PGE VIVE Kielce - Chrobry Głogów 47:26 (25:13)
PGE VIVE: Kornecki (1-30 min, 8/21 = 38 %), Wolff (31-60 min, 11/24 = 46 %) - Jachlewski 7, Fernandez 6 (3) – Pehlivan 6 – Karacić 2, D. Dujszebajew 1, A. Dujszebajew 1 – Vujović 1, Lijewski 2 – Moryto 6 (1), Janc 5 – Karaliok 7, Guillo 3. Trener: Talant Dujszebajew.
Chrobry: Zapora (1-40 min, 5/35 = 14 %), Stachera (40-60 min, 2/17 = 12 %) – Grabowski 5 – Tilte 9 (3), Babicz – Makowiejew 2, Tylutki, Przysiek – Jamioł 2, Buinenko 3 – Zdobylak 1 (1) – Krzysztofik 4. Trener: Witalij Nat.
Karne. PGE VIVE: 4/5 (Vujović rzucił nad bramką). Chrobry: 3/4 (Tilte trafił w słupek).
Kary. PGE VIVE: 6 minut (Guillo 4, Vujović 2). Chrobry: 6 minut (Tylutki 4, Buinenko 2).
Sędziowali: Cezary Figarski, Dariusz Żak (Radom).
Widzów: 1600.
Przebieg: 1:0, 1:1, 4:1 (‘4), 4:2, 6:2, 6:4, 10:4 (‘9), 10:6, 11:6, 11:7, 12:7, 13:7, 13:8, 14:8, 14:9 (‘17), 22:9 (‘26), 22:10, 24:10, 24:12, 25:12, 25:13 – 25:14, 27:14, 27:15, 29:15, 29:17, 32:17, 32:18, 36:18 (‘45), 36:19, 38:19, 38:21, 42:21 (‘54), 42:22, 43:22, 43:23, 44:23, 44:24, 45:24, 45:25, 46:25, 46:26, 47:26.
Byłeś na meczu PGE VIVE Kielce - Chrobry Głogów? Znajdź się na zdjęciach
- Dzisiaj był nietypowy mecz, bo my nie graliśmy meczu w środku tygodnia, tylko cały tydzień spokojnie trenowaliśmy. To Chrobry grał w środę, a dzisiaj spędził 8 godzin w autokarze. Zwykle z naszymi rywalami jest odwrotnie – zauważył po meczu trener naszej drużyny, Talant Dujszebajew.
Ze względu na zakończenie się fazy grupowej Ligi Mistrzów, PGE VIVE wyjątkowo nie grało meczu w środku tygodnia, dlatego poza kontuzjowanymi Tomaszem Gębalą i Mariuszem Jurkiewiczem odpoczywali tylko Władysław Kulesz i Julen Aginagalde. Drużyna przez kilka dni miała ciężkie, fizyczne treningi, dlatego w pojedynku z Chrobrym widać było, że zawodnicy stęsknili się za graniem.
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów Chrobry przyjechał do Kielc w pełnym, 16-osobowym składzie, choć kilku graczy z powodu kontuzji nie pokazało się na placu. Na krześle trenerskim gości siedział ciepło przyjęty przez kieleckich kibiców były skrzydłowy naszego zespołu (2009-2011), Witalij Nat.
ZOBACZ>>> Talant Dujszebajew po meczu z Chrobrym: To była dla nas nietypowa sytuacja
Pierwszy raz w meczu rozgrywanym w Kielcach mistrzowie Polski zagrali w czarnym komplecie strojów. Miało to związek ze śmiercią Sylwestra Zająca, sponsora i przyjaciela klubu, który przez kilka lat ubierał drużynę w garnitury.
Zespół z Kielc od pierwszej akcji przystąpił do realizacji planu pod tytułem: uważna gra w obronie, kontrataki, składne i skuteczne akcje w ataku pozycyjnym. Głogowianie od czasu do czasu odgryzali się kombinacjami, które przynosiły im bramki, choć kilka razy stawał im na drodze dobrze dysponowany bramkarz Żółto-Biało-Niebieskich, Mateusz Kornecki.
Branko Vujović: Rzuciliśmy dzisiaj dużo łatwych bramek
Początkowo drużyna trenera Talanta Dujszebajewa budowała przewagę bramkową powoli, ale systematycznie. Strzelanina zaczęła się w 17 minucie, kiedy gospodarze prowadzili 14:9. Dobre interwencje Korneckiego skumulowały się z kilkoma przytomnymi przechwytami obrońców oraz prostymi błędami zawodników Chrobrego i na bramkę Sebastiana Zapory sunął kontratak za kontratakiem. PGE VIVE zdobyło osiem bramek z rzędu i w 26 minucie wygrywało 22:9. Gola w tym czasie zdobył nawet rzadko zapędzający się pod bramkę rywali Romaric Guillo. Przed przerwą mistrzowie Polski uzbierali dorodny dorobek – 25 bramek, z czego aż 10 było efektem kontr.
ZOBACZ>>> Witalij Nat, trener Chrobrego: Jestem zadowolony, że nie było więcej kontuzji
Po przerwie w bramce gospodarzy pojawił się Andreas Wolff i nie była to dobra wiadomość dla gości, bo Niemiec bronił na jeszcze wyższym procencie niż Kornecki, odbił niemal połowę rzutów rywali.
Kielczanie już tak często nie kontrowali, jak w pierwszej połowie, ale i tak z tego elementu zdobyli kolejnych sześć bramek. Atak pozycyjny funkcjonował niemal bezbłędnie, gole zdobywali zarówno rozgrywający, jak i gracze pierwszej linii. Swoje minuty w ataku dostał też Guillo, co pozwoliło mu zdobyć kolejne dwa gole.
Po meczu, ze względu na sytuację epidemiologiczną, drużyna nie przybijała „piątek” ze swoimi kibicami.
Kolejny mecz PGE VIVE rozegra w najbliższą środę (godzina 18), mierząc się na wyjeździe z Azotami Puławy. Będzie to przedostatnie spotkanie fazy zasadniczej.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ZOBACZ>>> PGE VIVE Kielce zmienia siedzibę. Wiemy, dokąd się przeprowadzi
PGE VIVE doprowadza do remisu, więc Grzegorz Tkaczyk robi 100 pompek
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce ... kontrolowali autokary
Prezes PGE VIVE Kielce Bertus Servaas utrzymał pozycję wśród najbardziej wpływowych ludzi polskiego sportu
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH PGE VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, SURFING, WESELA… [zdjęcia]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?