- Wiem, że Nicki wciąż ma apetyt na zdobywanie trójek, to zadziwiające, ale zachowuje się jakby miał 25, a nie 41 lat – dodaje Adam Goliński. – To wielka gwiazda żużla. Może nam pomóc nie tylko na torze, ale również wizerunkowo. Cieszę się, że mamy takiego człowieka na pokładzie. Jestem pewny, że wiele potu pozostawi na zielonogórskim torze. Wiem, że zielonogórski klub od pięciu lat toczył negocjacje z Nickim, ale nie kończyły się one podpisaniem kontraktu. Teraz udało się, kilka razy się spotkaliśmy, ale rozmowy toczyły się bardzo konkretnie. Okazało się, że mamy wspólne cele i zapotrzebowania. Możliwości też potwierdziły, że taki zawodnik może startować w Falubazie, dlatego negocjacje nie były trudne.
ZOBACZ TEŻ: Falubaz Zielona Góra ma nowego sponsora [WIDEO]
Nicki Pedersen w swojej żużlowej karierze dwukrotnie już wiązał się z zielonogórskim klubem, startował tu w sezonach 2002 i 2004-05. - Mam miłe wspomnienia z Zielonej Góry, od pierwszego dnia szanowano mnie tutaj – mówił duński żużlowiec. – Nawet, jak nie startowałem w Falubazie, to wracając tu, miło mi się rozmawiało z ludźmi, kibice też mnie szanowali. Mimo, że jestem biznesmenem, to ten powrót nastąpił przede wszystkim dlatego, że mam stąd bardzo miłe wspomnienia. Miałem wiele ofert z innych klubów. To było przyjemne, szczególnie dlatego, że przed rokiem wracałem przecież do ścigania po ciężkiej kontuzji, po trudnym okresie w mim życiu. Ale udowodniłem na torze, że potrafię wykonać dobrą robotę. Jazda sprawiała mi przyjemność.
POLECAMY: Vaculik i Jensen w Falubazie z kontraktami na dwa lata [ZDJĘCIA, WIDEO]
Nowy zawodnik Falubazu przyznał też: - Istotny był dla mnie kształt budowanej w Zielonej Górze drużyny. Powstał bardzo silny zespół z pięcioma równymi seniorami. To daje wielki potencjał naszej ekipie, która naprawdę może wiele osiągnąć. Drużyna oparta nie na jednym liderze, a na kilku solidnych zawodnikach będzie sobie pomagać. To może doprowadzić do sukcesu.
ZOBACZ TEŻ: Martin Vaculik: Nie wiem, dlaczego Stal Gorzów zrezygnowała ze mnie
Nową twarzą w Falubazie (umowa na dwa lata) jest też junior Norbert Krakowiak, który w minionym sezonie ścigał się w pierwszoligowym Starcie Gniezno. - Jestem szczęśliwy, bo jest to dla mnie duża szansa – powiedział 19-latek. – Już sam fakt, że dostałem ofertę z takiego klubu, jak Falubaz, jest dla mnie sporym wyróżnieniem. Sam sobie na to zapracowałem, bo naprawdę dużo wysiłku włożyłem w to, żeby być w tym miejscu. Obecność obok mnie takich zawodników, jak Nicki Pedersen, może mi tylko pomóc w rozwoju.
- Przyglądaliśmy się Norbertowi w trakcie sezonu, mając na względzie budowę nowego zespołu – dodał Adam Goliński. - Dość szybko zaczął jeździć na żużlu, dlatego moim zdaniem jest już w miarę doświadczonym zawodnikiem. Uważam, że stworzenie dobrych warunków pozwoli mu osiągać dobre wyniki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Prezes Falubazu: Nie będzie zmęczonych, ani sytych kotów
Nowy junior Falubazu podkreślił, że w ostatnim sezonie sporo nauczył się na własnych błędach. - Nie jestem tym samym zawodnikiem, którym byłem na początku minionego sezonu – przekonywał Norbert Krakowiak. - Nabrałem dużo doświadczenia w pierwszej lidze. Już samo to, że zainteresowały się mną ekstraligowe kluby było dla mnie informacją, że ten sezon nie był taki zły. Do nowego będę dobrze przygotowany pod każdym względem. Będę dawał z siebie wszystko, mam nadzieję, że będę zdobywał dla drużyny cenne punkty.
ZOBACZ TEŻ:ZAKRĘCENI W LEWO: Kłamcy na transferowej giełdzie żużlowej
OBEJRZYJ: Vaculik i Jensen podpisali kontrakty z Falubazem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?