Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko klasyczna piłka nożna. Adrian Wróblewski z Pomorzanina akademickim mistrzem Polski w futsalu

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Adrian Wróblewski z pucharem i złotym medalem za zwycięstwo w Akademickich Mistrzostwach Polski w Futsalu
Adrian Wróblewski z pucharem i złotym medalem za zwycięstwo w Akademickich Mistrzostwach Polski w Futsalu AZS Kollegium Jagiellońskie
Adrian Wróblewski, kapitan piłkarzy Pomorzanina Toruń, razem ze swoimi kolegami z drużyny powinien walczyć wiosną o awans do III ligi - jego zespół prowadzi w tabeli kujawsko-pomorskiej IV ligi po rundzie jesiennej. Wróblewski nie ogranicza się jednak tylko do otwartych boisk - niedawno został akademickim mistrzem Polski w futsalu.

Finałowy turniej AMP z udziałem drużyny AZS Kolegium Jagiellońskie odbył się w Poznaniu. Torunianie rok wcześniej zajęli trzecie miejsce, a teraz poprawili tamto osiągnięcie i cieszyli się z tytułu mistrzowskiego. Adrian Wróblewski miał okazję zagrać w futsal w nie byle jakim towarzystwie - w składzie AZS KJ znalazło się liczne grono zawodników FC KJ Toruń, aktualnego wicemistrza Futsal Ekstraklasy.

- Nie ukrywam, że miałem mega dobry zespół - mówi Wróblewski. - W naszym składzie nie brakowało chłopaków, którzy są naprawdę dobrzy w futsalowym fachu. Mimo to łatwo było się wkomponować w ten zespół. Futbol i futsal? Nie ma tego nawet co porównywać, bo to są dwie inne odmiany piłki. Pojawiły się różne śmieszki dotyczącego tego, czy nie przeszedłbym na futsal. Tak na serio, to trzeba było się przestawić na taką grę pod kątem taktycznym. Widać było u chłopaków, że całkiem inaczej biegają i inaczej pracują. Gra w hali zawsze jest dla mnie bardzo fajnym wyzwaniem. Mogę przy okazji potrenować różne aspekty techniczne i nie tylko.

Kapitan Pomorzanina na co dzień nie ma okazji do odbywania regularnych ćwiczeń futsalowych. - Przez cały okres przygotowawczy trenowałem z Pomorzaninem - wyjaśnia niespełna 27-letni piłkarz. - Nie było nawet czasu, żeby wyjść na halę i tam pograć. Do turnieju podszedłem więc z marszu.

- Wszystko odbyło się rozsądnie, po konsultacjach z lekarzem i trenerem - zapewnia Łukasz Jankowski, szkoleniowiec Pomorzanina, który zimą objął stanowisko i wciąż ma przed sobą pierwszy mecz w nowej roli w Toruniu. - Adrian pokazał się z bardzo dobrej strony. Przygotowywał się z nami do rundy wiosennej przez całe ostatnie dwa i pół miesiąca. Wyglądał bardzo dobrze, jeśli chodzi o elementy piłkarskie. A jeśli chodzi o „mental”, to wszystko mówi fakt, że to właśnie Adrian jest kapitanem naszej drużyny.

W finałowym turnieju w Poznaniu drabinka ułożyła się w taki sposób, że AZS Kolegium Jagiellońskie nie miał chwili wytchnienia. Ostatecznie torunianie zdołali jednak pokonać wszystkich rywali i cieszyli się z tytułu mistrzowskiego. - Na początku graliśmy w grupie, która była bardzo mocna - przybliża przebieg zmagań Wróblewski. - Jak się okazało, wyszliśmy z pierwszego miejsca i zdobyliśmy mistrzostwo Polski, natomiast drużyna, która była naszym grupowym rywalem i zajęła drugie miejsce w grupie, zdobyła wicemistrzostwo. W ćwierćfinale, po którym w przypadku porażki od razu się odpadało, trafiliśmy na trudnego rywala, jakim jest WSG Bydgoszcz, czyli ubiegłoroczny mistrz Polski. Droga do złota nie była więc łatwa. Poziom był mega wysoki, moim zdaniem dużo wyższy niż w poprzednim sezonie. Mieliśmy jednak silny zespół i chwała chłopakom za to, co zrobili.

Z powodu sytuacji epidemiologicznej i panującej na całym świecie pandemii koronawirusa Pomorzanin nie rozpoczął wiosennego grania. W pierwotnym terminarzu jeszcze przed początkiem rundy wiosennej widniał mecz 1/8 Regionalnego Totolotek Pucharu Polski. Rywalem Pomorzanina na tym etapie jest Pogoń Mogilno. Adrian Wróblewski zna już smak sukcesu w regionalnym Pucharze Polski. - Do tej pory zdobyłem to trofeum dwa razy - raz z Elaną Toruń i raz z Sokołem Ostróda w województwie warmińsko-mazurskim. Gramy w Regionalnym Totolotek Pucharze Polski po to, żeby go wygrać. Jesteśmy już w fazie pucharowej. Teraz trafiliśmy na Pogoń Mogilno i jeżeli przejdziemy ten zespół, prawdopodobnie trafimy na Unię Janikowo, która najpierw zagra z Polonią Bydgoszcz. Unia to najtrudniejszy zespół, bo jedyny trzecioligowiec. Znamy jednak wartość naszego zespołu i wiemy, że jesteśmy w stanie ten Puchar Polski wygrać.

Trener Jankowski również miał okazję cieszyć się ze zwycięstwa w tych rozgrywkach. - Wygrałem regionalny Puchar Polski z Wdą Świecie. Była to bardzo fajna przygoda. Jesteśmy w gotowości. Chłopaki cały czas bardzo chcą rozegrać pierwsze spotkanie. Wszyscy czujemy, że dobrze byłoby, gdyby liga ruszyła, ale nie zależy to od nas - kończy szkoleniowiec Pomorzanina i Adriana Wróblewskiego, akademickiego mistrza Polski w futsalu.

Wiadomo już, że piłkarze będą musieli poczekać na wznowienie sezonu. Obecnie wszelkie rozgrywki zostały zawieszone i trudno powiedzieć, kiedy będzie możliwe ich wznowienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie tylko klasyczna piłka nożna. Adrian Wróblewski z Pomorzanina akademickim mistrzem Polski w futsalu - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24