Pawłowski próbuje rozruszać akademię Śląska

Jak wyglądać będzie współpraca? Otóż trenerzy z akademii, które podpisały porozumienie, będą sporządzać raporty z gry swoich najbardziej uzdolnionych podopiecznych, które następnie będą trafiały do Śląska. Potem umiejętności małych piłkarzy zweryfikują ludzie z WKS-u, a na końcu podejmą decyzję, co zrobić z takim talentem. Będą mogli go włączyć do którejś ze swoich drużyn młodzieżowych, lub na przykład zaoferować kontrakt, a następnie wypożyczyć ponownie do macierzystego zespołu.

Młodzi piłkarze trafiać będą do Śląska za darmo, ale w zamian umowa przewiduje bonusy finansowe, które wypłacane będą wraz z postępami zawodnika – to znaczy klub dostanie pieniądze od Śląska, jeśli na przykład jej wychowanek zadebiutuje w pierwszej drużynie, rozegra konkretną liczbę spotkań w seniorskim zespole, czy wreszcie zostanie sprzedany do lepszego klubu.

W tej chwili umowę podpisało tylko (a może aż) 14 klubów, ale – jak zapewniają w Śląsku i w mieście – negocjacje z kolejnymi trwają. Nikt w przypadku tego porozumienia nie ma zamkniętych drzwi, nawet drużyny spoza powiatu wrocławskiego, zwłaszcza że w Akademii Śląska doceniają bardzo pracę, jaką wykonuje się w wielu ośrodkach na Dolnym Śląsku. Chwalą m.in. pracę z młodzieżą w Miliczu czy w Dzierżoniowie.

Do tej pory na linii Śląsk – mniejsze kluby było sporo nieporozumień. Małe szkółki i akademie zarzucały drużynie z ekstraklasy, że podbiera im tych najbardziej uzdolnionych.
- Wszystko zaczęło się od warsztatów, które odbyły się w 2015 roku. Wtedy każda akademia miała jakieś pretensje, wątpliwości. Dlatego cieszę się, że udało nam się dojść po takim czasie do porozumienia. Mam nadzieję, że m.in. dzięki temu doczekamy się reprezentanta Polski, bo tylko tak możemy zapełnić Stadion Wrocław. Najważniejsze w naszej współpracy powinno być partnerstwo, komunikacja i szczerość – mówi Tadeusz Pawłowski, dyrektor Akademii Śląska Wrocław.

Od kiedy Pawłowski został szefem akademii, ma ręce pełne roboty. Pracuje nad systemem szkolenia, rozmawia z innymi klubami, ale też z rodzicami dzieci, którzy szukają u niego porady. Ma też wykładać na Akademii Wychowania Fizycznego, a niedawno został wiceprzewodniczącym Wydziału Szkolenia w Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej (przewodniczącym jest Krzysztof Paluszek, były dyrektor sportowy Śląska, a obecnie szef akademii Zagłębia Lubin - przyp. JG).

Udało się też nawiązać współpracę z Akademią Wychowania Fizycznego - jej studenci mają być asystentami trenerów w akademii. Pawłowski ściągnął też do szkółki WKS-u Łukasza Czajkę. To dobry fachowiec, z którym Teddy współpracował będąc jeszcze szkoleniowcem WKS-u w ekstraklasie. Czajka był tam jego asystentem. Teraz objął funkcję koordynatora Akademii Piłkarskiej. Zajmuje się koordynowaniem sportowej strony akademii, a w szczególności realizacją określonego modelu gry, kontrolą treningów, komunikacją pomiędzy trenerami oraz skautingiem młodych zawodników.

Widać, że coś się ruszyło, chociaż oczywiście z dnia na dzień klub nie zbuduje bazy na poziomie Zagłębia Lubin, czy nie podwoi środków na akademię. Stąd apel prezesa Krzysztofa Hołuba o wsparcie akademii przez sponsorów. - To może być naprawdę niewielkie wsparcie, ale oczywiście w grę wchodzi też sponsoring tytularny – mówi prezes. A my dodamy, że z twarzą Tadeusza Pawłowskiego, ten apel nie powinien zostać bez echa, bo to postać, która we Wrocławiu budzi pozytywne emocje i faktycznie może przyciągnąć prywatnych sponsorów.

Prezes Hołub porozumienie z akademiami określił mianem „przełomowego”. -. To wielki sukces. Negocjacje były bardzo owocne. Dzięki tej umowie powstanie fundament szkolenia młodzieży, który będzie wspierany ze środków miasta – stwierdził.

Miasto już teraz co roku dzieli między wrocławskie kluby w ramach programu „Futbolmania” milion złotych. Jednym z kryteriów podziału tych środków to współpraca ze Śląskiem Wrocław. Piotr Mazur – dyrektor Biura Sportu i Rekreacji w Urzędzie Miejskim – zdradził, że istnieje pomysł stworzenia systemu kontraktowego, który pozwalałby zatrzymać tych najlepszych we Wrocławiu. - - Wtedy to my razem z rodzicami decydowalibyśmy, gdzie taki młody piłkarz zagra – tłumaczy. Dodajmy, że obecnie w Akademii trenuje ponad 200 dzieci.

Oczywiście wspomniane porozumienie nie rozwiązuje wszystkich problemów Śląska i jego akademii. Nie można bowiem i tak podpisywać kontraktów z piłkarzami, którzy nie ukończyli 15 roku życia. Do tego wieku mogą właściwie dowolnie decydować, gdzie chcą grać. Zatrzymać ich na siłę nie można. Na tak wczesnym etapie inne kluby wygrywają ze Śląskiem chociażby bazą treningową – tak jak Zagłębie czy Lech. Zresztą oba kluby zabiegają w ostatnim czasie o zdolnego 11-latka z regionu. Rola akademii WKS-u jest zatem taka, by stworzyć im warunki, które przekonają rodziców, iż treningi we Wrocławiu nie będą gorsze od tych w Lubinie czy w Poznaniu. Cały czas trwają też rozmowy w sprawie uporządkowania spraw z bursą dla adeptów Akademii Piłkarskiej Śląska. Pomóc ma tu współpraca z Anną Tymińską i jej SMS-em Junior Wrocław.

Coś ruszyło, coś się dzieje. Czekamy na efekty.

Kluby, które przystąpiły do porozumienia:
- Wojskowy Klub Sportowy „Śląsk”
- Młodzieżowy Klub Sportowy „Parasol” Wrocław
- FC Wrocław Academy
- Kolejowy Klub Sportowy Polonia Wrocław
- Uczniowski Osiedlowy Klub Piłkarski „Silesia” Wrocław-Gaj
- Młodzieżowy Klub Piłkarski Wratislavia Wrocław
- Fundacja Akademia Piłkarska Wratislavia Wrocław
- Wrocławski Klub Piłkarski Odra Wrocław
- Klub Sportowy „Błękitni Jerzmanowo” (Wrocław)
- Osiedlowy Klub Sportowy „Orzeł Pawłowice Wrocław”
- Stowarzyszenie Sportowe Forza Wrocław
- Fundacja Olympic Wrocław
- Fundacja Piłkarski Świat (Akademia Piłkarska Duda)
- Akademicka Szkółka Piłkarska AZS AWF Wrocław