Dzień wcześniej swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów przegrał także King Szczecin, który nie sprostał tureckiej drużynie Aliaga Petkimspor 70:85.
W innym meczu grupy F (w której występuje Śląsk) rozegranym wcześniej Pallacanestro Reggiana wygrał z Lietuvos Rytas Wilno 77:64. W następnej kolejce Śląsk zmierzy się na wyjeździe z Lietuvos Rytas (16 października).
Liga Mistrzów - 1. kolejka
Śląsk Wrocław – Falco-Vulcano Szombathely 75:84 (13:22, 23:16, 21:21, 18:25)
Śląsk Wrocław: Isaiah Whitehead 25, Reginald Lynch 11, Angel Nunez 10, Daniel Gołębiowski 10, Ajdin Penava 8, Jeremy Senglin 3, Marcel Ponitka 3, Kenan Blahskear 3, Adrian Bogucki 2, Błażej Kulikowski 0;
Falco-Vulcano Szombathely: Zoltan Perl 29, Benedek Varadi 11, Nikola Popovic 10, Marcell Pongo 9, Marvin Clark 8, Akos Keller 7, Matt Tiby 5, Trey Diggs 5, Kristof Bognar 0
Druga porażka Trefla
Zarówno Trefl jak i Dolomiti rozpoczęły rywalizację w Pucharze Europy od przegranych. Mistrzowie Polski ulegli u siebie po dogrywce 93:96 niemieckiemu Ratiopharmowi Ulm, a włoska ekipa poniosła porażkę 81:84 na Gran Canarii z zespołem Dreamland.
Po konfrontacji w Trydencie bez zwycięstwa pozostają sopocianie. Goście kiepsko rozpoczęli spotkanie, ale w trzeciej kwarcie, którą rozstrzygnęli na swoją korzyść 28:17, prowadzili nawet różnicą 11 punktów (59:48). Końcówka należała jednak do ćwierćfinalisty włoskiej ligi, który triumfował 84:78.
Trener przyjezdnych Zan Tabak ponownie nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego belgijskiego silnego skrzydłowego Andy Van Vlieta.
Mecz rozpoczął celnym rzutem za trzy punkty skrzydłowy rywali Anthony Lamb, który w pierwszej kwarcie zapisał na swoim koncie dziewięć „oczek”. W tym okresie gospodarze trafili cztery trójki i w 7. minucie po takiej skutecznej próbie Eigirdasa Zukauskasa wygrywali 21:10.
Po 10. minutach było 25:15 dla Dolomiti, jednak drugą kwartę zawodnicy Trefla rozpoczęli w dobrym stylu i w 14. minucie przegrywali tylko 25:27. W 24. minucie za sprawą Jakuba Schenka sopocianie wyszli na prowadzenie 49:48, a za chwilę po osobistym Roberta McGowensa zrobiło się już 59:48 dla gości.
Trefl nie zdołał jednak utrzymać tej przewagi. W 29. minucie po rzucie zza linii 6,75 metra Jordana Forda, który z Gran Canarią zdobył 32 punkty, był remis 61:61. Po kolejnej trójce amerykańskiego rozgrywającego oraz trafieniu Mylesa Cale'a włoska drużyna wyszła w 36. minucie na prowadzenie 80:72 i nie dała odebrać sobie zwycięstwa.
W trzecim spotkaniu PE w następną środę sopocianie podejmą Joventut Badalona. Hiszpańska drużyna ma na koncie wygraną i porażkę.
Dolomiti Energia Trydent - Trefl Sopot 84:78 (25:15, 19:21, 17:28, 23:14)
Dolimiti Energia Trydent: Jordan Ford 20, Anthony Lamb 13, Quinn Ellis 12, Selom Mawugbe 9, Toto Forray 8, Saliou Niang 7, Myles Cale 6, Jordan Bayehe 3, Eigirdas Zukauskas 3, Andrea Pecchia 3.
Trefl Sopot: Jakub Schenk 16, Aaron Best 16, Marcus Weathers 15, Tarik Phillip 11, Jarosław Zyskowski 11, Mikołaj Witlinski 5, Robert McGowens 4, Geoffrey Groselle 0, Bartosz Jankowski 0.
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?