Paweł Jańczyk nie jest już rzecznikiem prasowym Korony! W klubie pracował od 13 lat [NOWE FAKTY]

Sławomir Stachura
Paweł Jańczyk nie pracuje już w Koronie
Paweł Jańczyk nie pracuje już w Koronie Facebook
Paweł Jańczyk, wieloletni rzecznik prasowy Korony Kielce i spiker na meczach ekstraklasy nie pracuje już w Koronie. Klub rozwiązał z nim umowę za porozumieniem stron.

Paweł poinformował o tym na Facebooku. Na razie funkcję rzecznika Korony do końca sezonu ma sprawować Krzysztof Węglarczyk, pracujący w biurze prasowym klubu.

Decyzja o rozstaniu się z Pawłem Jańczykiem zapadła właściwie po meczu w Jagiellonii Białystok.
A wszystko przez złe tłumaczenie z języka niemieckiego słów trenera Gino Lettieriego przez jego asystenta Davida Pietrzyka. Trener przyznał wtedy na pomeczowej konferencji: drużynie nie pasuje to, że przegrywa, a przetłumaczone zostało: drużyna nie pasuje i przeszkadza wielu osobom w Kielcach. Biuro prasowe Korony przeprosiło trenera za taką interpretację słów, które obiegły wszystkie media (Jańczyka na tym meczu w Białymstoku nie było). Efektem zamieszania było to, że David Pietrzyk skupił się już tylko na pracy trenerskiej i nie wciela się od tamtego czasu w rolę tłumacza. Nowym tłumaczem w klubie, jeśli chodzi o wypowiedzi do mediów trenera i niemieckojęzycznych zawodników, został Rafał Kielczyk. Nie był do tej pory związany ze środowiskiem sportowym i zadebiutował na konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań.

Paweł Jańczyk był spikerem Korony od 13 lat, a szefem biura prasowego - od 10 lat.

Oto co Paweł napisał na Facebooku

Od dzisiaj nie jestem już rzecznikiem prasowym Korony Kielce.


W 2009 roku rozpocząłem wielką i fantastyczną zawodową przygodę. Wtedy to była pierwsza liga, wyprzedany do ostatniego miejsca mecz z Widzewem i od razu wielki egzamin dla nowego rzecznika. 


Gdzieś tam w głowie wiedziałem jak to wszystko powinno wyglądać bo przez kilkanaście lat byłem po drugiej stronie mikrofonów i kamer. Powoli udawało nam się zrobić z Biura Prasowego Korony świetnie działający organizm, a przy pomocy fantastycznych ludzi takich jak Łukasz Tomczyk, Mateusz Kępiński czy Michał Siejak wielokrotnie byliśmy stawiani za wzór działań wizerunkowych i marketingowych w całej Polsce. Uszko, który zamienił biuro prasowe na kierownikowanie drużynie, Siejo czyli uczeń, który przerósł „mistrza” o kilka długości, drobiazgowy i pracowity Mati i na koniec Długi i Krzysiu - Świetna Ekipa, a do tego wszystkiego Kasia, która niby spoza BP, ale też miała ogromny wpływ na to jak to wszystko wyglądało.

Jestem bardzo zadowolony z „mojej ekipy”, która nigdy - przenigdy nie odpuściła i zawsze robiła wszystko aby o Koronie mówiło się tylko dobrze, nigdy nie było żadnych nieporozumień i niedomówień, nikt nie patrzył na to, że trzeba coś zrobić „po godzinach”. Liczyła się tylko Korona!



Przez 10 lat poznałem mnóstwo znakomitych osób, fantastycznych dziennikarzy, świetnych piłkarzy, super trenerów, wśród nich znalazłem wiele osób, którym mogę ufać w 100%, nawet przyjaciół.

Miałem zaszczyt być w najważniejszych momentach klubu, widziałem mnóstwo porażek, ale też sytuacji na wspomnienie których mam łzy wzruszenia w oczach. Byłem w szatni po meczu dającym awans do ekstraklasy, szalonym meczu z Termalicą gwarantującym „ósemkę”, ale też widziałem z bliska przegrane puchary czy nawet Mistrzostwo po fatalnym meczu z Widzewem. Jestem szczęściarzem, że mogłem w tym wszystkim brać udział.


„Przeżyłem” jedenastu trenerów i czterech prezesów. Chyba wystarczy, bo i tak byłem najdłużej pracującym rzecznikiem prasowym w Ekstraklasie :)

Dzisiaj to wszystko się kończy.
Czy jest smutno? Pewnie, że jest bo to wielkie szczęście mieć pracę, która jest jednocześnie pasją, ale też być może to odpowiedni moment aby coś w życiu zmienić. Odpowiedni? Nie wiem.

Zostawiam Biuro Prasowe w znakomitej kondycji, z super ludźmi, którym jak się tylko nie będzie przeszkadzało to wykonają dalej swoją misję najlepiej jak potrafią. A potrafią najlepiej!

Dziękuje wszystkim z którymi miałem okazję współpracować: dziennikarzom, fotoreporterom, piłkarzom, trenerom i wszystkim ukochanym, najlepszym pracownikom klubu. Było miło.



Co teraz? Przestaję być rzecznikiem, ale jest szansa, że jeszcze będziecie mnie musieli słuchać na stadionie. Może tak, a może nie :)


Gdzie będę pracował na stałe? Jeszcze nie wiem.

A no właśnie - szukam roboty, także jeśli coś, gdzieś, za miliony :) to wiecie co umiem, a czego nie umiem. Jestem gotowy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Paweł Jańczyk nie jest już rzecznikiem prasowym Korony! W klubie pracował od 13 lat [NOWE FAKTY] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24