Olimpia Grudziądz kontra MKS Kluczbork. Mecz o utrzymanie!

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Piłkarze Olimpii (biało-zielone stroje) w ostatnim meczu przed własną publiczności pokonali Zagłębie Sosnowiec. Jak spiszą się w sobotnie popołudnie przeciwko MKS Kluczbork?
Piłkarze Olimpii (biało-zielone stroje) w ostatnim meczu przed własną publiczności pokonali Zagłębie Sosnowiec. Jak spiszą się w sobotnie popołudnie przeciwko MKS Kluczbork?
Olimpia Grudziądz rewelacja wiosny podejmuje MKS Kluczbork. Grudziądzanie po serii dobrych meczów wydostali się ze strefy spadkowej. Z kolei ekipa z Kluczborka desperacko walczy, by opuścić miejsce spadkowe. - Postaramy się zatrzymać rozpędzony pociąg jakim jest Olimpia - mówi Mirosław Dymek, szkoleniowiec MKS.

Od tego meczu dla drużyny z Grudziądza rozpoczyna się całkiem inne granie niż dotychczas. Do tej pory biało-zieloni mierzyli się z drużynami czołówki. Ich ciężar gatunkowy nie był tak wielki jak obecnie. Przecież w meczach z najlepszymi ekipami jeśli grudziądzanie by przegrali, to nic wielkiego by się nie stało. Choćby z racji tego, że zawodnicy Olimpii nie byli faworytami tych spotkań. I wszystko co ugrali, mogli zapisać sobie na plus. Z liderami zaplecza ekstraklasy biało-zieloni nie przegrali. Dzięki tym wynikom opuścili strefę spadkową. Jednak przewaga nad rywalami jest minimalna i wszystko jest uzależnione od najbliższych meczów.

Motoryka, nie mentalność

Sytuacja Olimpii jest trudna. Nie tylko musi pokonać rywali, ale uczynić to w odpowiednich rozmiarach bramkowych, ponieważ jesienią z konkurentami do utrzymania grudziądzanie przegrywali.
- Doceniamy oczywiście sferę mentalną i jej poświęcamy także sporo czasu, ale najważniejsze jest przygotowanie motoryczne - twierdzi Jacek Paszulewicz, trener Olimpii. - Jeśli chodzi o naszą sytuację, to jest ona aktualnie trochę inna niż zakładaliśmy przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Nie spodziewaliśmy się, że uzbieramy tyle punktów z czołówką. Liczyliśmy, że do meczu z MKS Kluczbork będziemy przystępowali ze stratą punktową, a zrobiło się tak, że mamy przewagę nad rywalem. Mamy pewien komfort i nie przystępujemy do spotkania z nożem na gardle. Jednak zdajemy sobie sprawę, że może to być jeden z kluczowych meczów.
W wypadku wygranej przybliżymy się do utrzymania - uważa szkoleniowiec.

Przeciwko MKS Kluczbork nie wystąpi Dariusz Kłus, który zmaga się z urazem kolana i trenuje indywidualnie. Po zatruciu pokarmowym do zajęć wrócił Marcin Smoliński i powinien znaleźć się w kadrze meczowej. Nikt nie pauzuje z powodu nadmiaru kartek.

Skupieni na sobie

W zespole z Kluczborka wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera Mirosława Dymka. Szkoleniowiec objął MKS12 kwietnia. Zdążył go poprowadzić w trzech meczach (remis z Miedzią Legnica, wygrana z GKS Bełchatów, porażka z Sandecją Nowy Sącz).

- Z meczu na mecz mamy coraz więcej dobrych momentów - twierdzi szkoleniowiec. - Wiadomo, że w ostatnim meczu przytrafiły się zawodnikom proste błędy i nie ma się co nad nimi rozwodzić. Oni mają wsparcie od nas wszystkich, bo każdy zdaje sobie sprawę, że takie rzeczy się zdarzają. Jesteśmy skupieni na sobie. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że Olimpia to wiosną bardzo dobry zespół. Jest jak rozpędzony pociąg, którego trudno jest zatrzymać. Jednak będziemy szukać swoich szans w Grudziądzu. Chcemy się skupić na zdobywaniu punktów w każdym kolejnym meczu i dopiero potem analizować tabelę. Sport i piłka nożna ma to do siebie, że każda seria ma swój początek i koniec. Może nam uda się przerwać passę Olimpii - kończy szkoleniowiec MKS.

Początek tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się spotkania w sobotę o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Olimpia Grudziądz kontra MKS Kluczbork. Mecz o utrzymanie! - Gazeta Pomorska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24