W decydującą fazę weszły rozgrywki PGNiG Superligi, a do zakończenia fazy zasadniczej pozostały dwie kolejki. Większość decyzji już zapadła, ale nie ta dotycząca Gwardii. Nasz zespół toczy bowiem korespondencyjną walkę z Górnikiem Zabrze o 3. miejsce w swojej grupie, które oznacza automatyczny ćwierćfinał. Aby go osiągnąć podopieczni trenera Rafała Kuptela muszą pokonać w sobotę Pogoń Szczecin, a w następną niedzielę Zagłębie Lubin. Wówczas będą ma 3. pozycji, ale tak się może stać także w przypadku straty punktów, ale musi ona dotknąć także zabrzan, którzy grają z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, a potem z Pogonią Szczecin.
- Nie patrzymy na rywali, interesujemy się sobą i swoją grą - mówi Ignacy Bąk, rozgrywający Gwardii. - Mobilizacja przed meczami z niżej notowanymi rywalami jest taka sama jak przed spotkaniem z mistrzem Polski, bo każdy mecz jest dla nas ważny. Po pierwsze potrzebujemy punktów, aby utrzymać trzecie miejsce, a po drugie każde spotkanie to dla nas nowe doświadczenia. Nie ma łatwych spotkań, w końcówce rundy zasadniczej każdy ma swój cel do osiągnięcia. Pokazał to ostatni mecz z nisko klasyfikowanym Piotrkowianinem, bo choć wygrany przez nas aż dziesięcioma bramkami, to wymagał pełnego zaangażowania i walki od początku do końca.
Pogoń na pewno jest zespołem lepszym od ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego. Ma w składzie bardziej doświadczonych graczy, a w ostatnim czasie prezentuje wyraźną zwyżkę formy.
Pokonała niedawno 28-25 MMTS Kwidzyn i 28-22 Chrobrego Głogów, a trzy zwycięstwa nad zespołami z dołu tabel sprawiły, że zapewniła sobie udział w barażu o ćwierćfinał play off. W sumie w ośmiu ostatnich starciach szczecinianie górą byli sześć razy, a przegrali z tylko z Vive Kielce i Wisłą Płock.
- Pogoń złapała wiatr w żagle i dopiero teraz gra na miarę swoich możliwości - uważa Bąk. - Ma w składzie dobrych graczy, z pewnością jako zespół jest od nas bardziej doświadczona, a to oznacza ciężki mecz. My musimy zagrać konsekwentnie, twardo w obronie i szukając kontr. Naszym celem jest wygrana, bo chcemy zameldować się w ćwierćfinale, bez konieczności grania barażu.
- Miejsce Pogoni nie jest adekwatne do tego, co ta drużyna potrafi zagrać i wcale nie jesteśmy faworytem - mówi Rafał Kuptel, trener Gwardii, który z pewnością liczy na prezent od podopiecznych, gdyż w sobotę obchodzi 41 urodziny. - Chcemy wygrać dwa spotkania, znaleźć się w ćwierćfinale i w nim powalczyć z ekipą z Kwidzyna. Do tego droga nie jest wcale łatwa, a mecz z Pogonią będzie wymagał od nas pełnej koncentracji i bezbłędnej gry. Wygraliśmy z tym zespołem w Szczecinie, ale wspiął się on na wyższy poziom i jest teraz znacznie groźniejszy.
Taka opinia nie może dziwić. W Pogoni grają wszak choćby: Michal Bruna, Bartosz Konitz, Mateusz Zaremba i Wojciech Zydroń oraz groźni Paweł Krupa i Kirył Kniaziew. Gwardziści poradzili sobie z nimi na wyjeździe, wygrywając po świetnej drugiej połowie 30-25, a numerem jeden w naszej ekipie był Przemysław Zadura (zdobył siedem goli). Patrząc w tabelę, opolanie są w swojej grupie na 3. miejscu z dorobkiem 35 punktów (14 wygranych w 24 kolejkach), a Pogoń w drugiej grupie plasuje się na 5. pozycji i ma 22 punkty (dziewięć zwycięstw).
Początek meczu w sobotę o godz. 18.30 w hali przy ul. Kowalskiej w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
