Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy napastnik Korony Erik Pacinda przed meczem z Legią: Jak zdrowie dopisze to nie zawiodę

Jaromir Kruk
Erik Pacinda zadebiutował w Koronie w meczu z Rakowem Częstochowa
Erik Pacinda zadebiutował w Koronie w meczu z Rakowem Częstochowa Mateusz Kępiński
Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku Erik Pacinda siedział na ławce rezerwowych reprezentacji Słowacji w meczu Ligi Narodów UEFA z Ukrainą. Parę dni wcześniej rozegrał swój ostatni, czwarty mecz w kadrze seniorów, teraz szykuje się do występu w Koronie przeciw Legii Warszawa. Do kieleckiego klubu został wypożyczony z Viktorii Pilzno, uczestnika eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie miał małe szanse na grę.

Spodziewałeś się, że trafisz do Korony?
Erik Pacinda: Wiedziałem, że tu jest niemiecki trener, ciekawy zespół z młodymi utalentowanymi zawodnikami. Polska ekstraklasa ma bardzo dobrą opinię na Słowacji, mnóstwo moich rodaków tu gra i sobie chwali. Ostatnio do Lecha przeniósł się Lubomir Satka, dobrze mi znany z DAC Dunajska Streda i reprezentacji. Skoro ofertę Korony wybrał Michal Papadopulos to świadczy bardzo dobrze o tym klubie. Już na miejscu przekonałem się, że trafiłem do super miejsca. Korona jest świetnie poukładana organizacyjnie, sportowo też nie można narzekać.

Korona postawi na ofensywny futbol?
Styl gry, system zależy od wielu czynników. W Bełchatowie z Rakowem stworzyliśmy sporo okazji do zdobycia goli, powinniśmy wygrać znacznie wyżej niż 1:0. Legia Warszawa to zupełnie inna półka, zespół z mistrzowskimi aspiracjami, lecz nie stoimy na straconej pozycji. Trener Lettieri sam wie najlepiej jak przeciwstawić się Legii i dobierze odpowiednią taktykę. Mamy ludzi, którzy są w stanie kibicom coś ciekawego zaoferować. Mam nadzieję, że stadion się wypełni, a fani wesprą nas pięknymi dopingiem. Swoją drogą to jestem pod wrażeniem sympatyków Korony, którzy wybrali się na mecz z Rakowem. Nie mieli gwarancji, że zostaną wpuszczeni na trybuny, ale wcale się tym nie przejęli. Dobrze, że weszli i wspierali nasz zespół w drugiej odsłonie. W Kielcach Korona może być mocniejsza, więc Legia musi się nastawiać na trudną przeprawę. Co pierwsze się rzuca w oczy to stadiony w ekstraklasie. Większość obiektów jest na bardzo wysokim poziomie. W Czechach było pod tym względem nieźle, na Słowacji już słabo, choć ja nie mogłem narzekać na Dunajską Stredę.

Strzelisz gola Legii?
Chciałbym, ale najważniejsze, żebyśmy wygrali. Dopiero się uczę ekstraklasy i jak na razie wszystko robi na mnie pozytywne wrażenie. W Kielcach trenujemy w znakomitych warunkach, a ta cała otoczka wokół futbolu w Polsce sprawia, że zawodnicy mogą się czuć wyjątkowo. Wasza liga nie należy do łatwych, żeby w niej zaistnieć trzeba być mocnym fizycznie. Bliscy będą mnie oglądali w telewizji, bo u was każde ligowe spotkanie można sobie obejrzeć. Nic, tylko strzelać gole, w końcu też po to mnie sprowadzono. Jak zdrowie dopisze nie zawiodę.

Nie żal ci opuszczenia Viktorii, która bierze udział w eliminacjach Ligi Mistrzów?
Mogłem zostać, ale trener otwarcie stwierdził, że będę dostawał mniej szans. Tam jest kolejka mocnych zawodników do gry. W meczu z Olympiakosem Pireus, zremisowanym 0:0 Viktoria stwarzała okazje, była bardzo blisko gola, ale bramkarz zespołu z Grecji nie dał się pokonać. Olympiakos ani razu nie zagroził gospodarzom. W rewanżu zespół z Pilzna jest w stanie osiągnąć wynik premiujący awansem do następnej fazy kwalifikacji. Ja muszę myśleć teraz o Koronie.

Zaskoczyło cię wyeliminowanie Cracovii przez DAC Dunajska Streda z europejskich pucharów?
DAC zasłużył na awans, pokazał dobrą piłkę, fajnie stosował pressing. Polscy kibice byli zaskoczeni, ale drużyna z Dunajskiej Stredy dołożyła więcej serca, zaangażowania i zapracowała na sukces. Teraz DAC czekają potyczki z Atromitosem i wierzę, że sobie da radę. Sentyment pozostał, bo w Dunajskiej Stredzie przeżyłem fajny czas i zdobyłem gola w europejskich pucharach.

W DAC, klubie Węgrów Słowak nie był narażony na jakieś zaczepki?
W żadnym przypadku. To, że Węgrzy sobie śpiewają podczas meczów swój hymn mi nie przeszkadzało. Każdy piłkarz, z różnych zakątków świata był w DAC traktowany tak samo. Dodam, że miałem przyjemność pracować tam z fantastycznym trenerem, Marco Rossim, który aktualnie prowadzi pierwszą reprezentację Węgier. Włoch jest na dobrej drodze z Madziarami do finałów Euro 2020.

Ty robisz sobie nadzieje na powrót do kadry Słowacji?
Jak będę strzelał gole Pawel Hapal mnie powoła. Jeszcze rok temu zagrałem z Danią, nieco wcześniej strzeliłem bramkę w Pucharze Króla w Tajlandii, który wygraliśmy. Podawał mi Ondresj Duda, wcześniej ja zaliczyłem asystę przy jego trafieniu, a Tajów pokonaliśmy 3:2. To było dla mnie wielkie przeżycie. Ondrej Duda, Lubomir Satka, Albert Rusnak, Martin Dubravka to moi dobrzy kumple, zresztą z każdym miałem pozytywny kontakt. Liczę, że selekcjoner wpadnie na Koronę, serdecznie go zaprasza. Mi się w tym mieście żyje z żoną bardzo podoba, niczego mi nie brakuje, teraz odwiedziła mnie mama. Rodzina pojawi się na Legii, więc trzeba pokazać się z jak najlepszej strony.

Erik Pacinda
Urodzony 9 maja 1989 roku w Koszycach. Napastnik. Piłkarz klubów: MFK Koszyce, SV Horn, MFK Koszyce, Tours FC, DAC Dunajska Streda, Viktoria Pilzno, Korona Kielce. W reprezentacji Słowacji: 4 mecze – 1 gol. Sukcesy: z Koszycami Puchar Słowacji 2014, z reprezentacją Słowacji Puchar Króla Tajlandii 2018.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich


Korona ma 46 lat. Tak awansowała do ekstraklasy



TOP 11 najlepszych napastników Korony w ekstraklasie! Król może być tylko jeden! Sprawdź - aktualizacja [GALERIA]



Piłkarze Korony Kielce przed rundą jesienną 2019 bez tajemnic. Wartość rynkowa, ciekawostki, kontrakty


NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:

Korona Kielce - Echo Dnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy napastnik Korony Erik Pacinda przed meczem z Legią: Jak zdrowie dopisze to nie zawiodę - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24