Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pewne zwycięstwo Asseco Resovii nad MKS-em Będzin [ZDJĘCIA, WIDEO]

BELL
Asseco Resovia pokonała MKS Będzin 3:0.
Asseco Resovia pokonała MKS Będzin 3:0. Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii w meczu 14. kolejki Plus Ligi pewnie pokonali MKS Będzin 3:0.

Było jak w bajce o dwóch Michałach. Jak ten duży - Asseco Resovia zaczął krążyć, czyli grać szybko i skutecznie, to ten mały - MKS nie mógł zdążyć. Boisko po będzińskiej stronie szczególnie mocno bombardował znad siatki i z pola zagrywki Gavin Schmitt. Jego koledzy, w tym Bartłomiej Lemański, MVP tego jednostronnego pojedynku, też sobie nie folgowali.

Resovia nie zlekceważyła znacznie niżej notowanych rywali i wystawiła przeciwko nim najmocniejszą szóstkę. Gracze z Będzina zaczęli spotkanie trochę chyba zbyt mocno przestraszeni; popełniali błędy i gospodarze wygrywali 5:3. Resoviacy też dopiero regulowali celowniki na zagrywce i w ataku, dlatego za chwilę był remis 6:6. Po kolejnej serii pomyłek MKS-u notowano 14:11 dla miejscowych. W ekipie z Będzina mocno się starał Rafael Araujo Rodrigues. Kiedy rzeszowski zespół przyspieszył, był dokładniejszy, od razu wyraźnie przeważał. Po ataku Schmitta było 18:13. Thibault Rossard zaserwował asa i dodał do konta swojej drużyny kolejne oczko. Bartłomiej Lemański obił blok na 20:14. Gospodarze panowali na boisku, choć nie musieli się specjalnie wysilać. Robili swoje. Lemański palnął ze środka i Resovia miała piłkę setową (24:19). Ostatni punkt zdobył Rossard.

Po asie Lemańskiego i zbiciu przechodzącej piłki przez Schmitta, drugi set rozpoczął się od 5:1 dla gospodarzy. Schmiit posłał pocisk z pola zagrywki i przy stanie 7:2 dla miejscowych Stelio DeRocco, szkoleniowiec MKS-u poprosił o przerwę. Będzinianie mieli problemy z zagrywką Resovii. Problemem był dla nich także rzeszowski blok. Po atakach Schmitta, po których piłka wchodziła na stronę MKS-u, jak w masło, było 13:8. Kanadyjczyk zaserwował następną bombę i przy stanie 17:11 dla ekipy znad Wisłoka będzinianie znów się naradzali, jak tu powstrzymywać rywali. Nic z tego. MKS nie miał armat, miał zbyt niski blok i nic nie mógł zdziałać, choć się starał. Autorem 20. punktu dla resoviaków (20:13) znów był Schmitt - kat zespołu ze stolicy powiatu będzińskiego. Kropke nad "i" podopieczni trenera Andrzeja Kowala postawili blokiem. W ręce Schmitta i Nowakowskiego wpadł tym razem Kyle Russell.

10-minutowa przerwa nie zmieniła w trzeciej partii obrazu gry, bo... nie mogła. Rywali dzieliła zbyt duża różnica potencjału, umiejętności, nawet klas. Po zbiciu Schmitta wicemistrzowie Polski prowadzili 16:10. Kiedy było 20:12 ambitnie goście mogli się pomału wybierać w drogę powrotną. Dwa ostatnie punkty dla zwycięzców zdobył niemal z tego samego miejsca Lemański. Najwięcej punktów - 16 - zdobył dla resoviaków Schmitt.

W sobotę, na zakończenie pierwszej części fazy zasadniczej, Asseco Resovia zmierzy się w Kędzierzynie z Zaksą, mistrzem Polski i liderem rozgrywek. To będzie hit!

Asseco Resovia - MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:17, 25:18)

Resovia: Drzyzga, Perrin, Nowakowski, Lemański, Rossard, Schmitt, Wojtaszek (libero) oraz Możdżonek, Masłowski (libero), Depowski. Trener Andrzej Kowal.

MKS: Seif, Peszko, Rejno, Waliński, Ratajczak, Araujo, Potera (libero) oraz Stysiał, Piotrowski, Kozub, Russell, Woch. Trener Stelio DeRocco.

Sędziowali: Tomasz Flis i Maciej Kolendowski (obaj Kraków). Widzów: 3700. MVP: Bartłomiej Lemański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pewne zwycięstwo Asseco Resovii nad MKS-em Będzin [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24