Kibiców Pogoni Szczecin najbardziej interesują teraz transfery do klubu, ale do poniedziałku nie było nowych konkretów. Już wcześniej Pogoń sfinalizowała sprzedaż Jakuba Piotrowskiego do Genk (1,7-2 mln euro) oraz Adama Gyurcso do Hajduka Split (450 tys. euro). Nie przedłużyła też umowy z Rafałem Murawskim. To póki co jedyne transfery „z klubu”, ale pewnie nie ostatnie. Czekamy na listę transferową, a mówi się, że trafi na nią kilku piłkarzy związanych z klubem od dawna. Pierwszym nazwiskiem jest Dawid Kort. Rozgrywający nie grał u Runjaica.
- Dawid jest klubowym wychowankiem i chcemy, by grał i rozwijał swoje umiejętności. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale rozmawiamy nad najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich – mówi Maciej Stolarczyk.
Co z przyszłością Mortena Rasmussena. Doświadczony Duńczyk też ugrzązł na rezerwie, więc czy jest sens na taką współpracę? - Na razie jest naszym zawodnikiem, umowa obowiązuje jeszcze przez rok – mówi dyrektor sportowy Pogoni.
Klub wkrótce ma ogłosić decyzje w sprawie przyszłości kilku zawodników. Szybciej możemy doczekać się kolejnego wzmocnienia. Tydzień temu Pogoń wykupiła Adama Buksę, który sprawdził się wiosną będąc na wypożyczeniu. Blisko naszego klubu jest też 23-letni obrońca Mariusz Malec z Podbeskidzia Bielsku-Białej. Rosły (ok. 189 cm wzrostu, dla porównania Lasza Dwali ma 191 – dane według portalu 90minut.pl) defensor grał też w Olimpii Grudziądz, Polonii Bytom i juniorskim zespole Ruchu Chorzów.
- Rozmawiamy, do ustalenia jest jeszcze kilka spraw – mówi Stolarczyk.
Wzmocnienie środka defensywy jest konieczne, bo kontuzję leczy Jarosław Fojut. Malec jest też przykładem, który rynek Pogoń penetruje. Z I ligi chce zawodników ogranych, ale perspektywicznych.
- Mariusz to nie będzie jedyny kontrakt, który chcemy podpisać, ale nie będę teraz dywagował o naszych zamiarach. Prowadzimy kilka rozmów, ale trwa jeszcze sezon I ligi – tłumaczy.
Wiadomo, że ze Szczecina w sobotę wyjechał Kosta Runjaic. Trener w maju doznał kontuzji kolana i był operowany. Mimo to sporo pracował nad sprawami organizacyjnymi. Ma brać udział w przygotowaniach Portowców do nowego sezonu. Klub zastanawia się, czy do sztabu nie dołączyć kolejnego asystenta, bo pierwszy szkoleniowiec przez kilka miesięcy nie będzie mógł brać czynnego udziału w zajęciach. I wiemy też, że trener ma prawo wykorzystać swoje znajomości w Niemczech w kontekście wzmocnienia składu Pogoni. - Kandydatów kilku jest, ale daleka droga do transferów – mówi dyrektor Pogoni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?