Kielczanie jechali na mecz do Zabrza bez kontuzjowanych od dłuższego czasu Tomasza Gębali i Mateusza Jachlewskiego, leczących urazy od kilkunastu dni Igora Karacicia i Blaża Janca, w dodatku w ostatniej chwili rozchorowali się Artiom Karaliok i Krzysztof Lijewski, problem z biodrem miał Andreas Wolff, a z barkiem - Władysław Kulesz. W efekcie do autokaru wsiadło tylko 11 Żółto-Biało-Niebieskich.
PGE VIVE w jedenastu zdobyło Zabrze [VIDEO, ZDJĘCIA]
Wprawdzie takie sytuacje zdarzały się w tym sezonie już wielokrotnie, ale pierwszy raz przed wyjazdowym meczem z dość mocnym rywalem (NMC Górnik do wtorku nie przegrał meczu u siebie, a na wyjazdach zostawił punkty tylko w Płocku i w Kielcach). I pierwszy raz nie mogło zagrać aż tylu kluczowych zawodników. W dodatku na kieleckim zespole jest pewna presja, bo po porażce w Płocku nie może on sobie pozwolić na żadne straty, jeśli myśli o zajęciu pierwszego miejsca przed play off.
Handball TV. Gdzie obejrzeć mecze piłki ręcznej w tym tygodniu
Ale tylko przez pierwsze 15 minut meczu gospodarze meczu mogli myśleć o sprawieniu niespodzianki. Trener Talant Dujszebajew posłał do boju jedną z najmłodszych wyjściowych siódemek w tym sezonie. Wprawdzie jej średnią wieku (25,6 roku) zawyżali Angel Fernandez (31 lat) i Julen Aginagalde (37), ale obniżali Doruk Pehlivan (21), Daniel Dujszebajew (22), Branko Vujović (21), Arkadiusz Moryto (22), a stabilizował Mateusz Kornecki (25 lat). W końcówce meczu na boisko wszedł 18-letni bramkarz, Miłosz Wałach.
Kieleccy kibice na meczu NMC Górnik Zabrze - PGE VIVE Kielce [ZDJĘCIA]
Początek spotkania należał do Pehlivana i Vujovicia, szczególnie, prawie dwa razy starszemu od siebie bramkarzowi NMC Górnika, Martinowi Galii, psuł krew ten drugi. Vujović skończył mecz z 7-bramkowym dorobkiem, o dwa trafienia więcej, przy 100-procentowej skuteczności, zanotował Moryto.
Zobacz sprytny przechwyt i skuteczną kontrę Alexa Dujszebajewa [VIDEO]
- Mecz był fajny dla kibiców, bo na początku było ostre tempo i dużo bramek. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej w obronie i nasza przewaga szybko urosła. ale zabrzanie walczyli do końca - mówił bramkarz PGE VIVE, a jeszcze w ubiegłym sezonie zawodnik klubu z Zabrza, Mateusz Kornecki.
W piątek w Hali Legionów będą latały pluszaki! Przynieś je na mecz
- Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz. Tuż przed meczem kilku zawodników zachorowało i przyjechaliśmy w okrojonym składzie. Górnik to zauważył i w pierwszych minutach chciał nas zabiegać. Przez jakiś czas tempo meczu było bardzo szybkie, ale potem zagraliśmy lepiej w obronie, co pozwoliło nam zdobyć łatwe bramki z kontrataków - mówił skrzydłowy, Arkadiusz Moryto.
Znów dwóch zawodników PGE VIVE Kielce w "siódemce kolejki"
ZOBACZ PIĘKNE KIBICKI PIŁKI RĘCZNEJ
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?