"Możemy oficjalnie ogłosić, że od nowego sezonu zawodnikiem Azotów Puławy będzie Michał Jurecki" - napisano w komunikacie prasowym puławskiego klubu.
- Michał znalazł się na liście życzeń jaką przedstawił nam trener Lars Walther (duński trener, były szkoleniowiec Orlenu Wisly Płock, który od nowego sezonu obejmie Azoty - przyp. red.). To jeden z dwóch graczy, których życzyłby sobie nowy szkoleniowiec. Drugim jest serbski środkowy rozgrywający Josip Perić. Na dziś udało nam się dopiąć transfer Michała Jureckiego. Co do gracza z Serbii sprawa na razie jest otwarta, ale raczej będziemy rekomendowali trenerowi budowanie zespołu w oparciu o krajowych zawodników. Ten temat pozostawiamy otwarty – mówi Jerzy Witaszek, prezes Azotów.
Lista przedstawiona przez trenera Walthera zawiera 20 nazwisk. Na każdej pozycji (poza środkiem rozegrania) szkoleniowiec z Danii widzi dwóch obecnych graczy oraz młodego zawodnika z drugiego zespołu. Według przedstawionej listy w składzie zabrakło miejsca dla trzech aktualnych zawodników – Pawła Podsiadło (wychowanka Vive Kielce - przyp. red), Bartosza Kowalczyka i Pawła Grzelaka.
"Ze względu na nietypową sytuację na razie niemożliwe będzie oficjalne zaprezentowanie nowego zawodnika Azotów Puławy. Kiedy wszystko wróci no normy, co mamy nadzieję nastąpi w miarę szybko, Michał Jurecki przyjedzie do Puław, oficjalnie otrzyma koszulkę naszego klubu i zostanie przedstawiony naszym kibicom." - informuje klub z Puław.
O tym, że Jurecki podpisał dwuletni kontrakt z Azotami, kilka tygodni temu poinformował "Przegląd Sportowy". Prezes Witaszek wtedy stanowczo dementował tę informację.
35-letni obecnie Jurecki przez 10 sezonów (2006-2007 i 2010-2019) był zawodnikiem PGE VIVE Kielce. Jest legendą klubu, zdobył z nim 8 tytułów mistrza Polski, 9 Pucharów Polski i 3 medale Ligi Mistrzów, w tym złoty w 2016. Przez kilka lat był kapitanem zespołu. Z reprezentacją Polski zdobył trzy medale mistrzostw świata - w 2007 roku srebrny, a w 2009 i 2015 - brązowe.
W 2019 roku Jurecki odszedł z PGE VIVE, bo oferowano mu przedłużenie kontraktu tylko o rok. Skorzystał mistrz Niemiec, SG Flensburg-Handewitt, który zaoferował mu dwuletnią umowę. "Wikingowie" liczyli, że zawodnik ten zastąpi przechodzącego do Telekomu Veszprem Rasmusa Lauge Schmidta.
Ale Jurecki nie pełnił w zespole mistrza Niemiec wiodącej roli. Gra stosunkowo niewiele. Dlatego jego umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.
Powrót "Dzidziusia" to dla polskiej PGNiG Superligi megatransfer. Do tej pory takie powroty z Bundesligi były zarezerwowane niemal wyłącznie dla klubu z Kielc. Od 2009 roku z Niemiec trafili do PGE VIVE między innymi Mariusz Jurasik, Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk, Rafał Gliński, Sławomir Szmal i ... Jurecki, który w 2007 roku, po jednym sezonie gry w kieleckim zespole, przeszedł do niemieckiego HSV Hamburg. Potem trafił do TuS-N Luebbecke, a w 2009 roku, za namową prezesa PGE VIVE, Bertusa Servaasa, zasilił klub ze Świętokrzyskiego.
POZNAJ KIELECKIE WAGS – PIĘKNE ŻONY I PARTNERKI PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?