ONICO Warszawa nie zwalnia tempa. Po Bartoszu Kurku sprowadziło Nikołaja Penczewa

red/bill
Nikołaj Penczew w poprzednim sezonie został mistrzem Polski w barwach PGE Skry Bełchatów. We wrześniu z reprezentacją Bułgarii wziął udział w mistrzostwach świata.
Nikołaj Penczew w poprzednim sezonie został mistrzem Polski w barwach PGE Skry Bełchatów. We wrześniu z reprezentacją Bułgarii wziął udział w mistrzostwach świata. Andrzej Banas / Polska Press
Bułgarski przyjmujący Nikołaj Penczew związał się z ONICO Warszawa kontraktem do końca sezonu 2018/2019. Podobnie jak Bartosz Kurek, Penczew trafił do stolicy jak wolny zawodnik, po rozwiązaniu kontraktu ze Stocznią Szczecin.

- Mimo młodego wieku Niko Penczew to zawodnik bardzo doświadczony na plusligowych, ale i europejskich parkietach. Cieszymy się, że tacy siatkarze chcą grać dla ONICO Warszawa i widzą w tym projekcie ogromny potencjał. Jesteśmy głęboko przekonani, że reprezentant Bułgarii wzmocni konkurencję na pozycji przyjmującego, wierzymy w jego profesjonalizm i doświadczenie - powiedział po podpisaniu kontraktu prezes i dyrektor sportowy ONICO Warszawa, Piotr Gacek.

Penczew to aktualny Mistrz Polski - w poprzednim sezonie w barwach PGE Skry Bełchatów wystąpił w 29 ligowych spotkaniach, zdobywając 103 punkty. 26-latek nad Wisłę trafił już sześć lat temu z włoskiej Piacenzy, podpisując kontrakt z Effectorem Kielce. Rok później został zawodnikiem Asseco Resovii Rzeszów, w której spędził trzy sezony. W tym czasie zdobył dwa srebrne i jeden złoty medal Mistrzostw Polski, a także wystąpił w finale Ligi Mistrzów. Po przygodzie na Podkarpaciu Penczew zasilił szeregi PGE Skry (srebro 2017 i złoto 2018). Po zakończeniu poprzedniego sezonu przeniósł się do Stoczni Szczecin.

Urodzony w Płowdiwie Nikołaj Penczew jest aktualnym reprezentantem Bułgarii, z którą wystąpił między innymi na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie czy Mistrzostwach Świata 2018. Mierzący 196 cm wzrostu Penczew w drużynie Stephane'a Antigi będzie występował z numerem 22, a o miejsce w składzie powalczy z Bartoszem Kwolkiem, Piotrem Łukasikiem, Mateuszem Janikowskim i Łukaszem Wiese.

Za informacją prasową

Vital Heynen po MŚ: Celem była pierwsza szóstka. Nie mogłem uwierzyć, że wygraliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24