PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych. Krzysztof Lijewski po meczu w Gdańsku: Zagraliśmy dobrze, ale niepokoją kontuzje

kielcehandball.pl, PK
Łomża Vive Kielce wygrało w Gdańsku 37:26.
Łomża Vive Kielce wygrało w Gdańsku 37:26. Materiały prasowe PGNiG Superligi/Torus Wybrzeże Gdańsk
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się dość spokojnie wygrać mecz, niepokoją nas tylko urazy Arka Moryto oraz Szymona Sićko. Mam nadzieję, że badania nie wykażą nic poważnego i obaj szybko będą do dyspozycji trenera - mówił Krzysztof Lijewski, drugi trener piłkarzy ręcznych Łomża Vive Kielce, po wygranym w sobotę 37:26, wyjazdowym meczu PGNiG Superligi z Torus Wybrzeżem Gdańsk.

- Wraz z trenerem Dujszebajewem jesteśmy zgodni, że w Gdańsku zagraliśmy na bardzo wysokiej intensywności i jesteśmy bardzo zadowoleni z zaangażowania, jakie pokazali nasi zawodnicy. Od początku byliśmy drużyną lepszą, narzuciliśmy swój styl gry, co było widać zwłaszcza w obronie, bo nie pozwalaliśmy rywalom na łatwe rzuty. Po bardzo wymagającym meczu z PSG mogliśmy trochę obawiać się, że w zespole będzie duże zmęczenie, ale na szczęście nic z tego. Chłopaki stanęli na wysokości zadania i podeszli do meczu bardzo poważnie i profesjonalnie. Cieszymy się także, że młodzież dostała swoje minuty, mam tu na myśli Czarka Surgiela oraz Damiana Domagałę. Fajnie, że do gry wrócił Wlad Kulesz i po jego kontuzji nie ma już śladu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się dość spokojnie wygrać mecz, niepokoją nas tylko urazy Arka Moryto oraz Szymona Sićko. Mam nadzieję, że badania nie wykażą nic poważnego i obaj szybko będą do dyspozycji trenera - mówił Krzysztof Lijewski.

- Bardzo fajnie wrócić do gry po takiej długiej przerwie. Powoli odzyskuję rytm meczowy, choć pierwsze dziesięć minut zawsze jest trudne. Cieszę się, że trener na mnie stawia, mogę grać i mam kredyt zaufania. Na zwycięstwo w Gdańsku pracowaliśmy ciężko od pierwszej minuty spotkania, a kluczem było to, że dobrze weszliśmy w mecz. To bardzo pomogło nam zainkasować kolejne trzy punkty w tabeli i brawa dla nas, że przez całe 60 minut utrzymaliśmy wysoką koncentrację, o którą prosił trener - skomentował Michał Olejniczak, zawodnik Łomża Vive.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24