2 z 8
Poprzednie
Następne
Nie tylko Janczyk. Piłkarze, którzy utopili karierę w alkoholu
Igor Sypniewski
Miał wszystko, żeby stać się piłkarzem dużego formatu. Jako 24-latek trafił do Panathinaikosu, występował w Lidze Mistrzów, nie nadążał za nim Gary Neville, a Davida Seamana ośmieszył jak dziecko. Niestety ogromnym problemem Sypniewskiego był alkohol. W klubie ze stolicy Grecji znakomite mecze przeplatał gorszymi. - Pierwsze piwo wypiłem, gdy miałem dziewięć lat. A później, to już samo poszło... - mówił w jednym z wywiadów. W późniejszym czasie Sypniewski zmagał się jeszcze z innymi problemami: hazardem, depresją, nadmierną agresją.