Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra chce mieć szybko swój dwunasty medal

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Dariusz Śmigielski
Siatkarzom z Bełchatowa brakuje jednego zwycięstwa, by zająć trzecie miejsce. We wtorek o godz. 18 zagrają w gdańskiej Ergo Arenie z drużyną Lotosu Trefla.

- Nie chcemy nikomu nic udowadniać, tylko chcemy po prostu zakończyć ten sezon najlepiej, jak się da - mówi środkowy PGE Skry Bełchatów Karol Kłos. I jako jeden z dwóch reprezentantów Polski w bełchatowskiej ekipie nie ukrywa, że chciałby jak najszybciej zakończyć sezon.

Trener polskiej reprezentacji Stephane Antiga zapowiedział w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim”, że zawodnicy, którzy grają o medale PlusLigi dostaną kilka dni wolnego przed kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich tylko wtedy, jeśli zakończą sezon wcześniej, niż w piątych meczach. Karol Kłos i Andrzej Wrona z PGE Skry, Piotr Gacek i Mateusz Mika z Lotosu Trefla i wszyscy pozostali kadrowicze z Asseco Resovii Rzeszów i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle mają stawić się w Spale 2 maja.

W pierwszych dwóch spotkaniach o brązowy medal w Bełchatowie przewaga PGE Skry była zdecydowana - gdański zespół nie tylko nie wygrał seta w hali Energia, ale w większości z nich nie podjął nawet walki. Podopieczni trenera Philippe’a Blaina kapitalnie grali zagrywką i głównie tym elementem rozbili drużynę w Gdańska.

- Dobrze zagrywaliśmy i to w obu meczach nam pomogło. Graliśmy radosną, wesołą siatkówkę. Szkoda, że tak późno - dodaje Kłos, nawiązując do ostatniego meczu fazy zasadniczej, w którym bełchatowianie nie wytrzymali psychicznie obciążenia i przegrali jednego seta z BBTS Bielsko-Biała, co finalnie zamknęło ich marzenia o grze w ligowym finale.

Dziś jednak zespół Blaina jest w doskonałej dyspozycji, a patrząc na dwa mecze w Bełchatowie trudno przypuszczać, by rywalizacja mogła przedłużyć się o jeden mecz. Chyba, że trener Andrea Anastasi zdoła podnieść zespół Lotosu Trefla, choć nawet to - jeśli PGE Skra nie spuści z tonu - może nie wystarczyć.

- W Gdańsku nigdy nie grało nam się łatwo i nie pamiętam meczu, żebyśmy tam gładko wygrali. Ale na pewno jesteśmy odpowiednio zmotywowani - zapewnia Kłos.

Rzeczywiście, nawet w tym sezonie drużyna PGE Skry najbardziej bolesną porażkę poniosła właśnie w Ergo Arenie, gdzie gładko w rundzie zasadniczej przegrali 0:3, choć kilka dni wcześniej wygrali w Rzeszowie z mistrzem Polski Asseco Resovią. Z kolei w poprzednim sezonie Lotos Trefl wygrał z PGE Skrą i w lidze, i w Pucharze Polski.

Jeśli we wtorek górą będą gdańszczanie, wówczas rywalizacja przedłuży się przynajmniej o jeden dzień, a spotkanie numer cztery odbędzie się w środę o godz. 18, również w Ergo Arenie. Kolejne zwycięstwo Lotosu Trefla oznaczać będzie konieczność rozegrania piątego meczu, który odbyłby się 1 maja w Bełchatowie.

Spotkanie transmitować będzie telewizja Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: PGE Skra chce mieć szybko swój dwunasty medal - Dziennik Łódzki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24