Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostateczny pojedynek Barcelony z Realem. Bayern w hicie Bundesligi bez Lewandowskiego. Rekord Gerda Müllera bezpieczny? [ZAPOWIEDZI]

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Lewandowski po raz pierwszy od trzech lat pauzuje za kartki
Lewandowski po raz pierwszy od trzech lat pauzuje za kartki CHRISTOF STACHE/AFP/East News
Na inaugurację La Liga Sevilla pokonała w czwartek 2:0 Betis, ale poza Andaluzją kibice czekają przede wszystkim na to, co pokażą Barcelona i Real Madryt. W Bundeslidze Bayern Monachium zmierzy się w sobotę z Borussią Mönchengladbach w mocno nietypowych okolicznościach.

Chodzi rzecz jasna o absencję Roberta Lewandowskiego, którego z sobotniego hitu Bundesligi (początek o 18.30, transmisja w Eleven Sports 1) eliminuje nadmiar żółtych kartek. Dla Bayernu to ogromne osłabienie, bo choć Polak nie ciągnie już swojego zespołu samotnie na plecach, jak to bywało jesienią jeszcze za kadencji Niko Kovaca, to jednak zastąpienie go wydaje się zadaniem z cyklu mission impossible. Tym bardziej, że z tego samego powodu nie zagra również Thomas Müller, który mógł być pierwszą opcją do zastąpienia „Lewego” na środku ataku.

Bez tej dwójki i bez kibiców Bawarczyków czeka najprawdopodobniej bardzo trudne spotkanie. O ile bowiem ekipę Hansiego Flicka tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić ósmego z rzędu mistrzostwa Niemiec (na cztery kolejki przed końcem sezonu ma siedem punktów przewagi nad drugą Borussią Dortmund), o tyle ich sobotni rywale wciąż biją się o miejsce, premiowane grą w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Aktualnie są na czwartym miejscu w tabeli (ostatnim dającym taką możliwość), z takim samym dorobkiem punktowym co piąty Bayer Leverkusen i z trzema punktami straty do trzeciego RB Lipsk.

Co ciekawe, Lewandowski dopiero po raz czwarty w karierze opuści mecz ligowy z powodu nadmiaru żółtych kartek. Poprzednio zdarzyło mu się to w polskiej I lidze, gdy był jeszcze zawodnikiem Znicza Pruszków (sezon 2007/08). Później pauzował w Ekstraklasie jako gracz Lecha Poznań (sezon 2009/10). Ostatni raz zdarzyło mu się to już w barwach Bayernu, w 29. kolejce sezonu 2016/17.

Absencja psuje również indywidualne plany Polaka, który ściga się z rekordem Gerda Müllera. Niemiec w sezonie 1971/72 strzelił w Bundeslidze 40 goli. Polak ma obecnie na koncie 29 bramek i w perspektywie tylko trzy mecze do rozegrania.

Również w sobotę, w meczu z Eintrachtem Frankfurt (początek o 15.30, transmisja w Canal+ Sport 2 ), poprawić swoje notowania w Hercie Berlin będzie mógł Krzysztof Piątek. Zakładając oczywiście, że dostanie kolejną szansę, bo w poprzednim meczu (z Borussią Dortmund) nie zdołał trafić do siatki, a jego zespół przegrał 0:1. Dokładnie w tym samym czasie (transmisja w Canal+) Borussia Dortmund Łukasza Piszczka zagra w Düsseldorfie.

„Podłączeni! Barcelona wróci jutro do rozgrywek La Ligi, a trenerzy są zachwyceni iskrą i poziomem zespołu” - to tytuł z pierwszej strony piątkowego „Mundo Deportivo”. Patrząc na filmik, jaki trafił niedawno do Internetu, kibice Dumy Katalonii faktycznie mogą mieć powody do optymizmu. Mogli obejrzeć na nim Lionela Messiego dosłownie szalejącego na treningu Barcy. „Matko Święta!!! Leo Messi w trybie Boga” - skomentował film z jego popisami serwis „Goal en Español”.

Argentyńczyk zmagał się co prawda w ubiegłym tygodniu z drobnym urazem mięśniowym, ale z pewnością będzie do dyspozycji trenera Quique Setiena w sobotnim wyjazdowym meczu z Mallorcą (początek o 22, transmisja w Eleven Sports 1). Podobnie jak Luis Suarez, któremu koronawirusowa przerwa w rozgrywkach pozwoliła dojść do siebie po kontuzji kolana.

„Ostateczny pojedynek” - podgrzewa atmosferę „Sport”. Tytuł i pierwsze zdania tekstu ilustrują zdjęcia Messiego i Karima Benzemy. Kataloński dziennik jest zdania, że to Barca jest w tych nietypowych okolicznościach faworytem do mistrzostwa Hiszpanii.

Nawet biorąc poprawkę na to, że Real Madryt, który podejmie u siebie w niedzielę Eibar (początek o 19.30, transmisja w Canal+ Seriale i Canal+ UHD), odzyskał z tego samego powodu Edena Hazarda i Marco Asensio. - Hazard wrócił niczym odrzutowiec - nie krył swojego uznania w programie „Real Madrid Conecta” były piłkarz Królewskich Alvaro Arbeloa.

Do życia po koronawirusowej przerwie wróciła również włoska piłka. Na razie krajowy puchar (Serie A wznowi rozgrywki 20 czerwca), gdzie już w piątek odbył się pierwszy mecz. Juventus (z Wojciechem Szczęsnym na ławce) zremisował w nim 0:0 z AC Milan, a antybohaterem wieczoru był Cristiano Ronaldo, który nie wykorzystał rzutu karnego. Ekipa z Piemontu awansowała do finału dzięki bramce zdobytej na wyjeździe (w pierwszym spotkaniu, rozegranym w lutym, padł remis 1:1).

W sobotę (początek o 21, transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl) Inter Mediolan zagra z Napoli. Jest szansa, że przekonamy się w jakiej formie są Piotr Zieliński Arkadiusz Milik.

ZOBACZ TEŻ:

Juventus zremisował z Milanem i awansował do finału Pucharu Włoch. "Przywrócenie odpowiedniej formy i mentalności zajmie trochę czasu"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24