Orlen Wisła Płock rozpoczęła Ligę Mistrzów jak przed rokiem - od porażki z mistrzem Portugalii

Jacek Kmiecik
Opracowanie:
ORLEN Wisła Płock/Facebook
Piłkarze ręczni Orlen Wisły przegrali na wyjeździe ze Sportingiem CP Lizbona 29:34 (14:17) w meczu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Płocczanie, podobnie jak przed rokiem, rozgrywki Ligi Mistrzów rozpoczęli od spotkania z mistrzem Portugalii, wtedy było to FC Porto. Wówczas pojedynek przegrali 23:24. Tak samo było na początek tego sezonu - ulegli Sportingowi w Lizbonie.

Zmiana bramkarza Hallgrimssona na Alilovicia

Pierwsza połowa jednak była nieudana w wykonaniu płockiej ekipy. Zawodnicy nie mogli złapać swojego rytmu, obijali egipskiego bramkarza Mohameda Aly'ego i pozwalali, by gospodarze wykorzystywali swoje atuty. Nie pomagał im rozpoczynający w bramce spotkanie Islandczyk Victor Hallgrimsson, który w 28. minucie opuścił parkiet, a zmienił go Chorwat Mirko Alilović.

Orlen Wisła raziła niecelnymi rzutami oraz błędami własnymi zawodników. W efekcie tylko do 17. minuty spotkanie było wyrównane, a na tablicy remis 9:9. Potem gospodarze wykorzystali przestój płockiej drużyny i w 20. minucie było już 13:9. Na przerwę drużyny schodziły przy stanie 17:14.

Krótkie przebudzenie płocczan na niewiele się zdało

Po przerwie wcale nie było lepiej. Sporting zdobył trzy bramki i w 33. minucie prowadził 20:14. Ale wtedy płocczanie się obudzili i zmniejszyli w 37. minucie stratę do 17:20. Na tym jednak zryw się zakończył i w 40. minucie przy wyniku 19:23 trener Xavi Sabate poprosił o czas.

To nic nie dało, Orlen Wisła nadal popełniała błędy, a gospodarze konsekwentnie wykorzystywali złe zgrania i niecelne rzuty płockiej drużyny. W 47. minucie Sporting ponownie prowadził sześcioma golami 27:21, a w 53. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie do siedmiu goli - 30:23.

Ostatecznie płocczanie schodzili z parkietu pokonani 34:29 z przeświadczeniem, że jeszcze sporo muszą poprawić, żeby zdobyć pierwsze punkty.

Mecz 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Orlen Wisła zagra 18 września o godzinie 18.45 przed własną publicznością z mistrzem Rumunii Dinamem Bukareszt.(PAP)

Sporting Lizbona - Orlen Wisła Płock 34:29 (17:14)

Sporting Lizbona: Mohamed Aly, Andre Kristensen – Edney Silva, Pedro Portela, Francisco Costa 6, Suarez Diaz 3, Jan Gurri 1, Pedro Martinez, William Hoghielm 2, Salvador Salvador 3, Orri Porkelsson 3, Mamadou Gassama 5, Diogo Branquinho 1, Joao Gomes, Christian Moga, Martim Costa 10.

Orlen Wisła: Mirko Alilović, Victor Hallgrimsson – Michal Daszek 7, Tomas Piroch 2, Leon Susnia, Miha Zarabec 1, Gergo Fazekas 6, Przemysław Krajewski 4, Mirad Terzić, Dawid Dawydzik 1, Lovro Mihić 3, Zoltan Szita 2, Tim Cokan, Mitja Janc 3.

Karne minuty: Sporting Lizbona - 12; Orlen Wisła – 8. Sędziowali: Mads Hansen, Jesper Madsen (Dania).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24