Paweł Rogula, piłkarz Wiernej Małogoszcz, czeka na propozycję z trzeciej ligi. Mówi o swoich planach na rundę wiosenną i pracy barbera

Jaromir Kruk
Paweł Rogula chce powalczyć o tytuł króla strzelców
Paweł Rogula chce powalczyć o tytuł króla strzelców Polska Press
W spotkaniu z Granatem Skarżysko Paweł Rogula pauzował za kartki i pozostało mu oglądanie kolegów z perspektywy kibica. Wierna przegrała 1:7, a Bartosz Sot, rywal Roguli w walce o koronę króla strzelców popisał się hat-trickiem i objął prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych. Teraz snajper Wiernej chce mu odpowiedzieć w starciu ze Spartakusem Daleszyce.

Ciężko się oglądało mecz Wiernej z Granatem?
Paweł Rogula: Pauzowałem za kartki, więc nie mogłem wystąpić. Ciężko się oglądało to spotkanie z przyczyn atmosferycznych, to była jakaś masakra. Bartek Sot, z którym walczę o tytuł króla strzelców zaaplikował nam hat-tricka i to na pewno zabolało, ale najbardziej rozmiary naszej porażki. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego tak się zdarzyło, może po prostu mieliśmy słaby dzień, tak jak Korona Kielce z Wartą Poznań jak przegrała w Grodzisku Wielkopolskim 1:5. Palę się do gry i chcę pomóc drużynie wygrywać kolejne mecze i oczywiście zamierzam zdobyć w nich jak najwięcej goli.

Wpływ na wynik z Granatem miały wasze problemy kadrowe?
Wiemy, że jest problem z Wojtkiem Niebudkiem, cały czas dokucza mu pięta. Zabrakło mnie, Damiana Czarneckiego, wcześniej wypadł Bartek Kraus, jeszcze mógłby dodać kilka nazwisk. Nie ma to jednak żadnego sensu, bo nie wypada się oglądać za siebie, trzeba myśleć o najbliższym meczu. Wierna ma ciekawy zespół, naszpikowany zdolną młodzieżą i jeden słabszy występ z Granatem nie może przekreślić wszystkiego. Szybko się pozbieramy.

Wszystko OK z twoim zdrowiem?
Jest w najlepszym porządku. Przepracowałem solidnie okres przygotowawczy i palę się do gry.

Cel prywatny to zapewne tytuł króla strzelców?
Oczywiście, że chcę sięgnąć po koronę snajperów, w końcu jestem napastnikiem. Nadarza się okazja, to trzeba zrobić maksimum by ją wykorzystać. Konkurencja jest mocna – Bartek Sot z Granatu Skarżysko, Przemysław Śliwiński ze Staru Starachowice, ale będę walczył. Może taki tytuł pomógłby mi w wybiciu się do wyższej ligi, o czym myślę. Wierzę, że jakiś ciekawy klub się odezwie.

Właśnie, dlaczego Paweł Rogula nie gra teraz w wyższej klasie rozgrywkowej?
Nie zauważyłem, by skauci interesowali się czwartą ligą świętokrzyską, która jest w tych aspektach zaniedbana. Czekam na telefony z lepszych lig. Był kiedyś temat Łagowa, byłem w kontakcie z trenerem Pietrzykowskim, lecz nie mogłem zrezygnować ze swojej pracy i zostałem w Wiernej.

Zawsze odbierasz telefon?
Jak nie odbiorę to oddzwaniam. Numer do mnie też można stosunkowo łatwo zdobyć.

Może postrzegają cię za osobę, dla której piłka nożna nie jest priorytetem? Priorytet – modne słowo w czwartej lidze.
Być może, ale ja do piłki nożnej podchodzę poważnie. Jasne, mam pracę, jestem barberem, zapraszam do Łopuszna, ale przecież futbol uprawiam od dziecka. Miałem marzenia, nie porzuciłem ich. Mogłem odejść z Wiernej do tej samej ligi, szczebel niżej, finansowo były to ciekawe propozycje, ale nie zamierzałem zmieniać barw tylko dla paru groszy więcej. Jeszcze raz powtórzę – pragnę grać wyżej.

Pobyt w Koronie Kielce nie pomógł ci?
Trochę miałem pecha, bo odchodząc nie wiedziałem, że wróci druga drużyna. W Kielcach pracowali ze mną bardzo dobrzy fachowcy jak Tomasz Wilman, Marek Mierzwa, ładnie się rozwinąłem, ale jestem w Wiernej Małogoszcz.

Jak się czujesz gdy czasami w czwartej lidze rywale urządzają na boisku polowania na ciebie?
Nie odbieram tak tego, każdy stara się wykonywać jak najlepiej potrafi swoje boiskowe obowiązki. Jestem szybki, uciekam przeciwnikom, łapią mnie za koszulkę, ot i tyle. Czasami może ktoś wejdzie za ostro, ale to się przecież zdarza w piłce nożnej. Nie marudzę, w każdym spotkaniu moim celem są trafienia, co nie znaczy, że nie podam piłki lepiej ustawionemu koledze z drużyny. Futbol to gra zespołowa, o czym doskonale pamiętam.

Masz ulubionego bramkarza z czwartej ligi, którego regularnie pokonujesz?
Nie mam. Chcę pokonywać wszystkich możliwych golkiperów.

No dobra, to na ile bramek stać cię w tym sezonie w czwartej lidze świętokrzyskiej?
To jak wróżenie z fusów. W spotkaniu z Góralem Górno zdobyłem 4 gole, w niektórych miałem okazje i kończyłem je bez trafień. Zobaczymy jak pójdzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24