Byłeś na meczu PGE VIVE Kielce - MMTS Kwidzyn? Zobacz się na ZDJĘCIACH
PGE VIVE Kielce - MMTS Kwidzyn 45:32 (22:16)
PGE VIVE: Wolff (1-30 min, 10/26 = 38 %), Wałach (31-60 min, 5/21 = 24 %) - Jachlewski 3, Surgiel 5 – Pehlivan 7, D. Dujszebajew – A. Dujszebajew, Karacić 3 – Vujović 4 (1), Lijewski 1 – Janc 5 – Karaliok 9, Aginagalde 7, Zdziech 1. Trener: Talant Dujszebajew.
MMTS: Szczecina (1-7 min, 1/5 = 20 %), Matlęga (7-60 min, 9/48 = 19 %)– Biegaj 1, Grzenkowicz – Przytuła 6, Adamski 4 – Potoczny 4 (3), Kutyła – Netz 3, Guziewicz 3 – Kryński 2 – Peret 1, Landzwojczak 6, Ossowski 1. Trener: Dmytro Zinczuk.
Karne. PGE VIVE: 1/2 (Matlęga obronił rzut Vujovicia). MMTS: 3/4 (Wolff obronił rzut Kutyły).
Kary. PGE VIVE: 4 minuty (D. Dujszebajew 4). MMTS: 4 minuty (Landzwojczak, Netz po 2).
Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń), Rafał Puszkarski (Legionowo).
Widzów: 2400.
Przebieg: 0:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:4, 5:4, 5;5, 8:5, 8:7 (‘15), 12:7 (‘20), 12:8, 14:8, 14:9, 15:9, 15:10, 15:11, 16:11, 16:12, 17:12, 17:13, 20:13, 20:14, 21:14, 21:16, 22:16 – 23:16, 23:18, 24:18, 24:19, 26:19, 26:20, 28:20, 28:22, 31:22, 31:23, 32:23, 32:24, 36:24 (‘46), 36:25, 37:25, 37:26, 28:26, 38:27, 39:27, 39:28, 40:28, 40:29, 41:29, 41:30, 42:30, 42:31, 44:31, 44:32, 45:32.
Gol debiutanta, Filipa Zdziecha, zdobyty w ostatnich sekundach meczu, wywołał w sobotę największy entuzjazm na trybunach Hali Legionów. 18-letni obrotowy, obsłużony podaniem przez 35-letniego Mateusza Jachlewskiego, wykończył kontratak swojego zespołu.
ZOBACZ>>> Miłosz Wałach: Cieszę się, że zawodnicy z drugiej drużyny wychodzą w Superlidze
Mistrzowie Polski przystąpili do meczu kilkanaście godzin po powrocie do Kielc z meczu Ligi Mistrzów z Motorem Zaporoże, więc nie zdążyli przeprowadzić nawet treningu. Trener Talant Dujszebajew wstawił do składu trzech juniorów – dobrze znanego już z występów w PGNiG Superlidze bramkarza Miłosza Wałacha, mającego ostatnio trzymiesięczną przerwę w grze spowodowaną przeciążeniem kolan lewoskrzydłowego Cezarego Surgiela oraz absolutnego debiutanta w zespole seniorów, obrotowego Filipa Zdziecha. Surgiel znalazł się w wyjściowej siódemce i wypadł bardzo dobrze – z sześciu rzutów nie trafił tylko jednego, a Zdziech pojawił się na boisku w 22 minucie. Więcej niż na kole grał na prawym skrzydle, gdzie PGE VIVE miało tylko jednego zawodnika zwykle grającego na tej pozycji, Blaża Janca. - Spałem dzisiaj dobrze. Miałem stres kilka dni temu, kiedy się dowiedziałem, że zagram. Potem nerwy z dnia na dzień opadały– mówił po meczu Zdziech.
ZOBACZ>>> Filip Zdziech: Przed meczem spałem dobrze [VIDEO]
Wolne dostali Mateusz Kornecki, Angel Fernandez, Władysław Kulesz, Arkadiusz Moryto i Romaric Guillo. Zabrakło też kontuzjowanych Tomasza Gębali i Mariusza Jurkiewicza. Również z powodu razów w ekipie MMTS nie zagrali Robert Orzechowski, Kamil Krieger, Przemysław Rosiak, Adrian Nogowski i Bartosz Dudek.
ZOBACZ>>> Talant Dujszebajew po meczu z MMTS: Nikt nie walczył w obronie na 100 procent
Goście zaprezentowali się nieźle w grze ofensywnej, ale pomogła im w tym nieco przysypiająca momentami defensywa miejscowych (nie dotyczy to tylko Andreasa Wolffa, który bronił na bardzo przyzwoitym procencie). Na skutek tego po kwadransie gry PGE prowadziło tylko 8:7, a potem, gdy już odskoczyło na kilka bramek, kwidzynianie nie pozwalali, aby ta przewaga osiągała jakieś wstydliwe dla nich rozmiary. Inna rzecz, że pozbawieni swoich podstawowych obrońców goście też dość frywolnie grali w defensywie, nie utrudniając zbytnio kielczanom zdobywania bramek. Do przerwy stracili ich aż 22.
ZOBACZ>>> Cezary Surgiel: Zagrałem powyżej swoich oczekiwań
Po przerwie przewaga Żółto-Biało-Niebieskich była już wyraźniejsza, mimo że obrona ciągle grała „tak sobie”. Zawodnicy MMTS popełnili bowiem więcej prostych strat w ataku, co pozwoliło kielczanom kontrować – w drugich 30 minutach gospodarze zdobyli z tego elementu osiem bramek.
Dobrze wyglądał też atak pozycyjny, pokaźne dorobki bramkowe uzbierali Artiom Karaliok, Julen Aginagalde i Doruk Pehlivan. Natomiast pierwszy raz w historii jego gry w Kielcach, ani jednego rzutu nie oddał grający tym razem na środku rozegrania Alex Dujszebajew, który zaliczył za to pięć asyst.
Kolejny mecz PGE VIVE rozegra w najbliższy wtorek, 25 lutego, o godzinie 18.30 w Lubinie z Zagłębiem.
ZOBACZ>>> Sensacja w grupie PGE VIVE. Mieszkow Brześć pokonał lidera
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH PGE VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, SURFING, WESELA… [zdjęcia]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?