Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł Ryczów – Poprad Muszyna. Po bitwie trwającej 100 minut, ryczowianie wrócili na zwycięską ścieżkę

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
IV liga piłkarska w Małopolsce: Orzeł Ryczów - Poprad Muszyna 1:0. Na zdjęciu: Michał Zając strzela zwycięskiego gola dla ryczowian w doliczonym czasie pierwszej połowy.
IV liga piłkarska w Małopolsce: Orzeł Ryczów - Poprad Muszyna 1:0. Na zdjęciu: Michał Zając strzela zwycięskiego gola dla ryczowian w doliczonym czasie pierwszej połowy. Jerzy Zaborski
W czwartej lidze piłkarskiej nie ma już drużyny bez porażki. Ostatni bastion, czyli Poprad Muszyna, padł w Ryczowie w starciu z miejscowym Orłem. Po bitwie trwającej 100 minut, podopieczni Dawida Musiała „zapalili” czerwone światło rywalom, choć muszynianie podkreślają, że najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem byłby remis. Futbol jednak nie jest sprawiedliwy. Ryczów po dwóch porażkach z rzędu wkroczył na zwycięską ścieżkę. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Zobaczcie zdjęcia z meczu Orzeł Ryczów - Poprad Muszyna:

Gospodarze rozpoczęli wysokim pressingiem, ale przyjezdni byli dobrze zorganizowani w obronie, czekając na okazję do wyprowadzenia szybkiego ataku.

Orzeł Ryczów musi umieć ustawić mecz

Ryczowianie szybko mogli otworzyć wynik. Już w 6 min Damian Zięba sprawdził czujność Daniela Bomby. Bramkarz gości wybił piłkę poza boisko, dając początek serii trzech rzutów rożnych dla ryczowian. Jednak nie przyniosło to zmiany wyniku.

Jeszcze lepszą pozycję Zięba miał później. Uderzył nad poprzeczkę, choć miał przed sobą pustą bramkę (13 min). Z kolei Rafał Górecki z bliska także nie znalazł sposobu na ostatnią instancję miejscowych.

- Musimy pomagać szczęściu i umieć sobie ustawić mecz i potem grać wynikiem. Nie może być tak, że gramy z przekonaniem, że jak na początku zmarnujemy kilka okazji, to później będę kolejne. Może nie być. I co wtedy – pyta retorycznie Dawid Musiał, trener ryczowian. - Po dwóch porażkach widać było w oczach naszych zawodników sportową złość.

Gol „do szatni” Michała Zająca

Już w doliczonym czasie pierwszej części, po podaniu z prawej strony od Marka Mizi, jak rasowy snajper zachował się Michał Zając. Wbiegł na bliższy słupek i strzałem sprzed pola bramkowego dał prowadzenie ryczowianom.

Po przerwie role na boisku się odwróciły. Teraz to goście prowadzili grę, stwarzając sobie okazje do zdobycia goli. Ze skutecznością było jednak na bakier.

- Wydaje mi się, że w pierwszym kwadransie drugiej części Łukasz Popiela powinien był ujrzeć drugą żółtą kartkę i w konsekwencji zostać usunięty z boiska. Skoro za podobne przewinienie mój zawodnik został upomniany, dlaczego nie działało to w drugą stronę – zastanawiał się Piotr Kapusta, trener muszynian. - Nie twierdzę, że grając w przewadze jednego zawodnika mielibyśmy zagwarantowanego gola. Jednak słabnącym rywalom łatwiej byłoby popełnić błąd – dodał.

Festiwal zmarnowanych szans rozpoczął Tomasz Bomba, który z bliska niecelnie główkował (66 min). Goście łapali się za głowy po uderzeniu Eryka Szkreda. Mając odsłoniętą bramkę nie posłał piłki do siatki (76 min). Z kolei po uderzeniu Mateusza Orzechowskiego, oddanym zza pola karnego, piłka odbiła się od poprzeczki, spadła przed linią bramkową i wyszła w pole (83 min).

Kontrowersje o karnego

Ryczowianie wyprowadzali kontry, ale Bartosz Kiełbus nie potrafił ich wykończyć dobrym podaniem. W 88 min w polu karnym jak rażony piorunem upadł Piotr Gołdowski po starciu z Krzysztofem Podgórniakiem. Będący blisko sytuacji sędzia nie przerwał gry.

- Przecież nasz zawodnik minął rywala i został pociągnięty za koszulkę. Omal nie została rozerwana. Nie rozumiem, dlaczego sędzia nie użył gwizdka – analizował Dawid Musiał, trener ryczowian.

Końcówka nie ciągnęła się niemiłosiernie. Zawodnicy często padali na murawę. Eryka Szkreda złapał bolesny skurcz. Goście zwracali uwagę sędziemu, że w pobliżu boiska nie ma piłek i każde wybicie futbolówki poza boisko skutkuje przerwą i „kradzieżą cennych sekund. I tak po 100 minutach walki sędzia zakończył mecz.

- Rozegraliśmy dobry mecz i wcale nie musieliśmy przegrać. Sprawiedliwy byłby remis, ale futbol nie zawsze jest sprawiedliwy. Punkt na trudnym terenie w Ryczowie przyjęlibyśmy z pokorą. Moim problemem są młodzieżowcy. Mam ich tylko czterech, a Jakub Tokarczyk ma dopiero 16 lat. Na boisku walczy jednak bez respektu – podkreślił Piotr Kapusta, trener Popradu.

Orzeł Ryczów – Poprad Muszyna 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Zając 45+2.

Orzeł: Dyrga – Górecki, Garzeł, Urbański, Zając – Zięba (65 Janik), Para, Surówka (65 Kiełbus), Niedzielski, Mizia (55 Wąchała) – Popiela (87 Gołdowski).

Poprad: D. Bomba – Kuc (77 Sławecki), Szczepanik, Matras (77 Klóska), Podgórniak – Dyląg (87 Noworolnik), Mrówka (77 Orzechowski), Szkred (85 Tokarczyk), Szczepański – Zawiślan, T. Bomba.

Sędziował: Marcin Madejski (Tarnów). Żółte kartki: Górecki, Popiela, Janik, Kiełbus, Para, Urbański (dwie) – Kuc, T. Bomba. Czerwona kartka: Urbański (90+2). Widzów: 170.

Inne mecze 7. kolejki:

Wiślanie Jaśkowice – Dalin Myślenice 3:0 (1:0); bramki: Krasuski 21, Monsuru 33, Seweryn 56.

Wierchy Rabka-Zdrój – Glinik Gorlice 3:1 (1:1); bramki: Krzyżak 35, Pazurkiewicz 55, 83 (karny) - Gogola 43.

Słomniczanka – Beskid Andrychów 0:1 (0:1); bramka: Ceglarz 33.

Barciczanka Barcice – Lubań Maniowy 3:3

Radziszowianka – Wolania Wola Rzędzińska 2:5 (0:4); bramki: Szczurek 75, Paciorek 90 - Ptak 3, Lubera 10, Kozdrój 20, 35, Stolarz 52.

Kalwarianka – Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 1:6 (1:3); bramki: Godawa 36 – Banasik 13, Gergel 15, 86, Frączek 16 (samob.), Gajda 47, Wrzosek 70.

Canpack Okocimski Brzesko – Jawiszowice 0:1 (0:1); bramka: Gąsiorek 42.

Limanovia – Unia Oświęcim 1:2 (0:0); bramki: Ryszka 79 (samob.) - M. Szewczyk 60 karny i 77.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24