Nie tylko Grosicki dalej „Turbo”. Świetny początek roku Bednarka i Milika

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Arkadiusz Milik ma bramkę i asystę w Pucharze Włoch. W kolejnej rundzie AC Milan.
Arkadiusz Milik ma bramkę i asystę w Pucharze Włoch. W kolejnej rundzie AC Milan. Lucyna Nenow / Polska Press
Polscy defensorzy z coraz lepszą renomą w Anglii, Kamil Grosicki wciąż w formie. Asysta i gol Arkadiusza Milika, szalony mecz drużyny Filipa Kurto oraz Michała Kopczyńskiego.

W krótkim wywiadzie dla „Łączy nas piłka” przyznał, że najbardziej tęskni za Championship, a w czerwcu chce zdobyć mistrzostwo Europy. Jeżeli Krystian Bielik utrzyma aktualną formę, z tym pierwszym nie powinno być problemu. Po kontuzji 21-latek stał się podstawowym zawodnikiem walczącego w League One Charlton i za kolejne występy - czy to na środku obrony, czy na defensywnej pomocy - zbiera świetne oceny. Nie inaczej było w sobotę, a jego zespół pokonał znacznie niżej notowanego rywala 3:0 i postawił kolejny krok w stronę awansu. Z niego reprezentant Polski U-21 może już nie skorzystać, bowiem w czerwcu kończy się jego wypożyczenie z Arsenalu. A nuż dołączy do Jana Bednarka w Premier League?

Southampton przy dużym jego udziale wyszedł ze strefy spadkowej. Polak po zmianie menedżera nie opuścił nawet spotkania, co przy często rozgrywanych w okresie świątecznym meczach jest sporym osiągnięciem. W sobotę ponownie dostał szansę od pierwszej minuty i również dzięki interwencjom urodzonego w 1996 roku obroń-cy wreszcie udało się wygrać. Po raz ostatni Southampton trzy punkty zgarnęło jeszcze przed Bożym Narodzeniem, a teraz pokonało Leicester 2:1. Na tę porażkę „Lisów” zaradzić nie mógł Bartosz Kapustka, który w niedzielę rozegra kolejny mecz w Belgii. Polak znalazł się w wyjściowym składzie, lecz boisko opuścił już po godzinie gry. Leuven przegrało, więc jedynym powodem do optymizmu jest fakt, że pomocnik nie opuszcza pierwszej jedenastki.

Drugi raz z rzędu wygraną 3:2 zakończył się ligowy bój Wellington Phoenix, którego podstawowymi zawodnikami są Filip Kurto, Michał Kopczyński oraz od niedawna również były napastnik Jagiellonii Cillian Sheridan. Pierwsza dwójka jak zwykle pojawiła się w wyjściowym składzie, Irlandczyk wstał z ławki rezerwowych. Miał więc udział w zwycięstwie, które poza dorobkiem punktowym podbudowało również samych piłkarzy. Do przerwy przegrywali bowiem 0:2. Udział przy wszystkich golach miał reprezentant Fiji Roy Krishna.

Podobną rolę w starciu Napoli z Sassuolo odegrał Arkadiusz Milik. Najpierw idealnie odnalazł się w polu karnym i dobił strzał jednego z partnerów, w drugiej połowie wypracował bramkę zdobytą przez Fabiana Ruiza. - Nie mamy jednej gwiazdy tylko wielu mocnych piłkarzy, jak Lorenzo Dries czy ja. W tym miesiącu grałem, strzeliłem gole, a dziś też asystowałem. Patrzmy w przyszłość. Nie jest łatwo wrócić po przerwie i od razu dobrze grać, ale zwyciężyliśmy. To jest najważniejsze - powiedział po spotkaniu. W kolejnej rundzie Napoli zagra z AC Milan, który pod nieobecność Bartosza Bereszyńskiego okazał się lepszy od Sampdorii. Do zdrowia powrócił Karol Linetty i na boisku pojawił się jeszcze w pierwszej połowie. Nieco dłużej na swój występ czekał Dawid Kownacki. Napastnik miał zaważyć o losach meczu w dogrywce, ale nie osiągnął celu.

Na ławce rezerwowych znalazł się również Karol Linetty, a podobną pozycję w ten weekend zajęli również Bartłomiej Drągowski i Łukasz Skoropski. Kolejny występ zanotował inny polski golkiper, Wojciech Szczęsny, a jego Juventus wyeliminował Bolognę.

Bez większego problemu PSG rozbiło plasujące się tuż nad strefą spadkową Amiens. W końcówce po boisku biegało dwóch zawodników o nazwisku Kurzawa. Obaj wstali z ławki rezerwowych, Layvin pojawił się na murawie nieco wcześniej. Rafał może opowiadać, że grał naprzeciwko m.in. Edinsona Cavaniego, lecz nie mógł wiele zrobić. Gdy wchodził, jego zespół przegrywał już 0:3. Po serii dwóch porażek punkt do swojego skromnego dorobku dopisało sobie AS Monaco. Przedostatnie w tabeli Ligue 1 zremisowało 1:1 z wyżej notowanym Olympique Marsylia. Kamil Glik rozegrał pełne 90 minut.

Swoją świetną passę kontynuuje Kamil Grosicki. Z przytupem wszedł w 2019 rok, a przeciwko Sheffield Wednesday zaliczył asystę przy golu na 1:0. Po jego podaniu rzut karny wywalczył Chris Martin, ale nie były to jedyne dobre momenty Polaka. Przez całe spotkanie wyróżniał się w ofensywie i gdyby nie brak skuteczności partnerów, mógłby mieć więcej asyst. W tym sezonie zanotował ich pięć, strzelił też cztery gole. Hull punktuje, ale stawce przewodzi wciąż Leeds, którego kluczowym graczem jest Mateusz Klich. Jak na razie zagrał we wszystkich meczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24