O karze informują Sportowe Fakty. Transparent wisiał tylko przez chwilę, został zdjęty po reakcji przedstawicieli klubu. Wywieszenie transparentu to była odpowiedź "młyna" kieleckiego klubu na prowokację Dibirowa z poprzedniego meczu, rozegranego w Kielcach. Rosyjski skrzydłowy, schodząc z boiska po meczu, pokazał w kierunku kibiców środkowy palec. Został za to ukarany finansowo przez EHF.
"Baner był wyraźnym aktem zemsty za niesportowe zachowanie Dibirova w poprzednim sezonie, które zostało ukarane przez EHF. (...). Jakiekolwiek akty zemsty lub samosądu nie należą do naszego sportu i nie mogą być tolerowane ani na parkiecie, ani na trybunach" - pisze federacja w uzasadnieniu.
Zwrócono także uwagę, że to nie pierwszy niesportowy akt na trybunach w meczach między Vardarem a PGE VIVE. W 2018 roku, podczas meczu w Skopje obrażono trenera Talanta Dujszebajew, wywieszając transparent z napisem, w którym połączono nazwisko trenera z wulgarnym określeniem homoseksualisty. Macedoński klub został za to ukarany grzywną w wysokości 15 tysięcy euro przez EHF (5 tysięcy z tego zostało zawieszone na dwa lata). Wtedy transparent wisiał na trybunach przez cały mecz, bez reakcji przedstawicieli Vardaru.
Teraz z kary dla PGE VIVE, 7 tysięcy z 15 tysięcy euro zostało zawieszone na dwa lata.
Mecz, podczas którego wywieszono transparent, PGE VIVE wygrało 35:25. Kielecki klub ma tydzień na odwołanie się od dzisiejszej decyzji EHF i zamierza z skorzystać z tej drogi. Jeśli odwołanie zostanie rozpatrzone negatywnie, PGE VIVE będzie musiało zapłacić 8 tysięcy euro, czyli 34 tysiące złotych.
- Nie popieramy takich zachowań na trybunach w trakcie meczów naszej drużyny. Mimo, że cała historia zaczęła się od prowokacji samego zawodnika, to trybuny nie są miejscem na takie transparenty. Na koniec, jak się okazuje, cierpi na tym klub, również finansowo, i jego wizerunek. Oczywiście natychmiast zareagowaliśmy w trakcie meczu, nasze służby ochrony w ciągu kilkunastu sekund transparent z trybun zabrały, a całe zdarzenie jest zarejestrowane na monitoringu. Decyzję EHF przyjmujemy z pokorą, ale mamy też argumenty, by się od niej odwołać. To jednak wiąże się z kolejnymi kosztami - mówi dyrektor marketingu PGE VIVE, Paweł Papaj.
ZOBACZ PIĘKNE KIBICKI PIŁKI RĘCZNEJ
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?