się zmieniło. Zmienił się za to wynik. Stomil, chociaż zaczęło mu się spieszyć, początkowo nie umiał znaleźć sposobu na Radosława Majeckiego. Dopiero w 64 minucie publiczność podniosła się z miejsc i krzyknęła: „jest”! Wtedy to po podaniu od Tomasza Zająca trafił kapitan Grzegorz Lech.
W ostatniej kolejce – wobec zwycięstw Miedzi Legnica i Zagłębia Sosnowiec – zagra zatem o nic więcej jak trzecie miejsce i godne pożegnanie z publicznością. Stomil natomiast o przedłużenie szans na utrzymanie będzie walczyć w Głogowie z Chrobrym. W przypadku zajęcia piętnastego miejsca możliwe są baraże z Radomiakiem Radom bądź Garbarnią Kraków.
Piłkarz meczu: Grzegorz Lech
Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarze do wzięcia za darmo od 1 lipca [TOP 10]
eSkadra na Mundial - CIEKAWOSTKI O BIAŁO-CZERWONYCH
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?